Data: 2002-11-15 16:46:03
Temat: Odp: obawy
Od: "Nawrocki" <n...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> tez mi sie zawsze wydawalo, ze przeciwnienstwa sie przyciagaja, ale nie na
> dlugo. Generalnie, mamy wspolne zaintersowania np. uwielbiamy gory,
podroze,
> aktywne urlopy, kino itp. ale takie prawdziwe hobby, na ktorym ma sie
> prawdziwego swira mamy zuplenie inne ja - psychologia a on-narty.
> A moze to jednak jest dobre? Moze kazdy powienin miec jedna rzecz tylko
dla
> siebie? Takie oderwanie od wspolnych rzeczy, on moze sobie wyjechac na
kurs
> instruktorski, a ja chodzic na jakies szkolenia psychologiczne. Mamy wtedy
> "odpoczynek" od siebie i robimy cos tylko dla siebie?
> Ale to jest moj sposob myslenia. Kazdy czlowiek chce i pragnie robic cos
dla
> siebie, wtedy mam wiecej enrgii jestem szczesliwa i mila:-)))
> siebie jestem pewna, ale nie wiem jakby bylo gdyby pojawila sie
zeswirowana
> przystojna narciarka z ktora mozna spedzic cala noc na rozmowie o jezdzie
> itd.
> Owszem ja tez jezdze na nartach i lubie to, ale nie znam sie na wielu
> rzeczach. Zawsze chetnie slucham.
> Ostatnio poznalismy duzo grupe narciarzy, bardzo milych ludzi, wyjazdy.. a
> jak sie zachlysnie kims? ktos go oczaruje??
> nie wiem co myslec...moze przesadzam, bo niby jak ktos chce zdradzic to i
> tak zdradzi a jak kocha to kocha.
Chyba jednak za bardzo generalizujesz. Mówisz tak, jakby życie było czymś w
rodzaju scenariusza filmu, a tak nie jest. Zacznijmy od tego, że nie ma
ludzi jednakowych, i nie ma ludzi idealnych. Dalej powiem, że nie ma
możliwości idealnego dopasowania się dwojga ludzi. Mówisz, że może kogoś
poznać, i że Cię opuści. Najpierw postaw się w jego sytuacji; co ty byś
zrobiła, gdybyś była z kimś, a potem poznała kogoś innego, kto jednak
bardziej by Ci odpowiadał. Nie możesz wymagać od swojego partnera
absolutnego oddania się tobie. Mężczyźni z natury są poligamistami.
Teraz chyba Cię zmartwię; dla większości (badania statystyczne) taki
przypadków jak twój, jedynym rozwiązaniem było wspólne dziecko. Wtedy
sytuacja całkowicie się zmienia (nadal twierdze opierając się na
statystykach); macie jeden wspólny najważniejszy cel: wychowanie potomstwa.
Nie miej do mnie pretensji o to, co napisałem; pokazuję Ci tylko mój punkt
widzenia.
N.
|