Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Odp: figowiec w pojemniku

Grupy

Szukaj w grupach

 

Odp: figowiec w pojemniku

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-01-05 13:13:39

Temat: Odp: figowiec w pojemniku
Od: "basia" <b...@p...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Andrzej Burcek <a...@p...wp.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:84utps$hpk$...@s...icm.edu.pl...
>

> >
> Przepraszam za nieprecyzyjne zapytanie.
> Chodzi mi rzeczywiscie o fige jadalna ktora znajomy
> uprawia z powodzeniem w gruncie w poludniowej czesci Niemiec
> i ktora widzialem rowniez w sprzedazy w duzych donicach.

Na szczęście nie jest to roślina specjalnie wymagająca.
Latem - dużo słońca i świeżego powietrza - najlepiej wystawić do ogrodu w
maju, tyle że najpierw trzeba ją zahartować. Będzie się świetnie czuć w
pełnym słońcu. Nie lubi być zalewana. Na zewnątrz wyrtzymuje temperaturę
: -8 st. C - część podziemna, -15 st. C - część nadziemna. Metoda zimowania:
jeśli jest to mała roślinka, to w pokoju, na parapecie - jasnym!, ale w
chłodnym miejscu. Przemęczy się i wydelikatnieje, ale przeżyje. Natomiast z
kilkuletnią rośliną jest jeszcze łatwiej: przetrzymać na dworze do
pierwszych przymrozków i poczekać, aż straci liście. Wtedy wnieść do piwnicy
średnio jasnej (u mnie zimowała 1m pod piwnicznym okienkiem) i chłodnej -
parę stopni powyżek zera. Przez zimę podlać lekko parę razy i w marcu wmieść
do pokoju. Zazielenia się w ciągu dwóch dni.

Problemy: przędziorki, mączliki, oparzenia od słońca (jeśli nie jest
zahartowana).
Przy ewentualnym cięciu wydziela się sok mleczny.
Jest to roślina bardzo "żerna" i szybko rosnąca, czasmi trzeba ją przesadzać
dwa razy w sezonie.

Zalety: niesłychanie łatwe rozmnażanie z sadzonek zdrewniałych późną
jesienią.


O moich bojach z figą i zimowaniu rośliny w gruncie można ewentualnie
poczytać w archiwum


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-01-24 20:25:39

Temat: Odp: figowiec w pojemniku
Od: "Witold Jan Pepłowski" <_...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

na Dolnym Śląsku (we Wrocławiu , czyli nie dość, że cieplej z racji
położenia geogr. to jeszcze wpływ aglomeracji) w zacisznym miejscu ogródka
zimuje już u mnie trzecią zime na dworze. Stosownie przykryta oczywiście.
Nadziemne pędy przemarzają, ale co roku wiosną bujnie (!!!)odbija (zdumiewa
mnie każdego roku)
--
vito

______________________________________
Pozdrówka -
Witold Jan Pepłowski
mailto:v...@s...ar.wroc.pl

Użytkownik basia <b...@p...gliwice.pl> Na zewnątrz wyrtzymuje
temperaturę
> : -8 st. C - część podziemna, -15 st. C - część nadziemna. Metoda
zimowania:
. Wtedy wnieść do piwnicy
> średnio jasnej (u mnie zimowała 1m pod piwnicznym okienkiem) i chłodnej -
> parę stopni powyżek zera. Przez zimę podlać lekko parę razy i w marcu
wmieść
> do pokoju. Zazielenia się w ciągu dwóch dni.
>
>
> O moich bojach z figą i zimowaniu rośliny w gruncie można ewentualnie
> poczytać w archiwum



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Odp: Nudno!
samo-lustracja
Re: Cięcie jałowców
Odp: Agawa - problem
pomocy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »