Użytkownik <bigtaimer>

> Oni czesciej sie zastanawiaja nad kwestia ,,To be(er) or not to be(er).''

A co jak nie beer? Siki?
Jasne, że ciemne.

> wodz niestety ma prawo.
> A moze wodz jest blondynka ? :)

Wódz to na pewno blondynka!
Patrz prawa pracy (cbnet)

> BNC sie da. :)
> Nawet gniazdko podobnie wyglada.
> Ostatnio u klienta usmialismy sie niezle, gdy sprawdzalismy co wpielismy
> do nowego UPS'a. M.in. wpielismy DONICZKE. :)
> Zrozumielismy od razu, czemu ten kwiatek nie chce rosnac..
> nie mial zasilania awaryjnego. :)

:-)))))))) ???????????(((((((((((-:

> Bardziej samo slowo ,,baba'' wystepujace czesto.
> Przeciez juz samo:
> ,,poszla baba do lekarza''
> wskazuje na to, ze to kawal... :)
> No bo co by to innego moglo byc ? :)

Teraz już tak - bo nam się tak skrótowo kojarzy,
ale ciężko mi dociec własnej reakcji lata temu na usłyszany pierwszy raz ten zwrot.
Ale i baba to słowo w pewien sposób zagmatwane
Ok. Pewnie o tym mówisz.
Pewnie i tak jest z Ickiem, Jasiem, Blondynką
teraz po falach śmiechu.
Nawet Lewiński teraz jest śmieszny.
I wyuzdany.
Choć trzy miliardy bab to robią, co robią :-)))

> e Tata ? :)
> Litera e kojarzy mi sie glownie z kolega z klasy, ktory dostal kategorie
> E i wszyscy zawsze potem robili mu na zlosc i mowili:
> ,,Grzeeeeesiu...'', ,,eeeeetam, poradzisz sobieeeee'' itp. :)
> ale to akurat zart sytuacyjny i kojarza go glownie ludzie z mojej klasy,
> podobnie jak duza ilosc cytatow z nauczycieli.
> (np. ,,wszystko da sie *jakos* zalatwic''). :)

No a Tobie nawet już litera "e" się z Lewiński kojarzy :-))))

> ja na szczescie nie uzywam windy, wiec widac przez to moje posty
> docieraja na usenet. :)

Czuje że z pracy klepiesz :-))
Nie ma to jak fajna praca!
Tylko kasuj te fragmenty o szefnych blondynkach!
I o doniczkach w UPeeSach :-))
Bo Ci któraś na łeb gruchnie.

pozdry
eTaTa

> ,,chce znow wierzyc w milosc, miec sile by wstrzymac lzy...
> miec prawo do walki... znow dotknac gwiazd... zatrzymac czas...''

A to co? Reklama wazeliny?
:-))