Data: 2001-11-11 11:21:05
Temat: Odp: Pytanie do kobiet
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Piotrowoj wystukał
> tego ze szczerosc moze polegac na calkowitym uzewnetrznienu siebie, zwykly
> czlowiek nawet nie zdaje sobie sprawy co to jest szczerosc a co to falsz
> poniewaz aby to poznac to trzeba wycofac projekcje swojego Cienia(mowie z
> wlasnych doswiadczen), czlowiek mowi cos i pozornie sie uzewnetrznia o to
> jest tylko pozorne , poniewaz projecja Cinia jest tym co czlowiekowi daje
> ulude tego ze jest i robi ok. a faktycznie z zewnatrz to inaczej wyglad
Co mogłoby dać nam przydatne pojęcie - Cienia.
Gdybyśmy określili z czyjej latarki jest światło.
Bo w tym tekście "mały" galimatias powstał.
To ja spróbuję na szybkiego.... (stworzyć większy) :-)))
Spostrzeganie w świetle swojej latarki otoczenia i samego siebie
wg swojej "żaby" (wyobrażenia) - powoduje własną percepcję
osobnika i jest to jego wyjątkowo_własna_kombinacja.
Jednak światło latarki (stąd ona) jest stosunkowo wąskie
i raczej skupione. Więc Cieniem można by określić, nie cień
rzucany przez osobnika w świetle swojej latarki, ale cień (ciemność)
wokół tego światła.Czym bardziej do tyłu tym ciemniej.
Ponieważ przeciętny osobnik tego nie może dostrzec, należałoby mu
poświecić z innej strony naszą latarką, by mógł rzucić wreszcie jakiś
cień w ciemności otaczającej jego światło, z jego latarki.
Jeśli się nie pogubiliście, to wyjaśniam. Światło naszej latarki,
może rozświetlić fragmenty "osobniczej ciemności". A w skrajnych
przypadkach całkowicie rozświetlić ciemności. Np. 10 latarek
dookoła.
No to fajnie się mi zelektryfikowało wszystko :-)))
Strasznie poplątałem? Czy jest to jasne?
pozdry
eTT
PS
Powstają pytania:
jak osobnik może się sam oświetlać?
jak nosić latarki innych
jak stale zasilać latarki, by nie przygasały
itd
Ciekawych pytań życzę :-)))
|