Data: 2003-03-30 21:25:57
Temat: Re: 'niewieczna' Przyjaźń
Od: "monitor" <o...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "patrycja." <p...@K...pl> napisał w wiadomości
news:b67is1$81d$1@atlantis.news.tpi.pl...
> pisałaś o akceptacji, próbie czasu itd. ale jeśli 2 przyjaciół zmieni się
> tak.. w całkiem różnych kierunkach..
A moze potrzeba czasu aby zaakceptowac zmiane i dalej bedzie ok, moze nawet
lepiej bo bardziej swiadomie
> tylko tego nie potrafimy ale też ta druga osoba już nie chce naszej pomocy
> bo wie że to na nic.
>
> to było całkiem płynne i naturalne przejście. byliśmy dla siebie...
> kawałkiem nieba które niechcący wpadło w naszą sieć, ale ta sieć stawała
się
> coraz rzadsza i rzadsza... aż niebo się z niej całkiem wydostało. ale to,
że
> nie ma go teraz, nie znaczy przecież że go nigdy nie było.
a moze nadal czeka i mysli ze to ty zrezygnowals z niego, moze oboje
myslicie tak samo i poruszacie sie na jednej karuzeli ale po przeciwnych jej
stronach, jedno nie widzi drugiego i oboje mysla ze sa sami.
Zbierz w sobie odwage i jesli zalezy ci na jego przyjazni to porozmawiaj z
nim. Moze wszystko sobie wyjasnicie, moze nie jest tak jak ci sie wydaje.
Postaraj sie wykluczyc domysly opieraj sie na faktach.
Czy naprawde nie chce twojej pomocy? A nie zastanawialas sie ze moze np.
uwazac ze nie mozesz mu pomoc i dlatego nie chce obarczac cie swoimi
problemami.
Zycie nie jest proste i jednoznaczne, dodajmy do tego niejasnosc komunikatow
i domysly i nikt sie w tym nie odnajdzie.
Jesli naprawde zalezy ci na przyjazni porozmawiajcie ze soba wyjsnijcie
niescislosci zadajcie sobie pytania i odpowiedzcie na nie szczerze.
Odwagi nic nie stracisz a mozesz odzyskac przyjazn.
pozdrawiam
monitor
|