Data: 2003-06-09 14:39:50
Temat: Odp: referendum
Od: "Lech" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Robert Szymczak wrote:
> Użytkownik Maciej Jakubowski napisał:
>> Za moją sprawą (włącznie z "pracą ręczną"
>
> Właśnie, wiecznie "robótki ręczne". A ja chciałem choć raz, jak
> europejczyk, po prostu podjechać swoim kabrio do urny. Na 200 kg
> wózku z drogą mi zawartością nie "oddam się" harcerzom, bo to
> realne dla mnie zagrożenie (przy wadze sprzętu i niewykwalifikowaniu
> "fizycznych"). Zaś poszukiwanie innego lokalu, gdy "mój" jest za
> rogiem, uważam za nieporozumienie.
>
> To taki osobisty komentarz, nie kropla zaogniającej dyskusję oliwy.
To jeszcze dodam jeden sposób. Nie trzeba było wyciągać wózka i mnie razem z
nim tarabanić schodami w górę, tylko do samochodu podeszło dwóch
przedstawicieli komisji. Dyskretnie odwrócili głowy, gdy zakreślałem
odpowiedź ;-) Pewnie, że wolałbym sam wrzucić głos do urny, ale to już
komplikowanie życia w drugą stronę.
Pozdrawiam
Lech
|