Data: 2001-10-16 07:38:18
Temat: Odp: czy P + M = const. ?
Od: "Marek N." <m...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Poranna Mgło, serdecznie dziekuje za Twoje uwagi:
> Zarowno pycha, jak i egoizm nie jest przeciwienstwem milosci, o jakiej
> piszesz, a wrecz musi zawierac jedno, jak i drugie. Pycha rozumiana jako
> duma, poczucie wlasnej wartosci i wynikajacy z niej egoizm jako
asertywnosc.
> Zapewnia to rownowage, harmonie, czujesz sie wolny i pozwalasz na wolnosc.
> Kazde okreslenie jest wzgledne...........
Daja kolejne mysli do przemyslen.
Czy jednak, zarowno pycha, jak i egoizm, gdy przekrocza pewien "prog", nie
staja sie niszczycielami milosci?
>Pycha rozumiana jako duma, poczucie wlasnej wartosci
IMHO duma moze miec rozne zabarwienia... I te kierujace nas do poczucia
wlasnej wartosci (jak bardzo potrzebnego), i kierujace nas do pychy. Wg mnie
pycha bardzo utrudnia np. uwazne sluchanie innych. Albo, co by powiedziec o
czlowieku, ktory sam o sobie mowi "jestem madry". Jak trudna do uchwycenia
wydaje sie granica miedzy poczuciem wlasnej wartosci, a pycha. A pycha jest
wg mnie niebezpieczna. Niebezpieczna wlasnie dla osoby, ktora sie nia
kieruje. Bo jakby przyslaniala czujnosc, i wtedy tak latwo sie w zyciu
potknac...
>egoizm jako asertywnosc
Wydaje mi sie, ze pewien poziom egoizmu jak najbardziej. Ale gdzie postawic
granice miedzy egoiizmem a egocentryzmem. W encyklopedycznych definicjach
latwo, ale w zyciu?
Serdecznosci
Marek
|