Data: 2000-05-15 11:29:08
Temat: Odp: Re: Coś mi się na
Od: "basia" <b...@z...polsl.gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Janusz Czapski <j...@l...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@l...pl...
> To znaczy, że instynktownie dobrze zadziałałem. Tylko co będzie gdy to się
będzie nasilało? Kikut mi z brzoskwini zostanie? Przecież bez liści nie
pożyje.
Zrywając liście likwidujesz źródło choroby, więc nie powinna się dalej
rozprzestrzeniać.
Może jednak coś by
> się znalazło??? Czepiam się cieniutkiej nitki nadziei....
Niestety, czekaj do listopada (i popraw w marcu).
Pozdrawiam, Basia.
|