Data: 2002-06-27 10:31:40
Temat: Odp: klientela?
Od: "Ewa" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
witam
nie wiem jak sytuacja wyglada na wybrzezu ale u nas we wroclawiu jest masa
galerii na rynku prawie w kazdej przyjmuja rekodzielo a w niektorych nawet
bez dzialalnosci gospodarczej wystarczy wejsc porozmawiac i sie dogadac :-)
jedynym minusem jest okrutny fakt ze prawie wszedzie narzucaja 100% marzy
wiec duzych pieniedzy sie w ten sposob zarobic nie da... ale jesli ktos nie
ma pracy i liczy sie dla niego kazdy grosz to jakby nie patrzec jest jakas
szansa na zarobek...w galerii tkactwa artystycznego na jatkach przyjmuja
hafty...
ewa
bezlitosnie sprzedajaca swoje "dziela"
> Ja też się zastanawiam gdzie by można było sprzedawać swoje robótki (tyle,
> że ja krzyżykuję, a nie szydełkuję). Byłam niedawno w Turcji i tam
tureckie
> kobiety sprzedawały CUDA zrobione na szydełku za niemałą kasę (tyle, że
na
> targowiskach, no i tam jest pełno turystów). Nie widzę nic złego w
> sprzedawaniu swoich "dzieł" tym bardziej, że nie mogę znaleźć pracy, mam
> masę wolnego czasu, a jakiś grosz by się przydał.
|