Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Wrocławianie umawiają się z rolnikami, by mieć żywność spoza marketów

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wrocławianie umawiają się z rolnikami, by mieć żywność spoza marketów

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 186


« poprzedni wątek następny wątek »

81. Data: 2015-09-05 17:47:40

Temat: Re: Wrocławianie umawiają się z rolnikami, by mieć żywność spoza marketów
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 05 Sep 2015 17:37:19 +0200, krys napisał(a):

>> Nie, to TY napisałaś. A ja podbijam :->
>
> Wysłane 17:59
>
> "Dnia Wed, 02 Sep 2015 15:21:47 +0200, krys napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>
>>> Dnia Wed, 02 Sep 2015 09:07:46 +0200, krys napisał(a):
>>>
>>>> Ja akurat kupuję mięso na targu, z małej rodzinnej "fabryki",
>>>
>>> .. ..takiej na kilkaset (kilka tysięcy) krów, w Belgii czy innej mlekiem
> i
>>> mięsem płynącej krainie 33333-))
>>
>> Ulżyło?
>>
>
> Widzę, że obudziłam w Tobie zasiedziałe zuo. Może sobie dokądś pójdzie.

>
> XL
> "Dom, w którym każdą rzecz za gotowy grosz kupują, jest na podobieństwo
> hotelu, gdzie nie ma nic własnego." L. Ćwierczakiewiczowa"
>
> >
> >> "złap XL za rękę, to powie, że nie jej ręka".
> >
> > j.w.
>
> Ilustracja powyżej.



"Dnia Tue, 01 Sep 2015 17:45:27 +0200, krys napisał(a):
Widzisz?
Ile ten twój przypadek zua uruchamia..."

TO jest ilustracja.

--
XL
"Dom, w którym każdą rzecz za gotowy grosz kupują, jest na podobieństwo
hotelu, gdzie nie ma nic własnego." L. Ćwierczakiewiczowa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


82. Data: 2015-09-05 18:32:38

Temat: Re: Wrocławianie umawiają się z rolnikami, by mieć żywność spoza marketów
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka wrote:

>
>
> "Dnia Tue, 01 Sep 2015 17:45:27 +0200, krys napisał(a):
> Widzisz?
> Ile ten twój przypadek zua uruchamia..."
>
> TO jest ilustracja.

To jest inny wątek. I cytacik z kontekstu.


--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


83. Data: 2015-09-05 19:02:42

Temat: Re: Wrocławianie umawiają się z rolnikami, by mieć żywność spoza marketów
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 05 Sep 2015 18:32:38 +0200, krys napisał(a):

> Ikselka wrote:
>
>>
>> "Dnia Tue, 01 Sep 2015 17:45:27 +0200, krys napisał(a):
>> Widzisz?
>> Ile ten twój przypadek zua uruchamia..."
>>
>> TO jest ilustracja.
>
> To jest inny wątek.

To jest TWOJE "zuo uruchomione".




--
XL
"Dom, w którym każdą rzecz za gotowy grosz kupują, jest na podobieństwo
hotelu, gdzie nie ma nic własnego." L. Ćwierczakiewiczowa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


84. Data: 2015-09-05 19:13:38

Temat: Re: Wrocławianie umawiają się z rolnikami, by mieć żywność spoza marketów
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 05 Sep 2015 18:32:38 +0200, krys napisał(a):

> Ikselka wrote:
>
>>
>> "Dnia Tue, 01 Sep 2015 17:45:27 +0200, krys napisał(a):
>> Widzisz?
>> Ile ten twój przypadek zua uruchamia..."
>>
>> TO jest ilustracja.
>
> To jest inny wątek.

Ale "zuo" to samo - i autorka 3-]]]


--
XL
"Dom, w którym każdą rzecz za gotowy grosz kupują, jest na podobieństwo
hotelu, gdzie nie ma nic własnego." L. Ćwierczakiewiczowa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


85. Data: 2015-09-05 23:56:23

Temat: Odp: Re:Odp: Odp: Odp: Re:Odp: Re:Odp: Re:Wrocławianie umawiają się z rolnikami, by mieć żywność spoza marketów
Od: "@" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ms57q8$vbg$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
> "@" <s...@p...onet.pl> Wrote in message:
>>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:xkjgnx48lus6.f8e2aiu725wn$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Tue, 1 Sep 2015 09:25:52 +0200, @ napisał(a):
>>>
>>>> Chyba nie bardzo wiesz na czym polega agroturystyka, skoro uwazasz, ze
>>>> gospodarz zapewnia wikt jak za krola ćwieczka.
>>>
>>> Chyba TY nie wiesz, na czym ona polega. Teoretycznie ludzie jadą na wieś
>>> przede wszystkim po wiejskie jedzenie, powietrze i ciszę.
>>
>> Po co? wiejskie jedzenie ? A skad Ty to wzielas ?
>> Bo nawet w definicji agroturystyki wiejskiego jedzenia nie znajdziesz :)
>> Powietrze i cisze owszem.
>>
>>
>>
>>> Tymczasem obserwuję, że tej ciszy nie zachowują tu sami
>>
>> To fakt, ludzie "na wczasach" nie umieja sie zachowac "jak ludzie", nie
>> szanuja innych, maja w d... wszelkie zakazy i normy. Przyklad - w
>> Szczawnicy, na placu Dietla, gdzie jest fontanna, wielkimi literami
>> wypisany
>> jest zakaz kąpieli w niej wlasnie. Rozkoszni rodzice wsadzaja swoje
>> rozkoszne maluchy pod wode, bo kto im zabroni...
>> Dlugo i namietnie tlumaczylam swojemu, ze nie wolno... i dlaczego nie
>> wolno...
>> Ale "polactwo" rzadzi... Niestety...
>>
>>
>> a "wiejskie jadło" jest wysoce problematyczne - mięso, sery,
>>> jajka, warzywa pochodzą z hipermarketów, przy czym gremialne grillowanie
>>> daleko odbiega od wymarzonej wiejskości...
>>
>> Oczywiscie, ze w wiekszosci przypadkow pochodza z marketow.
>> Znany jest powszechnie cytat "Panie, to nie do jedzenia, to na sprzedaz".
>> Nie jestem jednak az tak naiwna, zeby sadzic, ze jak tylko wyjade poza
>> granice miasta, to zaznam wiejskiej sielanki rodem z 19 wieku.
>>
>>> Podsumowując: agroturystyka to jeden wielki szajs, generalnie jest to
>>> szara
>>> strefa hotelowa - nie płacąca podatków i nie spełniająca hotelowych norm
>>> san-epid, bo się tego od niej nie wymaga
>>
>> Tak, jest to zdecydowanie szara strefa.
>> Ale nasze swiatle prawo zezwala na ta szara strefe - brak kontroli, brak
>> sankcji, niemozliwosc udowodnienia rzeczywistej ilosci wynajmowanych
>> pokoi.
>> Sanepid tez tam nie wchodzi.
>> Nie jest to jednak, jak piszesz, szajs.
>> Wiekszy "szajs" widzialam w hotelach.
>> Wynajmujac prywatne kwatery (tez zalezy gdzie, o Zakopcu nie mowie),
>> wlasciciele sie staraja, bo wiedza, ze 1 zadowolony klient to w
>> przyszlosci
>> wiecej chetnych.
>>
>> Jednym zdaniem - nie bylas, nie korzystalas, to nie oceniaj.
>> Jedz, spedz chociaz 1 noc w takim gospodarstwie i wtedy sie wypowiedz.
>>
>
> Nie trzeba mieszkać na Księżycu, aby o nim wiedzieć niemal wszystko.
> Nasza gmina jest wybitnie agroturystyczna, a ja z racji swego
> byłego zawodu znam większość tych ludzi, ich mentalność i
> gospodarstwa. Sama kiedyś chciałam założyć gospodarstwo
> agroturystyczne i już prawie się zapisałam do stowarzyszenia.
> Jednak szybko zrozumiałam, że agroturystyczna "wiejskość" to
> ściema, przeciw której, będąc w stowarzyszeniu, walczyć się
> nie da, trzeba krakać jak wszyscy. Styczność ta dała mi
> bezpośredni wgląd w zagadnienie i realistyczny pogląd oparty na
> tym wglądzie. Że się nie wdam w bliższe szczegóły.

Bo Ty moze popadasz w skrajnosci - ma byc albo doskonale, albo wcale.
Szkoda, ze zrezygnowalas, jesli masz warunki do wynajmowania pokoi.
Pewnie bylaby to dosc atrakcyjna oferta, sadzac z Twojego podejscia do
tematu.

To, ze zdrowego, ekologicznego jedzenia w agroturystyce nie uswiadczysz to
norma, bo zupelnie nie na tym agroturystyka polega. Od strony klienta -
chodzi o to, zeby odpoczac od miasta - ale to juz wczesniej tlumaczylam.
A jesli chodzi o oferty typu: "wiejskie jadło" - to w krakowskich knajpach
jest to stala pozycja menu. I kazdy wie, ze nie chodzi o kotlety ze swinki
hodowanej w zagrodzie, tylko o sklad dania - schabowy, ziemniory i kapucha -
czyli tradycyjne jedzenie. Tak samo traktowane sa inne dania - placki
ziemniaczane, pierogi, leniwe, golabki, itd... Tradycyjne, wiejskie, proste,
czy jak tam inaczej zwał - generalnie chodzi o to, ze sa to podstawowe dania
kuchni polskiej, bez wydziwnien :) I takie wlasnie jedzenie mozna w
agroturystyce dostac.
Ja zwykle nie korzystam, bo nie chce byc uwiazana godzina posilku. Wybieram
miejsca, gdzie mozna skorzystac z kuchni na wlasne potrzeby.

@






---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


86. Data: 2015-09-06 00:36:54

Temat: Re: Odp: Re:Odp: Odp: Odp: Re:Odp: Re:Odp: Re:Wrocławianie umawiają się z rolnikami, by mieć żywność spoza marketów
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 5 Sep 2015 23:56:23 +0200, @ napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:ms57q8$vbg$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
>> "@" <s...@p...onet.pl> Wrote in message:
>>>
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:xkjgnx48lus6.f8e2aiu725wn$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Tue, 1 Sep 2015 09:25:52 +0200, @ napisał(a):
>>>>
>>>>> Chyba nie bardzo wiesz na czym polega agroturystyka, skoro uwazasz, ze
>>>>> gospodarz zapewnia wikt jak za krola ćwieczka.
>>>>
>>>> Chyba TY nie wiesz, na czym ona polega. Teoretycznie ludzie jadą na wieś
>>>> przede wszystkim po wiejskie jedzenie, powietrze i ciszę.
>>>
>>> Po co? wiejskie jedzenie ? A skad Ty to wzielas ?
>>> Bo nawet w definicji agroturystyki wiejskiego jedzenia nie znajdziesz :)
>>> Powietrze i cisze owszem.
>>>
>>>
>>>
>>>> Tymczasem obserwuję, że tej ciszy nie zachowują tu sami
>>>
>>> To fakt, ludzie "na wczasach" nie umieja sie zachowac "jak ludzie", nie
>>> szanuja innych, maja w d... wszelkie zakazy i normy. Przyklad - w
>>> Szczawnicy, na placu Dietla, gdzie jest fontanna, wielkimi literami
>>> wypisany
>>> jest zakaz kąpieli w niej wlasnie. Rozkoszni rodzice wsadzaja swoje
>>> rozkoszne maluchy pod wode, bo kto im zabroni...
>>> Dlugo i namietnie tlumaczylam swojemu, ze nie wolno... i dlaczego nie
>>> wolno...
>>> Ale "polactwo" rzadzi... Niestety...
>>>
>>>
>>> a "wiejskie jadło" jest wysoce problematyczne - mięso, sery,
>>>> jajka, warzywa pochodzą z hipermarketów, przy czym gremialne grillowanie
>>>> daleko odbiega od wymarzonej wiejskości...
>>>
>>> Oczywiscie, ze w wiekszosci przypadkow pochodza z marketow.
>>> Znany jest powszechnie cytat "Panie, to nie do jedzenia, to na sprzedaz".
>>> Nie jestem jednak az tak naiwna, zeby sadzic, ze jak tylko wyjade poza
>>> granice miasta, to zaznam wiejskiej sielanki rodem z 19 wieku.
>>>
>>>> Podsumowując: agroturystyka to jeden wielki szajs, generalnie jest to
>>>> szara
>>>> strefa hotelowa - nie płacąca podatków i nie spełniająca hotelowych norm
>>>> san-epid, bo się tego od niej nie wymaga
>>>
>>> Tak, jest to zdecydowanie szara strefa.
>>> Ale nasze swiatle prawo zezwala na ta szara strefe - brak kontroli, brak
>>> sankcji, niemozliwosc udowodnienia rzeczywistej ilosci wynajmowanych
>>> pokoi.
>>> Sanepid tez tam nie wchodzi.
>>> Nie jest to jednak, jak piszesz, szajs.
>>> Wiekszy "szajs" widzialam w hotelach.
>>> Wynajmujac prywatne kwatery (tez zalezy gdzie, o Zakopcu nie mowie),
>>> wlasciciele sie staraja, bo wiedza, ze 1 zadowolony klient to w
>>> przyszlosci
>>> wiecej chetnych.
>>>
>>> Jednym zdaniem - nie bylas, nie korzystalas, to nie oceniaj.
>>> Jedz, spedz chociaz 1 noc w takim gospodarstwie i wtedy sie wypowiedz.
>>>
>>
>> Nie trzeba mieszkać na Księżycu, aby o nim wiedzieć niemal wszystko.
>> Nasza gmina jest wybitnie agroturystyczna, a ja z racji swego
>> byłego zawodu znam większość tych ludzi, ich mentalność i
>> gospodarstwa. Sama kiedyś chciałam założyć gospodarstwo
>> agroturystyczne i już prawie się zapisałam do stowarzyszenia.
>> Jednak szybko zrozumiałam, że agroturystyczna "wiejskość" to
>> ściema, przeciw której, będąc w stowarzyszeniu, walczyć się
>> nie da, trzeba krakać jak wszyscy. Styczność ta dała mi
>> bezpośredni wgląd w zagadnienie i realistyczny pogląd oparty na
>> tym wglądzie. Że się nie wdam w bliższe szczegóły.
>
> Bo Ty moze popadasz w skrajnosci - ma byc albo doskonale, albo wcale.
> Szkoda, ze zrezygnowalas, jesli masz warunki do wynajmowania pokoi.
> Pewnie bylaby to dosc atrakcyjna oferta, sadzac z Twojego podejscia do
> tematu.
>
> To, ze zdrowego, ekologicznego jedzenia w agroturystyce nie uswiadczysz to
> norma, bo zupelnie nie na tym agroturystyka polega. Od strony klienta -
> chodzi o to, zeby odpoczac od miasta - ale to juz wczesniej tlumaczylam.
> A jesli chodzi o oferty typu: "wiejskie jadło" - to w krakowskich knajpach
> jest to stala pozycja menu. I kazdy wie, ze nie chodzi o kotlety ze swinki
> hodowanej w zagrodzie, tylko o sklad dania - schabowy, ziemniory i kapucha -
> czyli tradycyjne jedzenie. Tak samo traktowane sa inne dania - placki
> ziemniaczane, pierogi, leniwe, golabki, itd... Tradycyjne, wiejskie, proste,
> czy jak tam inaczej zwał - generalnie chodzi o to, ze sa to podstawowe dania
> kuchni polskiej, bez wydziwnien :) I takie wlasnie jedzenie mozna w
> agroturystyce dostac.
> Ja zwykle nie korzystam, bo nie chce byc uwiazana godzina posilku. Wybieram
> miejsca, gdzie mozna skorzystac z kuchni na wlasne potrzeby.
>


Są ludzie, którym się marzy kurna chata... i prawdziwie wiejskie jedzenie,
czyli jak za króla Ćwieczka, dokładnie takie - pod względem nie-skażenia,
prostoty itp. Ludzie szukają tego, co jest wokół mnie, tutaj - ciszy,
czystego powietrza i ziemi (zupełny brak przemysłu wokoło), lasu, łąk
zielonych, szeroko nad błękitną rzeczką rozciągnionych, gdzie bursztynowy
świerzop, gryka jak śnieg biała, gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina
pała :-)
I to jest to, co JA nazywam agroturystyką. Bo to, co nią dziś faktycznie
jest, to tylko jakiś wykrzywiony obraz - grillowanie, piwiarnia/wóda i
biesiadne wydzieranie (o ile nie łupu-cupu-umfa-umfa, za które nikt tutaj
ani grosza do ZAiKSu nie płaci, bo nie podlega żadnej kontroli i
przepisom). Wiem, co mówię - za płotem, kilkadziesiąt metrów ode mnie,
właśnie kilkudziesięcioosobowa grupa pijanych ludzi uskutecznia
"agroturystykę". Nie usnę do czwartej nad ranem :-(((
--
XL
"Dom, w którym każdą rzecz za gotowy grosz kupują, jest na podobieństwo
hotelu, gdzie nie ma nic własnego." L. Ćwierczakiewiczowa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


87. Data: 2015-09-06 07:50:59

Temat: Re: Wrocławianie umawiają się z rolnikami, by mieć żywność spoza marketów
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka wrote:

> Dnia Sat, 05 Sep 2015 18:32:38 +0200, krys napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>
>>>
>>> "Dnia Tue, 01 Sep 2015 17:45:27 +0200, krys napisał(a):
>>> Widzisz?
>>> Ile ten twój przypadek zua uruchamia..."
>>>
>>> TO jest ilustracja.
>>
>> To jest inny wątek.
>
> To jest TWOJE "zuo uruchomione".

To jest odpowiedź na twoje żale.
Że Pszemol taki be, i ja sie tez czepiam.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


88. Data: 2015-09-06 12:23:41

Temat: Re: Wrocławianie umawiają się z rolnikami, by mieć żywność spoza marketów
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 06 Sep 2015 07:50:59 +0200, krys napisał(a):

> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Sat, 05 Sep 2015 18:32:38 +0200, krys napisał(a):
>>
>>> Ikselka wrote:
>>>
>>>>
>>>> "Dnia Tue, 01 Sep 2015 17:45:27 +0200, krys napisał(a):
>>>> Widzisz?
>>>> Ile ten twój przypadek zua uruchamia..."
>>>>
>>>> TO jest ilustracja.
>>>
>>> To jest inny wątek.
>>
>> To jest TWOJE "zuo uruchomione".
>
> To jest odpowiedź na twoje żale.
> Że Pszemol taki be, i ja sie tez czepiam.
>

Zuo, zuo 3-)


--
XL
"Dom, w którym każdą rzecz za gotowy grosz kupują, jest na podobieństwo
hotelu, gdzie nie ma nic własnego." L. Ćwierczakiewiczowa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


89. Data: 2015-09-13 00:00:16

Temat: Odp: Wrocławianie umawiają się z rolnikami, by mieć żywność spoza marketów
Od: "@" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1ap93q53zsdzw.yswgm4i3wkuh.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 3 Sep 2015 21:40:28 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Thu, 3 Sep 2015 21:37:26 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Dnia Thu, 3 Sep 2015 21:27:53 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>
>>>> Dnia Thu, 03 Sep 2015 12:18:35 +0200, krys napisał(a):
>>>>
>>>>> U mnie na targu też byłaś, widziałaś, wiesz, podobnie jak w
>>>>> agroturystyce.
>>>>
>>>> http://ulubione.blutu.pl/mieso-chemia-oszusci-farba/
>>>
>>> Ogólnie świat jest jednym wielkim siedliskiem oszustów - oszukuje się w
>>> zakresie żywności, leków, leczenia, szczepień:
>>> http://ulubione.blutu.pl/zamordowano-lekarza-autyzm-
szczepienia/
>>> http://ulubione.blutu.pl/leki-zabijaja-smierc-farmac
eutyczne/
>>
>> ...i nawet umieranie już niekoniecznie jest umieraniem, ani życie życiem:
>> http://ulubione.blutu.pl/jan-talar-prawda-medycyna-k
lamie/
>
> Nawet zwykły cholesterol, substancja POTRZEBNA w ludzkim organizmie,
> wykorzystywany jest do napędzania interesów farmaceutyki:
> http://ulubione.blutu.pl/jerzy-zieba-miazdzyca-chole
sterol/
>>
>> I to wszystko oczywiście moja fobia. Państwo Wierzący W Wielkie Dobro
>> proszę mnie krytykować.

Ksiazke J. Zięby nalezaloby propagowac wszem i wobec.
Za przeproszeniem - gowna - na temat cholesterolu sa nadal rozpowszechniane
przez lekarzy. Ludzie po ciezkich operacjach serca sa truci statynami (moja
babcia miala rok temu wymieniana zastawke - automatem jej przepisali
statyny, zakazali jesc masla, smietane i jajek, a zalecili... tluszcze
roslinne.. do smazenia. Pogratulowac podstawowej wiedzy o chemii i przede
wszystkim biochemii).

Dla malo czytatych polecam filmy z J. Ziębą na youtube, szczegolnie wyklady
z Chicago, ze stycznia tego roku.
Wprowadzilam kilka propagowanych przez niego zasad w zycie - m. in.
zakwaszenie zoladka, witamina C, magnez - od pol roku ani ja, ani moje
dziecko (co miesiac chore, niemal za kazdym razem na antybiotyku)
wychodzilismy z kazdej infekcji bez wspomagaczy typu aspiryna czy pyralgina
(to ja) i bez antybiotyku, czy eurespalu, nurofenu, paracetamolu, nawet
clemastyny (dziecko). Do apteki chodze sporadycznie, wczesniej zostawialam
tam miesiac w miesiac conajmniej 300 zl.

@

PS. witamine C i magnez (cytrynian, czyli najbardziej przyswajalna forme)
kupuje w sklepach laboratoriow chemicznych. Jest to najczystsza forma
(CZDA - czyli "czysta do analiz"), bez substancji dodatkowych, zlepiajacych,
zbrylajacych, itd. Ma forme proszku, ktory dosypuje do wody mineralnej albo
do soku.
Kupujac tabletki wit C albo magnezu w aptece, zjadalam multum substancji
dodatkowych.


---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


90. Data: 2015-09-13 08:59:18

Temat: Re: Odp: Wrocławianie umawiają się z rolnikami, by mieć żywność spoza marketów
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

@ wrote:

> PS. witamine C i magnez (cytrynian, czyli najbardziej przyswajalna forme)
> kupuje w sklepach laboratoriow chemicznych. Jest to najczystsza forma
> (CZDA - czyli "czysta do analiz"), bez substancji dodatkowych,
> zlepiajacych, zbrylajacych, itd. Ma forme proszku, ktory dosypuje do wody
> mineralnej albo do soku.

A jak sobie radzisz z dawkowaniem?
I może przypadkiem wiesz, jaki praparat witaminy D jest wart polecenia?

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 19


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Co sądzicie o garnkach ze stali nierdzewnej?
Kto dostanie statuetkę św. Jacka?
Pytanie z serii gzie w Krakowie...?
A z jagnięciny co?
suszone o?miornice

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »