Data: 2004-05-08 13:22:51
Temat: Odp: [ot] Jak dać się zastrzelić z ciężkiego karabinu maszynowego.
Od: "PowerBox" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Otóż kamizelka kuloodporna niestety rzuca się w oczy.
- szczególnie jak się siedzi w samochodzie. Istnieje tyle różnych typów
kamizelek, że gdyby tylko CHCIAŁ mógłby się mało rzucać w oczy - na
pewno mniej niż z białą twarzą wśród arabów.
Tak jak eskortujący konwój
> wojska, którym też przecież mógłby się otoczyć. Ale od tych szczegółów
> bezpieczeństwa właśnie zależało to, kto go zauważy i do kogo trafi, czy
wzbudzi
> zaufanie.
- również od tych szczegółów zależało czy przeżyje. Właśnie o to mi chodzi -
wolał trafić z wywiadem do jakiś ciemniaków niż ocalić własne życie.
> A kamizelka wcale nie chroni przed zorganizowaną akcją.
- w tym wypadku by go najpewniej ochroniła. Dostał w tułów a nie w głowę.
Napastnicy strzelali z
> CIĘŻKIEJ broni maszynowej i Z BLISKA.
- miałby pewnie połamane żebra, bo energia pocisku jest większa przy
większej wadze. Jakkolwiek pocisk po przeleceniu przez kilka blach i
natknięciu się na kamizelkę byłby znacznie mniej niebezpieczny.
Rozumiesz ? Jest prawdopodobne,
> że akcja była zorganizowana specjalnie na niego albo na kogoś zupełnie
innego
> (pomyłka jakich na wojnie wiele). Ale była to zorganizowana akcja, której
celem
> było ZABIĆ, niezależnie od tego, czy ktoś nosi kamizelkę, czy nie.
- ale w tym przypadku gdyby miał kamizelkę najpewniej by spokojnie przeżył -
chociaż wiedząc teraz , że miał tendencje zachowania nieprofesjonalnego
najprawdopodobniej udało by się mu stanąć na środku drogi i w końcu dostać w
drugim podejściu.
> Możesz sobie
> tłumaczyć, że był głupi,
- nie mówię, że był głupi tylko że postąpił głupio. To, że milewicz był
wyśmienitym dziennikarzem nie przysłania mi tego, że słabo to rozegrał. Może
zgubiła go rutyna. W każdym razie nie różni się za bardzo podejściem od
ciemniaka z okolic Czarnobyla ignorującego promieniowanie ani od
motocyklisty świadomie jadącego 180km/h na ograniczeniu do 60.
> ale prawda jest taka, że sytuacja była poza jego kontrolą.
- biedactwo rzucone na ocean wzburzony niewiadomymi siłami, całkowity brak
kontroli...
> Tak jak teraz jest poza Twoją.
- jak widzę ograniczenie prędkości to mogę zwolnić albo nie i mam pewną
kontrolę - Milewicz zagrał tak jakby jeszcze docisnął gaz a Ty teraz mówisz,
że nie maił nad tym kontroli...
|