Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!poznan.rmf.pl!fargo.cgs.poznan.pl!news.internetia.pl!news.ast
ercity.net!news.task.gda.pl!not-for-mail
From: "Asiunia" <j...@p...gda.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Odp: Partnerstwo czy tradycja?
Date: Thu, 1 Aug 2002 14:24:31 +0200
Organization: CI TASK http://www.task.gda.pl
Lines: 46
Message-ID: <aib92g$jd6$1@korweta.task.gda.pl>
References: <ai8e85$s6k$1@pippin.warman.nask.pl>
<2...@n...onet.pl> <aib519$r5k$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pc115.prs.pl
X-Trace: korweta.task.gda.pl 1028204432 19878 153.19.138.6 (1 Aug 2002 12:20:32 GMT)
X-Complaints-To: a...@n...task.gda.pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 1 Aug 2002 12:20:32 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:18739
Ukryj nagłówki
Użytkownik clio <c...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aib519$r5k$...@n...onet.pl...
> Kobieta nie ma problemu z okazywaniem uczuc (zazwyczaj), natomiast z
> okazaniem szacunku swojemu mezczyznie, bardzo czesto, a mezczyzni (typowi)
> nie potrafia okazywac uczuc - a powinni, bo tego oczekuja kobiety.
Mnie szacunek kojarzy się ze swego rodzaju respektem wobec osoby nim
obdarzanej, z uznaniem, żeby nie użyć tu za mocnych słów, jej wyższej roli w
stadzie, np. szacunek dla starszych, czyli jednak gorszą pozycją w układzie.
Żona męża szacunkiem i miłością, mąż żonę tylko miłością?
> To nie jest takie glupie,
> traktowanie mezczyzny z szacunkiem wyrabia w nim poczucie
odpowiedzialnosci
Głupie to nie jest, dowartościowywanie sprzyja harmonii :-))
> i de facto bardzo ulatwia kobiecie zycie (nawet wspolczesnej), jesli przy
> tym on stara sie milowac nas jak samego siebie (a kogo tak naprawde
bardziej
> kochamy?), to nie widze problemu.
Świat byłby doskonalszy, gdyby tak panowie bardziej się postarali.
>Dlaczego my kobiety wspolczesne tak sie
> bronimy przez scedowaniem czesci odpowiedzialnosci za wspolne zycie na
> naszych mezczyzn?
Jak najbardziej, ja chętnie sceduje część tej codziennej odpowiedzialności
która jest mało twórcza, za to wiecej upierdliwa.
IMO, walka plci nie ma najmniejszego sensu, nie czuje
> potrzeby udowadniania na kazdym kroku swojej przewagi, czy chocby
wartosci.
> Moj maz to widzi, malzenstwo to nie ring, raczej wspolne ciagniecie wozka,
> jesli obie osoby ciagna rowno i w te sama strone, to idzie gladko, a jak
> kazde szarpie w przeciwna, to...no, zycze szczescia takim parom:-)))
Czyli jednak partnerstwo!
A.
|