Data: 2001-10-15 20:35:51
Temat: Odp: czy P + M = const. ?
Od: "Marek N." <m...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Agnieszko, dziekuje za Twoje zdanie na temat "przeciwienstw" pisanych w moim
poprzednim mailu:
> Wydaje mi się, że można równie dobrze napisać jeszcze:
> * zawiść jest przeciwienstwem miłości *
> * obojętność jest .... *
> i wiele innych
> ale czy na prawdę sa to przeciwieństwa miłosci?
Pewnie tak... Tamte, o ktorych pisalem, slysdzalem jako wlasciwie
podsumowanie dluzszego watku. I byc moze w tamtym kontekscie mialy one
troche inna wymowe. Mi jednak zostaly do rozmyslan te cytaty i jakos duzo
wokol mnie sie zgadza.
> Z pewnością są to cechy, które jej przeczą, ale nie nazwałabym, żadnej z
> nich "przeciwieństwem"
Tak - byc moze slowo "przeciwienstwo" nei jest najbardziej precyzyjnie
dobrane.
> przecież opozycja pychy jest skromnośc
> egoizmu- altruizm
Oczywiscie, i logicznie podchodzac, to mozna hipoteze zapisac zastepujac
egoizm przez skromnosc z minusem przed slowem ;-)
Piszac tamten wzorek jakbym szukal uogolnien z jakims znaczeniem praktycznym
:-)
> a altruizm nie jest tozsamy z miłością, choć byc może wolno go nazwać jej
> atrybutem
i tu, gdy altruizm jest silny, moze byc pulapka... Silny altuizm moze z
czlowieka tworzyc silnego dawce, a takiemu czlowiekowi bardzo trudno tworzyc
udane zwiazku. Silny dawca bliski zwiazek moze utworzyc z silnym biorca. A
takie zwiazki nie niosa wiele dobrego.
> IMHO hipoteza ta jest błędna. Wynika z niej, że można kochać częściowo-
> czasem trochę bardziej, czasem mniej. A przecież nie jest to tak.
> Albo się kocha, albo nie.
Hm... Czy milosc jest uczuciem "zero-jedynkowym". Wg mnie to jednak
spektrum, o roznym natezeniu, o roznych zabarwieniach, czesto jeszcze
zmienne w czasie.
> Ale są pewne uczucia, które po prostu są i trudno mówić o zmianie ich
> natężenia- szacunek, pogarda, obojętność i równiez miłość.
Wg mnie moze trudno, ale chyba da sie.
Serdecznosci
Marek
|