| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-02-18 15:04:08
Temat: przeszlosc nie musi byc wiezieniem!
Nieudane, czy tez trudne dziecinstwo nie musi być więzieniem.
Wniosek ten podważa mit o decydującej roli złego dzieciństwa, które
determinuje późniejsze życie człowieka i powoduje, że nadużywane dzieci,
same z kolei nadużywają swoje własne dzieci. Z badań wynika, że jedna
trzecia dorosłych, którzy mieli ciężkie dzieciństwo, nigdy nie podniosła
ręki na swoje pociechy.
Czyz o nie pocieszjace?
Czasami wracajac myslami do wlasnego dziecinstwa wkurzalam sie, ze tak
naprawde dziecinstwo zostalo mi odebrane, ze go nie mialam takiego,
jakie powinno byc i ze bedzie ono wazyc na calym moim zyciu. ale teraz
patrzac, to oprocz nerwicy ( z ktora mam nadzieje sobie poradzic) to
moje zycie jest udane; przyjaciele, ukochany, tyle dobrych rzeczy, ktore
udalo mi sie w zyciu osiagnac, upragnione studia...
Chce przez to tylko powiedziec, ze wszyscy Ci, ktory nie mieli udanego
dziecinstwa nie sa skazani na przegrane zycie. trzeba miec wiare,
nadzieje, cel do ktorego mzona w zyciu dazyc i przyjaciol, ktorzy beda z
nami na dobre i zle;-). Nigdy nie wolno sie poddawac.
tym optymistycznym akcentem
pozdrawiam wszystkich
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-02-18 15:06:18
Temat: Re: przeszlosc nie musi byc wiezieniem!
Użytkownik "Dorita" <d...@t...pl> napisał w wiadomości
news:b2tht7$510$1@atlantis.news.tpi.pl...
.
> Chce przez to tylko powiedziec, ze wszyscy Ci, ktory nie mieli udanego
> dziecinstwa nie sa skazani na przegrane zycie. trzeba miec wiare,
> nadzieje, cel do ktorego mzona w zyciu dazyc i przyjaciol, ktorzy beda z
> nami na dobre i zle;-). Nigdy nie wolno sie poddawac.
>
> tym optymistycznym akcentem
> pozdrawiam wszystkich
Myślę, że bardzo dużo zależy od Ciebie oraz od ludzi, którymi się otaczasz.
Wszystkiego dobrego :-)
Pozdrawiam, enni
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-18 15:34:50
Temat: Re: przeszlosc nie musi byc wiezieniem!>> Chce przez to tylko powiedziec, ze wszyscy Ci, ktory nie mieli udanego
>> dziecinstwa nie sa skazani na przegrane zycie. trzeba miec wiare,
>> nadzieje, cel do ktorego mzona w zyciu dazyc i przyjaciol, ktorzy beda z
>> nami na dobre i zle;-). Nigdy nie wolno sie poddawac.
>>
>> tym optymistycznym akcentem
ładne napisane, ale myślę, że np. w przypadku DDA taka rada na niewiele
się zda, terapia lub pomoc fachowa jest nieodzowna
pzdr
b.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-18 16:01:08
Temat: Re: przeszlosc nie musi byc wiezieniem!
> ładne napisane, ale myślę, że np. w przypadku DDA taka rada na niewiele
> się zda, terapia lub pomoc fachowa jest nieodzowna
>
>Zda sie, zda. Jestem tego przykladem. Oczywiscie to nie wyklucza faktu, ze fachowa
pomoc jest potrzebna.
Z pomoca fachowca, mozna swoje zycie zmienic na lepsze, mozna wyjsc z
kregu przemocy, mozna byc szczesliwym. Mozna, ale oczywiscie droga do
tego nie jest prosta, jest wrecz bardzo trudna, ale zmienienie swojego
losu na lepsze jest mozliwe!!!! Trzeba w to mocno wierzyc. Wazne jest
zrozumienie tego co sie stalo w dziecinstwie, akceptacja i zrozumienie
ze to wszystko dzialo sie nie z naszej winy. Kiedy zrozumie sie
przyczyne i skutki, kiedy odnajdzie sie siebie w tym wszystkim, mozna
znalezc szczescie w swoim zyciu!
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-18 16:25:32
Temat: Odp: przeszlosc nie musi byc wiezieniem!Dorita
> Nieudane, czy tez trudne dziecinstwo nie musi być więzieniem.
przeszłośc.. to najlepsza nauczycielka, staje się 'klawiszem' dopiero gdy
nie chcemy jej wysłuchać.
> Wniosek ten podważa mit o decydującej roli złego dzieciństwa, które
> determinuje późniejsze życie człowieka i powoduje, że nadużywane dzieci,
> same z kolei nadużywają swoje własne dzieci.
"_nadużywane_" ...to żart?
skoro nie to chyba jestem w szoku /ale tylko chyba;) / no bo przedrostek
"nad~" sugeruje że można... używać byle nie NADużywać.. dzieci... straszne
> Z badań wynika, że jedna
> trzecia dorosłych, którzy mieli ciężkie dzieciństwo, nigdy nie podniosła
> ręki na swoje pociechy.
> Czyz o nie pocieszjace?
myślę, że obserwacja otoczenia wystarcza do wyciagnięcia takich wniosków.
ludzie są różni i na wszystko _inaczej_ reagują. oglądając głupi serial dla
młodzieży można nie raz usłyszeć jak młody bohater filmu mówi "nigdy nie
będę taki(a) jak on(a)" mając na myśli swojego rodzica. i tak jest w
rzeczywistości. oczywiście bardzo często okazuje się że kiedy ta osoba sama
zostaje rodzicem.. staje się dokładnie taka, jaka.. miała nie być :/ no bo
przecież, czy tego chcemy czy nie.. uczymy się _naśladując_. ale to tylko
przykład jednego "rodzaju" ludzi. inni "dotrzymują słowa". no, badania mogły
tylko powiedzieć nam jaki to % ludzi. :)
> Czasami wracajac myslami do wlasnego dziecinstwa wkurzalam sie, ze tak
> naprawde dziecinstwo zostalo mi odebrane, ze go nie mialam takiego,
> jakie powinno byc i ze bedzie ono wazyc na calym moim zyciu.
ale to wszystko zależy przecież tylko od Ciebie. jesteś człowiekiem i sama o
tym decydujesz.. o tym jaka jesteś, co dla Ciebie jest ważne. jak już
mówiłam, przeszłość może nas wiele nauczyć, dać wskazówki na przyszłość, ale
nie musi nas ograniczać.. to my sami się ograniczamy wybierając takie a nie
inne wspomnienia.. MZ :)
> ale teraz
> patrzac, to oprocz nerwicy ( z ktora mam nadzieje sobie poradzic) to
> moje zycie jest udane; przyjaciele, ukochany, tyle dobrych rzeczy, ktore
> udalo mi sie w zyciu osiagnac, upragnione studia...
gratuluję :) i może trochę zazdroszczę ;)
> Chce przez to tylko powiedziec, ze wszyscy Ci, ktory nie mieli udanego
> dziecinstwa nie sa skazani na przegrane zycie. trzeba miec wiare,
> nadzieje, cel do ktorego mzona w zyciu dazyc i przyjaciol, ktorzy beda z
> nami na dobre i zle;-). Nigdy nie wolno sie poddawac.
to ja też coś powiem :]
w wielu przypadkach jest tak jak napisałaś, ale w równie wielu /albo po
prostu: wielu ;) / "dzieci".. już dorosłe :) które miały naprawdę fatalne
dzieciństwo, w chwili wyjścia na swoje, kiedy wiedzą że już sami decydują o
swoim życiu- mają ogromnego powera.. mają dość 'szarych stron życia' i chcą
posmakować 'sukcesu'.. szczęścia i wszystkiego tego czego sami dotąd nie
mieli. oczywiście nie zawsze to kończy się dobrze.. u niektórych to niestety
może przerodzić się w żądzę zemsty na społeczeństwie czy coś.. no ale są tez
tacy którzy robią wiele dobrego dla siebie.. i dla ludzi :]
cieplutko.
patrycja.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-18 16:41:03
Temat: Re: przeszlosc nie musi byc wiezieniem!czasem sie zda czsem nie; ale tak bardzo ogolmnie; wartosci takiej osoby
statystycznie łatwiej podkopac!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-18 16:54:20
Temat: Odp: przeszlosc nie musi byc wiezieniem!
ja w poprzedniej wiadomości ;) <p...@K...pl> do grup
dyskusyjnych napisał:b2tmu6$js4$...@n...news.tpi.pl...
[ciaaaach]
....a dla podsumowania mojej wypowiedzi zacytuję słowa Gawlińskiego
/...znaczy.. przynajmniej on je śpiewa ;p/
".. i nigdy, nigdy nie jest za późno zacząć tak jak chce się żyć."
cieplutko.
patrycja :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-18 16:56:43
Temat: Odp: przeszlosc nie musi byc wiezieniem!
Użytkownik Dorita <d...@t...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b2tht7$510$...@a...news.tpi.pl...
>
> Nieudane, czy tez trudne dziecinstwo nie musi być więzieniem.
> Wniosek ten podważa mit o decydującej roli złego dzieciństwa, które
> determinuje późniejsze życie człowieka i powoduje, że nadużywane dzieci,
> same z kolei nadużywają swoje własne dzieci. Z badań wynika, że jedna
> trzecia dorosłych, którzy mieli ciężkie dzieciństwo, nigdy nie podniosła
> ręki na swoje pociechy.
> Czyz o nie pocieszjace?
> Czasami wracajac myslami do wlasnego dziecinstwa wkurzalam sie, ze tak
> naprawde dziecinstwo zostalo mi odebrane, ze go nie mialam takiego,
> jakie powinno byc i ze bedzie ono wazyc na calym moim zyciu. ale teraz
> patrzac, to oprocz nerwicy ( z ktora mam nadzieje sobie poradzic) to
> moje zycie jest udane; przyjaciele, ukochany, tyle dobrych rzeczy, ktore
> udalo mi sie w zyciu osiagnac, upragnione studia...
Nie wszyscy maja tyle szczescia co Ty... - niektorzy maja na sile
przedluzane nieszczesliwe dziecinstwo...
> Chce przez to tylko powiedziec, ze wszyscy Ci, ktory nie mieli udanego
> dziecinstwa nie sa skazani na przegrane zycie. trzeba miec wiare,
> nadzieje, cel do ktorego mzona w zyciu dazyc i przyjaciol, ktorzy beda z
> nami na dobre i zle;-). Nigdy nie wolno sie poddawac.
Jaaasne, nadzieja matka glupich. Tak pieknie spiewaja o tej wierze a tak
czesto sie ja zabija w zarodku, byleby czlowiek nie byl szczesliwy....
> tym optymistycznym akcentem
> pozdrawiam wszystkich
>
Nieoptymistycznie pozdrawiam Cie.
Mariko - coraz wieksza sceptyczka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-18 17:34:26
Temat: Re: przeszlosc nie musi byc wiezieniem!Dorita wrote:
> Nieudane, czy tez trudne dziecinstwo nie musi być więzieniem.
Zgadzam się.
> Wniosek ten podważa mit o decydującej roli złego dzieciństwa, które
> determinuje późniejsze życie człowieka i powoduje, że nadużywane dzieci,
> same z kolei nadużywają swoje własne dzieci. Z badań wynika, że jedna
> trzecia dorosłych, którzy mieli ciężkie dzieciństwo, nigdy nie podniosła
> ręki na swoje pociechy.
> Czyz o nie pocieszjace?
Bardzo.
> Czasami wracajac myslami do wlasnego dziecinstwa wkurzalam sie, ze tak
> naprawde dziecinstwo zostalo mi odebrane, ze go nie mialam takiego,
Często myślałem o tym samym - również nie miałem dzieciństwa.
Często zastanawiałem się, czy to będzie rzutowało na moje późniejsze życie..
(długimi nocami zadawałem sobie 1000 pytań - wtedy pozostawały bez
odpowiedzi)
> jakie powinno byc i ze bedzie ono wazyc na calym moim zyciu. ale teraz
> patrzac, to oprocz nerwicy ( z ktora mam nadzieje sobie poradzic) to
Poradzisz sobie z nerwicą - ja sobie poradziłem (trochę po "cwaniacku" ale
wyszło: wmówiłem sobie, że jestem "normalny", tylko nie potrafię sterować
swoją "inteligencją emocjonalną")
> moje zycie jest udane; przyjaciele, ukochany, tyle dobrych rzeczy, ktore
> udalo mi sie w zyciu osiagnac, upragnione studia...
Mieszkałem w dzielcnicy .... Moi "koledzy" siedzą w więzieniu - a ja
obiecałem sobie kilka rzeczy (m.in. Studia na PW). Udało się :-)
> Chce przez to tylko powiedziec, ze wszyscy Ci, ktory nie mieli udanego
> dziecinstwa nie sa skazani na przegrane zycie. trzeba miec wiare,
Oczywiście, że nie. Ty i Ja jesteśmy żywymi przykłdami, że jest inaczej :-)
> nadzieje, cel do ktorego mzona w zyciu dazyc i przyjaciol, ktorzy beda z
> nami na dobre i zle;-). Nigdy nie wolno sie poddawac.
To prawda. Szkoda tylko (mówię o sobie), że rozumni ludzie (np. Przyjaciele)
pojawili się przy mnie dopiero wtedy, gdy sam zacząłem więcej rozumieć -
wcześniej wszystko było trudne, bezbarwne i bez odpowiedzi. Dopiero kiedy
sam zacząłem udzielać sobie odpowiedzi na najbardziej frapujące pytania,
pojawili się inni którzy zaczęli mnie w tym wszystkim utwierdzać - nie
skarżę się, tylko opowiadam..
Myślę, że najwięcej zależy od nas samych. Mnie pomogły marzenia, a z marzeń
wzięła się silna determinacja (być może trochę zasługi jest w kodziku
genetycznym ale tego nie potrafię sprawdzić :-)
> tym optymistycznym akcentem
> pozdrawiam wszystkich
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-18 17:57:10
Temat: Re: Odp: przeszlosc nie musi byc wiezieniem!Tue, 18 Feb 2003 17:25:32 +0100 "patrycja."
<p...@k...pl> <b2tmu6$js4$1@nemesis.news.tpi.pl>:
> no bo
> przecież, czy tego chcemy czy nie.. uczymy się _naśladując_. ale to
> tylko przykład jednego "rodzaju" ludzi. inni "dotrzymują słowa". no,
> badania mogły tylko powiedzieć nam jaki to % ludzi. :)
Nie ma żadnych rodzajów ludzi.
Reszta ma po prostu odpowiednie predyspozycje genetyczne? Więc
wydaje Ci się, że ktoś z natury może być bardziej bardziej ludzki?
Myślę, że to jest nieuprawnione uproszczenie, bo nie bierzesz pod
uwagę oczywistości, że wzorce (także negatywne) czerpiemy nie tylko
od rodziców. Nawet jednak, jeśli tak jest, to jakie to ma znaczenie,
że komuś konkretnemu trafił się 'lepszy' garnitur genów???
Pozdrawiam
Marek
--
Nie oszukujmy się. Wszyscy jesteśmy jak dzieci.:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |