Data: 2002-08-11 07:07:24
Temat: Odp: Przyjaciel mego przyjaciela jest... no wlasnie...
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik FeLicja (Kasia) <i...@h...com> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:aj4tmk$q4o$...@n...onet.pl...
> Sandra wrote:
> Domyslam sie, ze mowisz tu o sobie? A swoja droga zawsze uwielbialam
> dyskusje, gdzie tematem nie byly argumenty, a wyzwiska i wspolne obrazanie
Bardzo Cię przepraszam.Nie chciałam Cię obrazić.Znam życie od podszewki i
tylko dlatego użyłam tego określenia. W wielu przypadkach ludzie właśnie się
zmieniają i to wcale nie na dobre. Zasłaniając się doświadczeniem,
przemyśleniami lubią poniżać drugich uważając sie za coś lepszego a życie
tak popłynie swoim torem. Wiele osób znam, które twierdziły,że im nic
podobnego sie nie może przytrafić a tu ups i wtedy dopiero szeroko otwierają
oczy. Jestem zdania, że każdy żyje na jakiś tam sposób, jedni gorzej drudzy
lepiej ale szacunek mam do wszystkich i stąd niekiedy nie rozumiem wielu
zachowań może dlatego, że raczej zawsze żyję w zgodzie ze swoim " ja " .Czy
biedny czy bogaty, mądry czy głupszy to dla mnie zawsze człowiek. Wiem,że
swoim postępowaniem uwalniam sie od niepotrzebnych przemyśleń, które w
praktyce tak nic nie dają .A życie tak popłynie swoim torem.
Sandra jeszcze raz przepraszam nie chciałam Cię obrazić. W każdym człowieku
jest dobro...problem w tym żeby je umiejętnie wydobyć.
Sandra
|