Data: 2002-03-05 14:54:02
Temat: Odp: Sosny po zimie
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@m...iupui.edu> napisał w
wiadomości news:f1bg8.194$bA2.206590@newsfeed.slurp.net...
> "miro" <m...@w...onet.pl> wrote in message
news:a5r3b4$ean$1@news.tpi.pl...
> > Inna sprawa, że ta mała limba jest świeżo wsadzona i mogła rosnąć "Z
> > ROZPĘDU" niejako... Korzeniom coś nie pasiło i zdecydowały się jednak,
że
> > NIE są w stanie wyżywić góry... Może gleba w tym miejscu ZBYT kwaśna
?...
>
> W Tatrach limby rosna raczej na granicie, niz na wapieniu. Moze sie myle,
ale
> mam wrazenie, ze na wapieniu gleba jest zasadowa, wiec na granicie wprost
> odwrotnie.
Ziemia była w porządku - zastosowałam standardową mieszankę własnej
produkcji, na której inne sosny rosną przyzwoicie.
>
> > Następnego roku wsadzałem już tylko MAŁE sadzonki, nawet modrzewie i
> > brzózki.
Sadzonka 15 cm.
Bardzo mokro nie było.
>Po krotkim czasie po wsadzeniu w ziemie zmarnial.
> Dal sie wyciagnac z ziemi bardzo latwo - okazalo sie, ze ma straszliwie
pochlastane
> korzenie.
Korzenie też były w porządku - przecież widziałam przy wsadzaniu!
No więc?
Pozdrawiam smętnie, Basia.
|