Data: 2003-03-26 21:02:09
Temat: Odp: Sopot na noc?
Od: "*madzik*" <b...@b...op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik toffu <t...@n...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3033.193.0.72.120.1048676869.squirrel@poczta
.nic.com.pl...
> Pytanie juz zadalam. CZy jest to raczej krem na dzien czy na noc
bo sie
> nie orientuje. Ja wole na noc ale nie wiem czy mozna?
Ja tez na noc, bo z racji paczki z Polski jestem posiadaczka tejze
serii ;-)
Ale (negatywy):
- krem nie nawilza mi twarzy wystarczajaco dobrze - po kilka dnich
stosowania na noc, zaczela mi sie znowu luszczyc skor z przesuszenia
- poscieli mi nie brudzi, ani krem, ani balsam
- balsam trzeba _bardzo_starannie_ rozprowadzac, bo zostawil mi mazy
na udach po jednokrotnym uzyciu (wygladalo jak wielkie rozstepy, o
malo zawalu nie dostalam ;-))) na szczescie zeszlo po peelingu
antycell. Ziai, ufffff)
- krem sie "wyciera", jak rano/wieczorem przecieram twarz tonikiem -
widac na platku kosm. brazowawe slady kremu
- jeszcze nie wiem ,czy przypadkiem nie przytyka lekko porow
- ten tonik to cos kiepskawy....
Ale (pozytywy): ;-)))
- oba kosmetyki nadaly mojej koszmarnie bladej cerze/skorze sliczny
kolorek, taki delikatny, jakby slonce delikatnie zlapalo na lekki braz
przy subtelnym wietrze ;-)). W koncu przestali sie mnie pytac, czy
jestem chora, bo takam blada ;-)))).
- zapach IMHO jest OK, nie robia sie waleczki z kremu na twarzy, nie
jestem uczulona.
Generalnie: bede uzywac dalej.
--
Pozdrawiam cieplutko,
Magda, lekko "zabrązowiona", wreszcie
Pamiętaj o głodnych dzieciach: http://www.pajacyk.pl
|