Data: 2002-02-22 10:20:12
Temat: Odp: głóóóóód !!
Od: "Iza" <i...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Bezz <x...@y...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:1...@4...com..
.
> >[Ale 70% nie koliduje z "co najmniej 30%" - zaprzeczysz?]
>
> Tylko formalnie rzecz biorąc.
[Formalnie rzecz biorąc? Każde słowo ma jakieś określone znaczenie, każdy
zestaw słów ma określone znaczenie. To zdanie bez drugiej części "i nie
więcej niż x%" znaczy tak, a nie inaczej, bez wzglądu na to jakie Ty masz na
temat zdanie.]
Dlaczego nie dotrzeć do autora skryptu i
> nie zapytać go, co on w tej chwili sądzi na temat rekomendowanej działki
> tłuszczu w pożywieniu?
[Po co? Znajdziesz bardzo dużo takich książek, które będa pasowały do Twojej
teorii, wiec raczej nie ma po co się trudzić. Jeżeli w którejkolwiek z nich
będzie napisane coś co nie pasuje Ci, uznasz autora za idiotę. A jaki sens
pytać o zdanie idiotów.]
> >[No coz, idac Twoim tropem myslenia - jezeli uznamy, ze w "skrypcie dla
> >studentow przed dyplomem" moze byc cokolwiek (a dosadniej rzecz ujmujac
> >bzdury), to dosc latwo sobie wyobrazic poziom wiedzy tych w organizacjach
> >wszelakiego typu - oni tez kiedys byli przed dyplomem.
>
> Kolejna błyskotliwa teoria...
[Może i kolejna (choć nie przypominam sobie bym akurat ja wymieniała się z
Tobą jakimikolwiek teoriami), i może "błyskotliwa" ale zamierzasz jej
zaprzeczać?
To ja już nic nie rozumiem - skoro mądrość u Ciebie nie bierze się "z wieku"
i skoro nie "ze studiowania danej dziedziny" i "czytania książek" to to
skąd?]
Skąd zatem biorą się ci wspaniali lekarze
> optymalni?
[Spadają z nieba, rosną na wierzbach ewentualnie uciekają ze szpitali dla
obłąkanych - która możliwość Ci najbardziej pasuje?
A swoją drogą - chyba nigdy nie byłeś na nic chory, bo gdybyś był
wiedziałbyś, że jeżeli sprawa tyczy poważnej choroby, to na 5 lekarzy każdy
wymyśli inne zalecenia, inne rokowania i inny konsekwencje stosowania
szkodliwych leków. A te same studia kończyli. Rozumiem, ze Twoim zdaniem 1 z
nich jest świetny a pozostali 4 to "nieuki"?]
Z ich poziomem wiedzy nie mają szans być po dyplomie wedle
> tego co piszesz...
[Ja tylko piszę, że nie będzie umiał Jan tego, co nie nauczył się Jaś. Nauka
i wiedza idą do przodu w sporym tempie - ale żeby rozumieć te okrywcze nowe
drogi i je badać niestety trzeba poznać dotychczasowy stan wiedzy. W
przeciwnym wypadku "powstają" przeróżni pseudospecjaliści, którym zresztą
mamy mnóstwo.]
>
> Skrypty dla studentów przed dyplomem mają to do siebie że często
> a) Upraszczają wiele spraw i podają wiedzę na tacy, zamiast opisywać ją
> razem z uzasadnieniem i procesem według której została ona zdobyta,
[Kiepskie skrypty - tak. Ale ja takich nie czytam. To po pierwsze. A po
drugie - jakie widzisz uproszczenie w tekście, którego tyczy nasza
dyskysja?]
> b) Bywają przestarzałe i niezgodne z aktualnym stanem wiedzy. Na
> przykład ostatnie zalecenia American Heart Association, oficjalnej
> organizacji amerykańskich kardiologów, mówią o NIE WIĘCEJ niż 20%
> procent kalorii z tłuszczu w diecie.
[Szczerze mówiąc, zwróciwszy uwagę na otyłość Amerykanów, ich styl życia i
choroby, zdanie American coś tam jakoś nie bardzo mnie interesuje.
A jezeli juz mowa o przestarzalych danych, to albo Ty je masz przestarzałe
albo Twoje American coś tam. W połowie zeszłego roku Science opublikował
artykuł, w którym dowodzi iż powszechnie podawane normy co do spożycia
tłuszczy i zachorowalności na choroby serca nie mają podstaw w żadnych
wiarygodnych badaniach naukowych. Przede wszytskim jednak, już na podstawie
badań, pokazuje że przyczyną miażdżycy nie jest spożycie tłuszczy a pewnych
węglowodanów oraz połączenia ich z tłuszczami.
Jeżeli więc chcesz pogadać o "aktualnym stanie wiedzy na temat" zapraszam do
dyskusji - tylko radzę przygotować się najpierw, bo inaczej to będzie strata
czasu.]
> Sorry, ale odpłynęłaś w jakieś rejony logiki, gdzie mój nieoptymalny
> umysł już nie jest w stanie za Tobą podążyć...
[No coż, Twój problem.]
> A, to powiedz śmiało, też zgadzasz się z teorią podnoszenia inteligencji
> przez DO?
[Mówię śmiało, że nie widzę takiego związku, przynajmniej w tej chwili.
Pozdrawiam, Iza]
|