Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!news.icm
.edu.pl!ict.pwr.wroc.pl!not-for-mail
From: "Monika Sawicka" <m...@a...net.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Odp: dlaczego zagladam na pl.rec.kuchnia???
Date: Sun, 19 Aug 2001 13:56:51 +0200
Organization: Wroclaw University of Technology, Poland
Lines: 38
Message-ID: <9loa3d$r8l$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl>
References: <9lmhun$4ts$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pb197.plock.sdi.tpnet.pl
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:63035
Ukryj nagłówki
Użytkownik MechaGodzilla <k...@w...ps.pl.NOSPAM> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9lmhun$4ts$...@n...tpi.pl...
> no właśnie- z jakich powodów?
Dawno, dawno temu, kiedy Monisia była jeszcze malutka i mieszkala z
rodzicami potrafiła jeno suchy chleb wyżerać z chlebaka. O posmarowaniu go
maslem nie bylo mowy - za dużo roboty, to po pierwsze, a po drugie mogla sie
skaleczyc. Kiedy Monisia podrosla potrafila przypalac bigos i czajniki,
parzyla kawe po turecku (wyjatkowa siekiere) i jadla to, co podano. Jednym
slowem Monisia guła była. No ale cóż, stalo sie: Monisia sobie meza
znalazla, ktory jako zolnierz rasowy ziemniaki na desce obiera. Ktos musial
wziasc sie za kuchnie. Lat kilka minelo, a Monisia mielone podawala prawie
codziennie. Na szczescie mąż nie wybrzydzał :) Zlitowal sie, zamontowal
Monisi komputer, naniosl kucharskich ksiazek, wirtualnych encyklopedii i
...........modem. Monisia byla szczesliwa. Szybko odlozyla ksiazeczki na
bok, ale nauczyla sie robic cos wiecej niz mielone, bo szybko znalazla
pl.rec.kuchnia. Monisia wiedziala co robi: znalazla pozytywnie przekonujacy
argument, ze powinna miec SDI. Mąż SDI zamontowal, Monisia zaczela
kombinowac w kuchni, mąż szczęśliwy, bo nie je codziennie mielonych, Monisia
szczesliwa, bo moze w necie siedziec. Nikt tu Monisi nie widzi, nie krzyczy,
że za duzo/malo soli, ze gaz niepotrzebnie podkręca/przykreca. Tu Monisia
pyta o podstawowe sprawy, pomaga, jesli potrafi. Jest pieknie :) Szkoda
tylko, ze nie mozemy sobie po kryjomu wyjadac z garnkow i ze ewentualne
zastosowanie definicji ostensywnej jest tutaj nie do wykonania :(
Zawsze pamieta sie swoich najwazniejszych pedagogow. Jak moge omijac grupe,
ktora nauczyla mnie gotowac?
To silniejsze ode mnie, zaczynam czytac newsy od kuchni, potem dzieci i
filozofie, a muzyka spadla w notowaniach. I kto by pomyslal????
pozdrawiam z Płocka
Monika
ps. dzis niedziela - mielone na obiad :)))
I pytanie od mojego meza: czemu nie ma grupy pl.rec.sprzątanie? Jego zdaniem
przydaloby mi sie poczytac :) N szczescie mam wyjtkowo mobilizującą mnie
Marzenkę :))))
|