Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "patrycja." <p...@K...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Odp: 'niewieczna' Przyjaźń
Date: Sun, 30 Mar 2003 22:06:19 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 34
Message-ID: <b67is1$81d$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <b67dk0$da9$1@nemesis.news.tpi.pl>
<xvHha.57136$Xa3.548097@news.chello.at>
<b67gn2$ppg$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cVHha.57596$Xa3.553241@news.chello.at>
NNTP-Posting-Host: 217.96.48.166
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1049054913 8237 217.96.48.166 (30 Mar 2003 20:08:33
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 30 Mar 2003 20:08:33 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:194132
Ukryj nagłówki
Elle
> Wiadomo - zmieniamy się, ale przyjaźń, jeśli jest prawdziwa (podobnie z
> miłością), nie kończy się z tego powodu. [cięcie]
ale ale ;)
pisałaś o akceptacji, próbie czasu itd. ale jeśli 2 przyjaciół zmieni się
tak.. w całkiem różnych kierunkach..
ok, może przykład.
mam Przyjaciela, Przyjaciel wyjeżdża /przeprowadza się/ rzadko się widujemy,
on żyje w nowym środowisku z nowymi, całkiem innymi ludźmi. logiczne że się
zmienia. ja też bez niego musiałam się zmieniać. czasem się widujemy i za
każdym razem dostrzegamy jak jesteśmy inni, jak wszystko się _zmienia_.
pomału przestajemy się rozumieć. dalej staramy się sobie pomagać etc. ale to
coraz trudniejsze bo nagle przestajemy rozumieć tą drugą osobę, nie wiemy
więc czego potrzebuje. czas płynie. my się zmieniamy. zmienia się nasze
poczucie humoru, nasz stosunek do świata. znowu się spotykamy, nie potrafimy
już rozmawiać- nie rozumiemy się, nie możemy sobie na wzajem pomóc bo nie
tylko tego nie potrafimy ale też ta druga osoba już nie chce naszej pomocy
bo wie że to na nic.
to było całkiem płynne i naturalne przejście. byliśmy dla siebie...
kawałkiem nieba które niechcący wpadło w naszą sieć, ale ta sieć stawała się
coraz rzadsza i rzadsza... aż niebo się z niej całkiem wydostało. ale to, że
nie ma go teraz, nie znaczy przecież że go nigdy nie było.
p.
|