Strona główna Grupy pl.sci.psychologia (Sorry) Kamil Dziobek - fundament wszechświata?

Grupy

Szukaj w grupach

 

(Sorry) Kamil Dziobek - fundament wszechświata?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-11-04 22:46:35

Temat: (Sorry) Kamil Dziobek - fundament wszechświata?
Od: "Bracken" <l...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora



> Alez nie!!! Ja jestem w trzech osobach.
> Grupa to ja, ta grupa bezemnie nieistnieje!!! Przez czas jaki istnieje ta
grupa
> zdolalem rozwiazac tyle problemow psychicznych ile ty niezobaczysz do konc
a
> swych dni.
> Tacy ja Ty to snieg dla mnie, okresowy, powtarzalny, zawsze przemijajacy.
Za
> jakis miesiac spadasz z grupy, a ja ja bede dalej czytal. Takich ludzikow
jak
> ty widzialem setki, poznaj jednego poznasz wszystkich....




Przyznać muszę, że zastanawiałem się dość długo drogi Kamilku, czy ci odpisa
ć - lista ta nie służy bowiem pyskówkom, ale rzeczom poważniejszym. Głupota
pozostawiana w twoich postach nie pozostawia mi jednak wyboru (choć i-netow
a praktyka każe takich jak ty ignorować). Przyjrzałem się więc twoim postom.
, a szczególnie temu ostatniemu. Wydajesz się być osobą obdarzoną inteligenc
ją dość przeciętną, masz problemy tak z ortografią, jak i z konstrukcją zda
ń dłuższych niż czterowyrazowe. Spore braki posiadasz również w wiedzy histo
rycznej (patrz twój post o terroryźmie), za każdym razem reagujesz agresją
(patrz twój post do Maćka kilka linijek niżej). To wszystko sprawi, że zajmę
się tobą jedynie na krótko.
Po pierwsze więc - to jest lista dla ludzi, o ludziach i przez ludzi tworzon
a. Nie do ciebie należy ocena tego, co powinno się na niej znaleźć.
Po drugie - na tej liście znajduje się koło setki nowych odpowiedzi i temató
w dziennie, a tylko kilka należy do ciebie - uważałbym bym więc ze sformuło
waniami "grupa to ja".
Po trzecie - nie wiem ile problemów psychicznych rozwiązałeś w życiu, ale sw
oich na pewno nie.
Po czwarte - śnieg faktycznie jet okresowy, ale zarazem i powtarzalny - bo p
ojawia się cyklicznie co jakiś czas. Możemy mieć więc pewność, że śnieg jesz
cze kiedyś spadnie i padać będzie zawsze - natomiast tacy idioci jak ty żyją
góra kilkadziesiąt lat (i wypada podziękować stwórcy za roztropność)
Po piąte - może i faktycznie ta grupa nie istnieje bez ciebie - podobno za p
rawdziwie "królewskie" uważane były tylko te pałace, w których był jakiś dyż
urny ...błazen.... :))))))))))))

Przepraszam wszystkich na liście za pyskówkę ale naprawdę nie mogłem się pow
strzymać.
Hope, że mi wybaczycie.
Pozdrawiam


--
Bracken
<~--------------------------------------------~>
Vladimir Nabokov wrote:
...odrębność stanowi jedną z podstawowych reguł życia.
Człowiek egzystuje tylko wtedy, gdy jest odizolowany od otoczenia.
Musimy w niej tkwić, bo w przeciwnym razie czeka nas zguba.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-11-05 04:48:41

Temat: Re: (Sorry) Kamil Dziobek - fundament wszechświata?
Od: "baya" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Bracke:
> Przyznać muszę, że zastanawiałem się dość długo drogi Kamilku, czy ci
odpisa
> ć - lista ta nie służy bowiem pyskówkom, ale rzeczom poważniejszym.
Głupota
> pozostawiana w twoich postach nie pozostawia mi jednak wyboru (choć
i-netow
> a praktyka każe takich jak ty ignorować). Przyjrzałem się więc twoim
postom.
> , a szczególnie temu ostatniemu. Wydajesz się być osobą obdarzoną
inteligenc
> ją dość przeciętną, masz problemy tak z ortografią, jak i z konstrukcją
zda
> ń dłuższych niż czterowyrazowe. Spore braki posiadasz również w wiedzy
histo
> rycznej (patrz twój post o terroryźmie), za każdym razem reagujesz agresją
> (patrz twój post do Maćka kilka linijek niżej). To wszystko sprawi, że
zajmę
> się tobą jedynie na krótko.
> Po pierwsze więc - to jest lista dla ludzi, o ludziach i przez ludzi
tworzon
> a. Nie do ciebie należy ocena tego, co powinno się na niej znaleźć.
> Po drugie - na tej liście znajduje się koło setki nowych odpowiedzi i
temató
> w dziennie, a tylko kilka należy do ciebie - uważałbym bym więc ze
sformuło
> waniami "grupa to ja".
> Po trzecie - nie wiem ile problemów psychicznych rozwiązałeś w życiu, ale
sw
> oich na pewno nie.
> Po czwarte - śnieg faktycznie jet okresowy, ale zarazem i powtarzalny - bo
p
> ojawia się cyklicznie co jakiś czas. Możemy mieć więc pewność, że śnieg
jesz
> cze kiedyś spadnie i padać będzie zawsze - natomiast tacy idioci jak ty
żyją
> góra kilkadziesiąt lat (i wypada podziękować stwórcy za roztropność)
> Po piąte - może i faktycznie ta grupa nie istnieje bez ciebie - podobno za
p
> rawdziwie "królewskie" uważane były tylko te pałace, w których był jakiś
dyż
> urny ...błazen.... :))))))))))))
>
> Przepraszam wszystkich na liście za pyskówkę ale naprawdę nie mogłem się
pow
> strzymać.
> Hope, że mi wybaczycie.
> Pozdrawiam

Dobrze, że wreszcie ktoś to powiedział...
baya


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-05 04:48:41

Temat: Re: (Sorry) Kamil Dziobek - fundament wszechświata?
Od: "baya" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Bracke:
> Przyznać muszę, że zastanawiałem się dość długo drogi Kamilku, czy ci
odpisa
> ć - lista ta nie służy bowiem pyskówkom, ale rzeczom poważniejszym.
Głupota
> pozostawiana w twoich postach nie pozostawia mi jednak wyboru (choć
i-netow
> a praktyka każe takich jak ty ignorować). Przyjrzałem się więc twoim
postom.
> , a szczególnie temu ostatniemu. Wydajesz się być osobą obdarzoną
inteligenc
> ją dość przeciętną, masz problemy tak z ortografią, jak i z konstrukcją
zda
> ń dłuższych niż czterowyrazowe. Spore braki posiadasz również w wiedzy
histo
> rycznej (patrz twój post o terroryźmie), za każdym razem reagujesz agresją
> (patrz twój post do Maćka kilka linijek niżej). To wszystko sprawi, że
zajmę
> się tobą jedynie na krótko.
> Po pierwsze więc - to jest lista dla ludzi, o ludziach i przez ludzi
tworzon
> a. Nie do ciebie należy ocena tego, co powinno się na niej znaleźć.
> Po drugie - na tej liście znajduje się koło setki nowych odpowiedzi i
temató
> w dziennie, a tylko kilka należy do ciebie - uważałbym bym więc ze
sformuło
> waniami "grupa to ja".
> Po trzecie - nie wiem ile problemów psychicznych rozwiązałeś w życiu, ale
sw
> oich na pewno nie.
> Po czwarte - śnieg faktycznie jet okresowy, ale zarazem i powtarzalny - bo
p
> ojawia się cyklicznie co jakiś czas. Możemy mieć więc pewność, że śnieg
jesz
> cze kiedyś spadnie i padać będzie zawsze - natomiast tacy idioci jak ty
żyją
> góra kilkadziesiąt lat (i wypada podziękować stwórcy za roztropność)
> Po piąte - może i faktycznie ta grupa nie istnieje bez ciebie - podobno za
p
> rawdziwie "królewskie" uważane były tylko te pałace, w których był jakiś
dyż
> urny ...błazen.... :))))))))))))
>
> Przepraszam wszystkich na liście za pyskówkę ale naprawdę nie mogłem się
pow
> strzymać.
> Hope, że mi wybaczycie.
> Pozdrawiam

Dobrze, że wreszcie ktoś to powiedział...
baya


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-05 08:21:05

Temat: Re: (Sorry) Kamil Dziobek - fundament wszechćwiata?
Od: Nova <n...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Wybaczam i podpisuje sie wszystkimi dziesiecioma palcami :)
Pozdrawiam
Anna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-05 11:46:02

Temat: Re: (Sorry) Kamil Dziobek - fundament wszechświata?
Od: <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
>
> > Alez nie!!! Ja jestem w trzech osobach.
> > Grupa to ja, ta grupa bezemnie nieistnieje!!! Przez czas jaki istnieje ta
> grupa
> > zdolalem rozwiazac tyle problemow psychicznych ile ty niezobaczysz do konc
> a
> > swych dni.
> > Tacy ja Ty to snieg dla mnie, okresowy, powtarzalny, zawsze przemijajacy.
> Za
> > jakis miesiac spadasz z grupy, a ja ja bede dalej czytal. Takich ludzikow
> jak
> > ty widzialem setki, poznaj jednego poznasz wszystkich....
>
>
>
>
> Przyznać muszę, że zastanawiałem się dość długo drogi Kamilku, czy ci odpisa
> ć - lista ta nie służy bowiem pyskówkom, ale rzeczom poważniejszym. Głupota
> pozostawiana w twoich postach  nie pozostawia mi jednak wyboru (choć i-netow
> a praktyka każe takich jak ty ignorować). Przyjrzałem się więc twoim postom.
> , a szczególnie temu ostatniemu. Wydajesz się być osobą obdarzoną inteligenc
> ją  dość przeciętną, masz problemy tak z ortografią, jak i z konstrukcją zda
> ń dłuższych niż czterowyrazowe. Spore braki posiadasz również w wiedzy histo
> rycznej (patrz twój post o terroryźmie), za każdym razem reagujesz agresją
> (patrz twój post do Maćka kilka linijek niżej). To wszystko sprawi, że zajmę
> się tobą jedynie na krótko.
> Po pierwsze więc - to jest lista dla ludzi, o ludziach i przez ludzi tworzon
> a. Nie do ciebie należy ocena tego, co powinno się na niej znaleźć.
> Po drugie - na tej liście znajduje się koło setki nowych odpowiedzi i temató
> w dziennie, a tylko kilka należy do ciebie  - uważałbym bym więc ze sformuło
> waniami "grupa to ja".
> Po trzecie - nie wiem ile problemów psychicznych rozwiązałeś w życiu, ale sw
> oich na pewno nie.
> Po czwarte - śnieg faktycznie jet okresowy, ale zarazem i powtarzalny - bo p
> ojawia się cyklicznie co jakiś czas. Możemy mieć więc pewność, że śnieg jesz
> cze kiedyś spadnie i padać będzie zawsze - natomiast tacy idioci jak ty żyją
> góra kilkadziesiąt lat (i wypada podziękować stwórcy za roztropność)
> Po piąte - może i faktycznie ta grupa nie istnieje bez ciebie - podobno za p
> rawdziwie "królewskie" uważane były tylko te pałace, w których był jakiś dyż
> urny ...błazen.... :))))))))))))
>
> Przepraszam wszystkich na liście za pyskówkę ale naprawdę nie mogłem się pow
> strzymać.
> Hope, że mi wybaczycie.
> Pozdrawiam
>

jakkolwiek ja uwazam ze pewne prowokacje potrafia stymulowac dyskusje i moga
wyciagnac(jak psychoanaliza) pewne ukryte w ludziach motyw, ktore dla nich sa
nieswiadome, np. okreslasz kolege idiota, bo nie podoba Ci sie co pisze, moze
dlatego ze stlumiles w sobie pewne 'racje' i teraz kazdy kto robi inaczej niz
Ty jest obiektem Twojej projekcji ktora przybiera forme epitetow(durny
blazen).... a tak wogole to umiejetnosc dobrej psychologicznej prowokacji
zazwyczaj swiadczy o inteligencji(o ile rzeczywiscie jest to celowe) a nie o
glupocie- to rzelkem.


>
> --
> Bracken
> <~--------------------------------------------~>
> Vladimir Nabokov wrote:
> ...odrębność stanowi jedną z podstawowych reguł życia.
> Człowiek egzystuje tylko wtedy, gdy jest odizolowany od otoczenia.
> Musimy w niej tkwić, bo w przeciwnym razie czeka nas zguba.
>
>
>
>
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-05 19:50:47

Temat: Re: (Sorry) Kamil Dziobek - fundament wszechświata?
Od: "Bracken" <l...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora



--


Użytkownik <m...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:1b88.000
0...@n...onet.pl...
> >
>
> jakkolwiek ja uwazam ze pewne prowokacje potrafia stymulowac dyskusje i mo
ga
> wyciagnac(jak psychoanaliza) pewne ukryte w ludziach motyw, ktore dla nich
sa
> nieswiadome, np. okreslasz kolege idiota, bo nie podoba Ci sie co pisze, m
oze
> dlatego ze stlumiles w sobie pewne 'racje' i teraz kazdy kto robi inaczej
niz
> Ty jest obiektem Twojej projekcji ktora przybiera forme epitetow(durny
> blazen).... a tak wogole to umiejetnosc dobrej psychologicznej prowokacji
> zazwyczaj swiadczy o inteligencji(o ile rzeczywiscie jest to celowe) a nie
o
> glupocie- to rzelkem.
>
>
>


Z argumentami zgodzę się, bo mądre i polemizować nie wypada, ale z dwoma wyj
ątkami.
Po pierwsze chodzi mi nie tylo o to "jak i co" pisze (rozumiane w kontekście
posiadania własnego zdania) ale raczej o pewne aspekty czysto merytoryczne -
jak nazwanie AK organ. terrorystyczną, a siebie "grupą". Pewne rzeczy są po
prostu faktami, a z tymi (i tu musisz zgodzić się ty) polemizować się nie da
.
Po drugie - jeżeli czyjaś "dobra" (sic!) psychologiczna prowokacja, skupia s
ię na wykreowaniu siebie jako błazna, to osoba taka nie powinna się obraża
- bo błaznem właśnie chciała być.
Za epitety jednak przepraszam

PS. (tak po staroświecku) czy fakt, że kolesia po prostu nie lubię musisz na
zywać "tłumienieniem" w sobie pewnych racji? Nie można się po prostu zdrowo
wk...wić, bez psychologicznych podtekstów?


Bracken
<~--------------------------------------------~>
Vladimir Nabokov wrote:
...odrębność stanowi jedną z podstawowych reguł życia.
Człowiek egzystuje tylko wtedy, gdy jest odizolowany od otoczenia.
Musimy w niej tkwić, bo w przeciwnym razie czeka nas zguba.







› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-05 21:30:43

Temat: Re: (Sorry) Kamil Dziobek - fundament wszechświata?
Od: <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
>
> --
>
>
> Użytkownik <m...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:1b88.000
> 0...@n...onet.pl...
> > >
> >
> > jakkolwiek ja uwazam ze pewne prowokacje potrafia stymulowac dyskusje i mo
> ga
> > wyciagnac(jak psychoanaliza) pewne ukryte w ludziach motyw, ktore dla nich
> sa
> > nieswiadome, np. okreslasz kolege idiota, bo nie podoba Ci sie co pisze, m
> oze
> > dlatego ze stlumiles w sobie pewne 'racje' i teraz kazdy kto robi inaczej
> niz
> > Ty jest obiektem Twojej projekcji ktora przybiera forme epitetow(durny
> > blazen).... a tak wogole to umiejetnosc dobrej psychologicznej prowokacji
> > zazwyczaj swiadczy o inteligencji(o ile rzeczywiscie jest to celowe) a nie
> o
> > glupocie- to rzelkem.
> >
> >
> >
>
>
> Z argumentami zgodzę się, bo mądre i polemizować nie wypada, ale z dwoma wyj
> ątkami.
> Po pierwsze chodzi mi nie tylo o to "jak i co" pisze (rozumiane w kontekście
> posiadania własnego zdania) ale raczej o pewne aspekty czysto merytoryczne -
> jak nazwanie AK organ. terrorystyczną,

wiesz moj dziadek byl w AK i mowil ze nie tylko patriotyzm tam dominowal, poza
tym Narodowe Sily Zbrojne swojego czasu palily i grabily wsie a zrobiono z nich
bohaterow - tylko dlatego ze byli przeciw komunistom(m. in.), w zaleznosci od
ustroju politycznego, za te same czyny, mozna byc bandyta lub bohaterem

a siebie "grupą". Pewne rzeczy są po
> prostu faktami, a z tymi (i tu musisz zgodzić się ty) polemizować się nie da
> .

jak sie postudiuje filozofie, zen ,fizyke kwantowa , mistycyzm, okultyzm i
doswiadczy pewnych rzeczy...to wierz mi, polemizowac mozna ze wszystkim, a
szczegolnie z jak to okreslasz 'faktami' . Wezmy dla przykladu logike,
normalnie poslugujemy sie arystotelesowska, czarne jest czarne wiec nie moze
byc biale; ale na Wschodzie obowiazuje (juz teraz sie zaciera) tzw. logika
paradoksalna czarne jest jednoczesnie czarne i biale, wszystko zalezy od punktu
odniesienia sluzacego dyskursywnemu jezykowi do opisania tego 'fenomenu'


> Po drugie - jeżeli czyjaś "dobra" (sic!) psychologiczna prowokacja, skupia s
> ię na wykreowaniu siebie jako błazna, to osoba taka nie powinna się obraża
> - bo błaznem właśnie chciała być.

no a czy ona sie obrazila i czy cos tu nawet zasugerowala, w pewien nieswiadomy
sposob wyprojetkowales swoja wewnetrzna postawe na hipotetyczne zdarzenie,
ktore swiadczy o tym ze wlasnie bys tak zareagowal i ze ma to dlaciebie jakies
psychologiczne 'znaczenie', bo ja np. wogole bym nie pomyslal ze po takim czyms
mozna sie 'obrazic'.
Poza tym wykreowanie z siebie glupca i trzymanie swiadomej kontroli nad tym z
premfaza na odpowiednie konotacje- potrafi pelnic swietnia autoterapie, gdyz to
co ludzie moga nam zarzucac i nasz emocjonalny stosunek do tych rzeczy swiadczy
o pewnych naszych brakach psychicznych , ktore wychodza bardzo przejaskrawione
a przez to latwo je u siebie odkryc i trafic do jakis ukrytych motywow.O ile
oczywiscie ktos powaznie mysli o swojej autoterapii.

> Za epitety jednak przepraszam
>

nie ma za co przepraszac

> PS. (tak po staroświecku) czy fakt, że kolesia po prostu nie lubię musisz na
> zywać "tłumienieniem" w sobie pewnych racji?

nie lubimy u ludzi nie tyle ich, ile ich zachowan, ktore wlasnie u siebie
stlumilismy i sie ich wyparlismy. Jezeli np. ja nie lubie u kogos chamstwa, to
nie jest nic innego jak trzymam u siebie to pod szczegolna kontrola i boje sie
o jawna ekspresje tego zachowania, poniewaz nieswiadomie nie chce sie 'znizyc'
do tego poziomu aby jako 'kulturalny' czlowiek nie zachowac sie w ten sam
sposob.
Tak wiec nie tyle draznia nas ludzie ile ich cechy charakteru i postawy ktore
my z wrogoscia potraktowlismy u siebie i zepchnelismy do Jungowskiego Cienia,
pod mase Persony

Nie można się po prostu zdrowo
> wk...wić, bez psychologicznych podtekstów?

Czlowiek w pelni zintegrowany psychicznie nie powinien sie wk...wic no bo niby
o co. Jezeli ktos jest swiadomy swoich kompleksow to one nigdy nad nim nie
zapanuja. To tylko co u nas nieswiadome ma nad nami kontrole, a im wiecej
swiadomi jestesmy naszej nieswiadomosci to tym bardziej stajemy sie zdrowsi
psychicznie.

>
>
> Bracken

Mimir

> <~--------------------------------------------~>
> Vladimir Nabokov wrote:
> ...odrębność stanowi jedną z podstawowych reguł życia.
> Człowiek egzystuje tylko wtedy, gdy jest odizolowany od otoczenia.
> Musimy w niej tkwić, bo w przeciwnym razie czeka nas zguba.
>
>
>
>
>
>
>



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-05 22:47:16

Temat: Odp: (Sorry) Kamil Dziobek - fundament wszechświata?
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

I Tobie (i mnie) (i innym) pokój ..Mi Mirze :-)))
Czasami miło jest poczytać parę skleconych sensownie słów.

> wiesz moj dziadek byl w AK i mowil ze nie tylko patriotyzm tam dominowal, poza
> tym Narodowe Sily Zbrojne swojego czasu palily i grabily wsie a zrobiono z nich
> bohaterow - tylko dlatego ze byli przeciw komunistom(m. in.), w zaleznosci od
> ustroju politycznego, za te same czyny, mozna byc bandyta lub bohaterem

> jak sie postudiuje filozofie, zen ,fizyke kwantowa , mistycyzm, okultyzm i
> doswiadczy pewnych rzeczy...to wierz mi, polemizowac mozna ze wszystkim, a
> szczegolnie z jak to okreslasz 'faktami' . Wezmy dla przykladu logike,
> normalnie poslugujemy sie arystotelesowska, czarne jest czarne wiec nie moze
> byc biale; ale na Wschodzie obowiazuje (juz teraz sie zaciera) tzw. logika
> paradoksalna czarne jest jednoczesnie czarne i biale, wszystko zalezy od punktu
> odniesienia sluzacego dyskursywnemu jezykowi do opisania tego 'fenomenu'

Ładny przykład :-)))

> > Po drugie - jeżeli czyjaś "dobra" (sic!) psychologiczna prowokacja, skupia s
> > ię na wykreowaniu siebie jako błazna, to osoba taka nie powinna się obraża
> > - bo błaznem właśnie chciała być.
> no a czy ona sie obrazila i czy cos tu nawet zasugerowala, w pewien nieswiadomy
> sposob wyprojetkowales swoja wewnetrzna postawe na hipotetyczne zdarzenie,
> ktore swiadczy o tym ze wlasnie bys tak zareagowal i ze ma to dlaciebie jakies
> psychologiczne 'znaczenie', bo ja np. wogole bym nie pomyslal ze po takim czyms
> mozna sie 'obrazic'.

Mam nadzieję pamiętasz :-)))
Tylko Krowa nie zmienia poglądów
Zapomniał Wół jak...
Pewnie pamietasz :-)))

> Poza tym wykreowanie z siebie glupca i trzymanie swiadomej kontroli nad tym z
> premfaza na odpowiednie konotacje- potrafi pelnic swietnia autoterapie, gdyz to
> co ludzie moga nam zarzucac i nasz emocjonalny stosunek do tych rzeczy swiadczy
> o pewnych naszych brakach psychicznych , ktore wychodza bardzo przejaskrawione
> a przez to latwo je u siebie odkryc i trafic do jakis ukrytych motywow.O ile
> oczywiscie ktos powaznie mysli o swojej autoterapii.

Nazwałbym to krócej - Samokontrola

> > Za epitety jednak przepraszam
> nie ma za co przepraszac

A jednak. To przecież "krok"

> > PS. (tak po staroświecku) czy fakt, że kolesia po prostu nie lubię musisz na
> > zywać "tłumienieniem" w sobie pewnych racji?
>
> nie lubimy u ludzi nie tyle ich, ile ich zachowan, ktore wlasnie u siebie
> stlumilismy i sie ich wyparlismy. Jezeli np. ja nie lubie u kogos chamstwa, to
> nie jest nic innego jak trzymam u siebie to pod szczegolna kontrola i boje sie
> o jawna ekspresje tego zachowania, poniewaz nieswiadomie nie chce sie 'znizyc'
> do tego poziomu aby jako 'kulturalny' czlowiek nie zachowac sie w ten sam
> sposob.
> Tak wiec nie tyle draznia nas ludzie ile ich cechy charakteru i postawy ktore
> my z wrogoscia potraktowlismy u siebie i zepchnelismy do Jungowskiego Cienia,
> pod mase Persony

Nazwałbym to krócej - SPOKOJEM DUCHA
Mam nadzieję, że ten post (Twój) znajdzie się w PSPHOME :-)))

> Nie można się po prostu zdrowo
> > wk...wić, bez psychologicznych podtekstów?
>
> Czlowiek w pelni zintegrowany psychicznie nie powinien sie wk...wic no bo niby
> o co. Jezeli ktos jest swiadomy swoich kompleksow to one nigdy nad nim nie
> zapanuja. To tylko co u nas nieswiadome ma nad nami kontrole, a im wiecej
> swiadomi jestesmy naszej nieswiadomosci to tym bardziej stajemy sie zdrowsi
> psychicznie.
> > Bracken
> Mimir

Do tej "ostatki" się czepne.

Jechałem dzisiaj z taksiarzem. Króciutki kurs, więc i myślenie moje spóźnione.
Stary merc. Zapach Babci. Gość "wypisz wymaluj" Picasso. Wąs, Fryz, Profil.
Można nie lubić Picassa. Guernic(k)i nie da się nie lubić.
Jakie człowiek "spokojny" powinien "taksówkarzowi" zadać pytania?
Czy powinien, być spokojny?
Czy nawet wtedy powinien, być "spokojny"?
Zintegrowany? Nadal?

Potrafisz równie trafnie odpowiedzieć?
Oczywiście, to drobiazg (można pominąć).

eTT
A może ktoś z sali?
:-))




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-06 08:46:48

Temat: Re: (Sorry) Kamil Dziobek - fundament wszechświata?
Od: <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mimir:

Zaciekawil mnie fragment:
/.../
> Czlowiek w pelni zintegrowany psychicznie nie powinien sie wk...wic no bo
> niby o co.

Czyli ta negatywna emocja nie powinna sie pojawic w pelni zintegrowanym
psychicznie czlowieku?

Ciekawe... zastanawiam sie, czy czlowiek, nawet 'w pelni zintegrowany
psychicznie' jest pozbawiony emocji? No bo, jezeli 'nie powinien' miec
negatywnych, to dlaczego niby pozytywne mialyby byc 'lepsze'?

Czy czlowiek w pelni zintegrowany psychicznie jest w stanie kontrolowac emocje
zanim sie jeszcze pojawia?

No bo jesli sie pojawia, to czy moze je wykasowac, jak gdyby ich nigdy nie bylo?

No to moze sie on zdenerwowac czy nie?

> Jezeli ktos jest swiadomy swoich kompleksow to one nigdy nad nim nie
> zapanuja. To tylko co u nas nieswiadome ma nad nami kontrole, a im wiecej
> swiadomi jestesmy naszej nieswiadomosci to tym bardziej stajemy sie zdrowsi
> psychicznie.

Kontrolowac mozna tylko to, co istnieje.

Pozdrawiam
--
Zelig9

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-11-06 08:47:03

Temat: Re: (Sorry) Kamil Dziobek - fundament wszechświata?
Od: "Saulo" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

<m...@g...pl> wrote in message
news:0ed2.000010ec.3be70502@newsgate.onet.pl...
[cut]
> jak sie postudiuje filozofie, zen ,fizyke kwantowa , mistycyzm, okultyzm i
> doswiadczy pewnych rzeczy...to wierz mi, polemizowac mozna ze wszystkim, a
> szczegolnie z jak to okreslasz 'faktami' . Wezmy dla przykladu logike,
> normalnie poslugujemy sie arystotelesowska, czarne jest czarne wiec nie
moze
> byc biale; ale na Wschodzie obowiazuje (juz teraz sie zaciera) tzw. logika
> paradoksalna czarne jest jednoczesnie czarne i biale, wszystko zalezy od
punktu
> odniesienia sluzacego dyskursywnemu jezykowi do opisania tego 'fenomenu'

Kiedy czytam, jak czlowiek Zachodu pisze o Wschodzie, najczesciej mam
niejasne przeczucie, ze cos upraszcza.
A do analizy proponuje Ci np. fenomen zbiorowego gwaltu. Przyjmij odpowiedni
punkt odniesienia i przedstaw go w bieli pls.

> > Po drugie - jeżeli czyjaś "dobra" (sic!) psychologiczna prowokacja,
skupia s
> > ię na wykreowaniu siebie jako błazna, to osoba taka nie powinna się
obraża
> > - bo błaznem właśnie chciała być.
>
> no a czy ona sie obrazila i czy cos tu nawet zasugerowala, w pewien
nieswiadomy
> sposob wyprojetkowales swoja wewnetrzna postawe na hipotetyczne zdarzenie,
> ktore swiadczy o tym ze wlasnie bys tak zareagowal i ze ma to dlaciebie
jakies
> psychologiczne 'znaczenie', bo ja np. wogole bym nie pomyslal ze po takim
czyms
> mozna sie 'obrazic'.

Ach jaki Ty jestes wyzwolony ze 'stereotypów' myslenia, Matko Bosko
Kolorowa! :-)

[cut]
> > PS. (tak po staroświecku) czy fakt, że kolesia po prostu nie lubię
musisz na
> > zywać "tłumienieniem" w sobie pewnych racji?
>
> nie lubimy u ludzi nie tyle ich, ile ich zachowan, ktore wlasnie u siebie
> stlumilismy i sie ich wyparlismy. Jezeli np. ja nie lubie u kogos
chamstwa, to
> nie jest nic innego jak trzymam u siebie to pod szczegolna kontrola i boje
sie
> o jawna ekspresje tego zachowania, poniewaz nieswiadomie nie chce sie
'znizyc'
> do tego poziomu aby jako 'kulturalny' czlowiek nie zachowac sie w ten sam
> sposob.
> Tak wiec nie tyle draznia nas ludzie ile ich cechy charakteru i postawy
ktore
> my z wrogoscia potraktowlismy u siebie i zepchnelismy do Jungowskiego
Cienia,
> pod mase Persony

To bardzo ciekawa teza.;-) Wynika z niej, ze wszyscy, którzy nie zachowuja
sie po chamsku i chamstwa u innych nie lubia, byli nimi kiedys (lub maja to
w swoim repertuarze), tylko to stlumili.
Ze ci którzy nie lubia nieuczciwosci, stlumili swoje przemozne pragnienie
bycia nieuczciwym.
Itd. itd.

A jednak, jezeli ktos nie posiada pewnego zachowania w swoim repertuarze,
nie musi to oznaczac, ze je stlumil, tylko ze np. nigdy go nie rozwinal.

Poza tym, reakcje na cudze zachowania nie musza wynikac z naszej wlasnej
konstrukcji, lecz równiez z empatii z osobami, których nieakceptowane przez
nas zachowanie dotyka.

> Nie można się po prostu zdrowo
> > wk...wić, bez psychologicznych podtekstów?
>
> Czlowiek w pelni zintegrowany psychicznie nie powinien sie wk...wic no bo
niby
> o co. Jezeli ktos jest swiadomy swoich kompleksow to one nigdy nad nim nie
> zapanuja. To tylko co u nas nieswiadome ma nad nami kontrole, a im wiecej
> swiadomi jestesmy naszej nieswiadomosci to tym bardziej stajemy sie
zdrowsi
> psychicznie.

Tak. Bo jak wiadomo tylko z powodu kompleksów czlowiek sie wkurwia. (vide
Chrystus w świątyni - ja wiem, wkurwiło go bogactwo handlarzy (i to w domu
jego ojca), bo sam był biedny (i to w domu swego ojca), tak?)

Czy czlowiek zdrowy psychicznie musi byc mdly?

> >
> >
> > Bracken
>
> Mimir

Saulo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Czy ktoś zna eksperymenty z paleniem tytoniu?
mam pytanie
Biologiczne sprzezenie zwrotne
Pułapka Emocji?
Pułapka racjonalizmu?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »