Data: 2003-09-12 05:59:22
Temat: Odp: inne pytanie
Od: "Mariola" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik nina <n...@p...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bjpm25$8nq$...@n...news.tpi.pl...
>
> a po co?? nie mozesz wytrzymac jeszcze troche? chyba zdrowie dziecka jest
> wazniejsze niz kolor wlosow!! przeciez takie malenstwo jest bardzo
wrazliwe,
> po co ryzykowac?? jesli istnieje szansa, ze moze mu to zaszkodzic, to
lepiej
> nie ryzykuj. co z tego ze ktos Ci tu powie, ze spoko, a jaka masz pewnosc,
> ze ten ktos sie nie myli, tak po prostu mu ufasz i ryzykujesz zdrowie
> swojego dzieciecia? obetnij sobie wlosy, wymysl jakas fajna fryzure, ale z
> farba sie wstrzymaj. tak zeby miec czyste sumienei, ze sie dzicku nie
> szkodzi.
>
> pozdro. nina
>
Czy to trochę nie przesadzone słowa? A co ma dziecko do naszej głowy, nie
popadajmy w paranoje. Nie rozumiem takich problemów, że kiedyś tam, w
którymś momencie nie mozna farbować. Dla mnie to są to po prostu zabobony i
nawet do glowy by mi nie przyszło pytać kogokolwiek o to czy mogę w ciaży
albo po urodzeniu dziecka farbować włosy. Czy to jakaś choroba?
Pozdrawiam
Mariola
|