Data: 2002-04-20 21:24:15
Temat: Odp: prosba było(..)
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik kolorowa <v...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych n
apisał:a9sljv$1v4$...@o...ict.pwr.wroc.pl...
>Jakiś nawiedzony szaleniec porywa Twoje dziecko i żąda w zamian,
> zebyś wlała do wodociągu truciznę, która wytruje pół miasta (może się
> okazać, ze Twoją rodzinę też). Albo Osama każe Ci zanieść walizeczkę na
> Dworzec Centralny. Albo do szkoły. Do przedszkola. Do szpitala położnicz
ego.
Musialabym sie nad tym mooocno zastanowic.....
A czy zabrałabyś jednemu ze
> swoich dzieci nerkę albo wątrobę, żeby oddać drugiemu?
Jezeli jedno i drugie dziecko mialoby zyc to tak.Z tego co wiem to z jedna
nerka da sie zyc,tak samo sa juz przeszczepy rodzinne watroby.Ale i tak wo
lalabym oddac swoja.
> Czy dla ratowania życia swojego dziecka, pozbawiłabyś szansy inne? Są
> kolejki do przeszczepów: czy dałabyś łapówkę, żeby przyspieszyć operację
> mając świadomość, że stanie się to kosztem innego dziecka, które już
> operacji nie doczeka?
Mozliwe.....
Wrrr ale jestem okrutna.
Magda
|