Data: 2000-04-27 16:08:39
Temat: Odp: PRAWDA A ZDRADA !!!
Od: "TRABUL" <9...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Ronan <r...@d...uni.wroc.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a...@4...com..
.
TRABUL wrote:
> >Zatem malo kobiet spotkales :-)))))). IMHO wlasciwsze jest przyznanie sie
do
> >skoku w bok.
>
> Skoro sądzisz zę to z braku doświadczenia to sprecyzuję: nie spotkałem
> jeszcze kobiety, która:
> 1. deklarowałaby, że bezwzględnie chce wiedzieć o ewentualnej zdradzie
> 2. zachowała by się na taką wiadomość adekwatnie (tj. racjonalnie)
> 3. nie wypominała tego do "końca życia".
>
> Nie chodziło mi o takie kobiety, które np. żyją ze świadomoscią że są
> zdradzane. Takich jest zapewne mnóstwo. Chodziło mi o takie, które
> potrafiłyby naprawdę 1. zrozumieć, 2. przebaczyć, 3. ZAPOMNIEĆ. Skąd inąd
> wiem, że ja to potrafię.
Moze bardziej Ci chodzi o POGODZENIE sie z sytuacja w imie wyzszych celow
???, a nie zrozumiec, przebaczyc, zapomniec. Czy nie za duzo milosierdzia
???
I znikąd inąd, jak z relacji, deklaracji i
> manifestacji kobiet wiem, że uznają one taką sytuację za niemożliwą i
> normatywnie niesłuszną (czyt. niepożądaną).
To zalezy od kobiety, i w zaden sposob nie mozna uogulniac !!! Kieruja nimi
rozne motywy ( jak i nami !!! ), i czasem tak prozaiczny jak kasa, potrafi
wystarczyc !!!
TRABUL
|