Data: 2003-04-16 09:19:50
Temat: Odp: Wrzośce
Od: "Janusz Czapski" <j...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Piotr Kieraciński <p...@f...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b7j4r9$5vd$...@n...lublin.pl...
> Mam to samo.. Prawie wszystkie stare wrzosce, ktore juz pieknie sie
rozrosly > oraz mlode, ktore w zeszlym roku dostalem od Rafala pomarzly.
Kilka starych > kwietnie. Sadzilem, ze pod sniegiem nie beda potrzebowaly
okrycia...
No to mamy podobnie. Aż mi tak złośliwie lżej, że nie tylko ja na
nieudacznika wyszedłem... ;-)))
Wrzosy > tez slabowite, a czesc wymarzla.
Początkowo myślałem też, ze szlag je trafił ( za wyjątkiem Silver Knight i
Orange Queen ). Jednak gdy przedwczoraj je przyciąłem to okazało się, że
wszystkie żyją , mają sporo zielonego za wyjatkiem Carmen, która chyba padła
definitywnie.
Tak w ogóle jestem zachwycony odmianą Orange Queen. Latem i jesienią miała
liście koloru ciemnego złota, a teraz po zimie niemal purpurowe! Bajer!
> Ta zima, choc niezbyt mrozna i dosc sniezna, byla jednak ciezka dla
roslin,
> co widac wyraznie w moim ogrodzie...
Lekka nie była, ale (odpukać) nie taka najgorsza. Niczego na zimę nie
okrywałem i łozy wszystkich odmian winorośli po ucięciu, w przekroju są
zielone! :-)) A czy nie przemarzły pąki okaże się w maju - dlatego odpukuję.
:-)))
Pozdrawiam :-)
Janusz
|