Data: 2003-03-24 18:48:51
Temat: Odp: Plakaty gejów
Od: "boniedydy" <b...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jezuuuuu... jak pisesz tak kobylaste posty, mam nadzieję, że nie oczekujesz,
że Ci odpowiem od razu :( Pisanie na grupy nie jest moją jedyną czynnością
życiową. Odpiszę, kiedy Bóg da :)
boniedydy
Użytkownik Adela <p...@O...CZpoczta.fm> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b5ncoc$sa7$...@a...news.tpi.pl...
>
> "boniedydy" <b...@z...pl> wrote in message
> news:b5lif3$hul$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > > Czy chodzi o to, ze jesli mowimy o tym naszym przyjaciolom to jest OK,
a
> > jak
> > > sie pojawimy na forum publicznym to juz jest "reklama" ?
> >
> > Nie. "Reklama" to jest "wieszanie plakatów na billboardach za
pieniądze",
> a
> > nie "pojawianie się na forum publicznym".
>
> Nie. Reklama jest to forma pojawiania sie na forum publicznym poprzez
> zachecanie do nabycia jakiegos produktu czy uslugi, promowanie czegos jako
> lepsze od czegos innego, czegos co powinno zostac wybrane ze wzgledu na
jego
> specjalne wlasciwosci. Plakaty z cyklu "niech nas zobacza" moim zdaniem
nie
> sa reklama 'własnych prywatnych skłonnosci seksualnych' (jak napisalam na
> tej grupie) bo nie namawia nikogo do zostania homoseksualista, czy do
> wybrania czegos/kogos ze wzgledu na homoseksualizm; jest komunikatem
przede
> wszystkim pokazujacym par
>
>
> > >
> > > >Natomiast nie lubię robienia z orientacji seksualnej swojej ideolog
> > > > ii.
> > >
> > > W jaki sposob to ideologizowanie orientacji sie odbywa? Mozesz podac
> > > przyklady?
> >
> > Np. właśnie demonstrowanie szczególnej dumy z powodu bycia
homoseksualistą
> > jest IMO ideologizowaniem orientacji seksualnej. Jako kontrprzykład:
moja
> > orientacja seksualna po prostu ijest i nie jest dla mnie żadnym powodem
do
> > dumy czy do budowania na niej swojego poczucia własnej wartości.
>
> Moim zdaniem nie mozna mowic o rownowaznosci orientacji seksualnych homo i
> hetero, gdyz druga jest wartoscia przyjmowana z gory u wszystkich, a
> pierwsza wyjatkiem, ktory przez wiele wiele wiekow nie mial wlasnego
glosu.
> Dlatego wlasnie ludzie odzyskujacy ten glos czesto czuja sie dumni. To
jakby
> powiedzenie swiatu, ze mimo tego, ze jestem wedlug wielu czyms gorszym, ja
> wiem, ze jestem warty tyle samo co inni, i to nie dlatego, ze daje to
sobie
> odebrac, tylko wlasnie dlatego, ze jest to integralna czesc mojej
> osobowosci.
> Dla ludzi heteroseksualnych ich orientacja jest przezroczysta, dla ludzi
> homoseksualnych przez wiele wiele lat jest czesto na pierwszym planie,
> wlasnie z powodu uprzedzen, stereotypow, ponizenia, wykluczenia, strachu
...
> ktore sie z tym wiaza od wczesnych lat nastoletnich. W pewnym sensie to
> spoleczenstwo z definicji heteroseksualne przyczynia sie do tego, ze
> homoseksualizm jest dla wiekszosci homoseksualistow caly czas w centrum
ich
> zainteresowania.
>
> Inna sprawa, ze cechy, ktore sa powodem dyskryminacji czesto pozniej staja
> sie wyroznikiem pozytywnym danej grupy ludzi, czy beda to cechy rasowe,
czy
> etniczne, narodowe czy plciowe. Czasem cale poczucie wlasnej wartosci
> budujemy na ogniwie ktore jest najbardziej atakowane przez zastane normy
> spoleczne. Gdyby nie to, ze w Afro-Amerykanach wzbudzono poczucia wlasnej
> wartosci na podstawie ich rasy, byc moze do tej pory mielibysmy segregacje
> rasowa w USA. Tak samo bylo z dyskryminacja kobiet. Aby cos sie zmienilo w
> spoleczenstwie najpierw dyskryminowani musza poczuc sami -- ze nie sa
gorsi.
> Moze nam sie to podobac albo nie, mozemy sie z tym identyfikowac badz nie,
> ale tak sie po prostu dzieje, a wynika to z dumy odzyskania czegos, co
bylo
> powodem ponizenia, z dumy nie pozwolenia na to by caly swiat zdeptal to co
> uwazamy za wazny skladnik naszej osobowosci.
>
>
> >
> > > Moim zdaniem kazda grupa w spoleczenstwie ma prawo do mowienia o
swojej
> > > sytuacji. Jesli ktos robi z tego sens swojego zycia -- doceniam to;
tak
> > jak
> > > doceniam prace kazdego, kto poswieca swoj czas i wysilki na szerzenie
> > > swiadomosci spolecznej, szczegolnie jesli dotyczy to grup
uposledzanych
> > > prawnie lub spolecznie. Chce wiedziec jakie problemy maja
> niepelnosprawni,
> > > Romowie, homoseksualisci, czy innowiercy. Chce wiedziec w jaki sposob
> > mozna
> > > pomoc.
> >
> > Chwileczkę. Niepełnosprawni i Cyganie są osobami uposledzonymi (lub
nalezą
> > do grup uposledzonych) społecznie lub faktycznie z urodzenia. Im należy
> > pomóc. Co do przyczyn homoseksualizmu, nie ma chyba nikogo (z wyjątkiem
> > niektórych ideologów ruchu), kto by twierdził, że jest on w 100%
> przypadków
> > niezalezny od czynników natury psychicznej. Zresztą dyskusję na ten
temat
> > już przerabialiśmy ostatnio na grupie i osobiście nie chcę do niej
wracać.
>
> Dla mnie osobiscie nie jest zadnym argumentem, na rzecz dyskryminacji
> homoseksualistow, fakt, ze jest on chocby w czesci) srodowiskowy -- i
> przypomne tu, ze mowimy o orientacji seksualnej, a nie o zachowaniach,
czyli
> o stalej i niezmiennej tendencji do tworzenia zwiazkow uczuciowych i
> seksualnch z osobami tej samej plci. Wrecz uwazam ,ze nawet jesli (w co
nie
> wierze -- z duzo przemawia przeciw temy) homoseksualizm bylby wyborem, to
> nie ma zadnych podstaw by takie zwiazki/osoby dyskryminowac.
> Inna sprawa jest taka, ze homoseksualizm nie jest uposledzeniem. To co
laczy
> ludzi z tych grup (Cyganie, niepelnosprawni, homoseksualisci) jest w tej
> sprawie nie fakt bycia uposledzonym (nawiasem mowiac nie wiem czemu
uwazasz
> Cyganow za grupe uposledzona z urodzenia) tylko fak, ze na temat tych grup
> istnieje sporo negatywnych stereotypow w spoleczenstwie. I dlatego
kampanie
> podnoszace swiadomosc spoleczna sa potrzebne.
>
>
>
> > Nie jest moim powołaniem pomaganie wszystkim, którzy mają jakikolwiek
> > kłopot, w tym nie zamierzam pomagać homoseksualistom w realizowaniu
swojej
> > homoseksualności;
>
> Ja tylko powiem, ze w kampanii "niech nas zobacza" nie ma zadnej mowy o
> pomocy. To jest pokazanie czegos, aby przelamac stereotypowe myslenie.
Nikt
> po tej kampanii zadnej pomocy nie oczekuje.
>
>
>
> >w kazdym razie nie bardziej, niż np. pomagać osobom
> > nieśmiałym z realizowaniu swojej seksualności poprzez wsparcie w
poznaniu
> > przyszłego partnera i utrzymaniu związku. Wszak nieśmiałość i cechy
> > temperamentu utrudniające nawiązanie związku również mogą mieć podłoże
> > genetyczne lub inne biologiczne. Co do innowierców, to mamy
zagwarantowaną
> > równość wyznań wobec prawa i zakładam, że jesli mimo to są oni jako
grupa
> > upośledzeni prawnie, mogą dochodzic swoich praw sądownie, w tym w
> Trybunale
> > w Strasburgu.
>
> Prawde mowiac, to ludziom homoseksualnym tez m.in. chodzi o
zagwarantowanie
> prawne rownosci z osobami heteroseksualnymi bez wzgledu na orientacje
> seksualna.
>
>
> >Na litość boską, jeśli wszyscy będą oczekiwać pomocy (to jakiś
> > potworny spadek po komunizmie stosowanym), to nie będzie komu pomagać.
> > Uważam,ze gdyby każdy mądrze pomagał sobie samemu (a oprócz tego co
nieco
> > innym), nasz świat byłby o wiele lepszy.
>
> Ja naprawde nie wiem, skad Ci sie wzielo przekonanie, ze w tych plakatach
> chodzi o oczekiwanie pomocy. Ja, mowiac o plakatach z niepelnosprawnymi,
> Cyganami, innowiercami, mowilam o plakatach podnoszacych swiadomosc
> spoleczna, takich, ktore po prostu przelamuja stereotypy na temat tych
grup.
>
>
> >
> >
> > Chce wiezdziec jak rozni jestesmy i powoduje mna zwykla ciekawosc
> > > ludzi i swiata oraz glebokie przekonanie ze wiele uprzedzen i
> stereotypow
> > > bierze sie z niewiedzy. Wierze tez ze najlepiej o swoich potrzebach i
> > > sytuacji mowia osoby zainteresowane.
> >
> > Hmmm... ja też mam dużo potrzeb (w tym jako członkini pewnych grup).
> > Opowiedzieć Ci o nich? Moze mi pomożesz? ;)
>
> Nie czuje sie zle, gdy ktos mi opowiada o swoich potrzebach. Gdy mnie
> zacznie to denerwowac przestane sluchac/czytac -- ale nie bede probowala
> sklonic Cie bys przestala.
>
> >
> > Rozumiem, że jest to trudne. Niemniej wszyscy, którzy byli prekursorami
> > zmian społecznych, płacili za to jakąś cenę: pierwsze rozwódki, pierwsze
> > kobiety wychodzące z domu w zaawansowanej ciąży (co kiedyś było
tepione),
> > pierwsze kobiety chodzące w spodniach, pierwsi biali ludzie, którzy
> > decydowali sie w swoich dyskryminujących Murzynów krajach na małżeństwa
> > międzyrasowe, pierwsi (i nie tylko pierwsi) dysydenci w krajach
> > totalitarnych.
>
> Och, jest mnostwo homoseksualistow, ktorzy sie ujawnili/ujawniaja. I
> oczywiscie zaplacili za to jakas cene -- za to teraz jest ujawnionych
coraz
> wiecej -- i bedzie coraz wiecej. A ta kampania jest m.in. takim
prekursorem
> zmian -- konkretni ludzie homoseksualni uczynili ten krok, pokazali swoje
> twarze -- ujawnili sie przed swiatem. Za nimi beda nastepni.
>
> >Dlaczego homoseksualiści oczekują, że wszystko pójdzie im (za
> > przeproszeniem) po maśle? Dlaczego niby mają mieć z definicji łatwiej,
> wręcz
> > domagają się tego? Zycie na tym świecie nie jest łatwe, nie tylko dla
> > homoseksualistów (przepraszam za naduzywanie tego słowa, ale nie znoszę
> > słowa "gej", więc nie mam czym tego zastąpić), i nie rozumiem, dlaczego
są
> z
> > tego powodu obrażeni.
>
>
> Nic nie rozumiem.
> Ktorzy homoseksualisci oczekuja ze bedzie im latwiej?
> I ktorzy sa z tego powodu obrazeni?
> Mozesz podac jakies cytaty wypowiedzi homoseksualistow, ktore by na te
dwie
> rzeczy wskazywaly?
>
>
>
|