rozwój piersi u dziecka
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 100
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2002-11-21 18:54:29
Temat: Re: rozwój piersi u dzieckaOd: "Szuru" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Beata" <wasilb@anty_spam.wp.pl> napisał w wiadomości
news:ari707$kmb$1@news.tpi.pl...
> Moja córka ma 10 lat ,zaczęła dojrzewać. Nie pamiętam już jak to było ze
> mną. Chodzi przedewszystkim o to, że wykształciła jej się tylko jedna
pierś,
> a na drugiej nie widać narazie żadnych zmian. Czy jest to normalne
zjawisko,
> czy może jakieś zaburzenia hormonalne?????
> Nadmieniam, że dziecko ma problemy z tarczycą (wole tarczycy, zapalenie
> tarczycy, zażywa leki z hormonem tarczycy LETROX 100). BARDZO PROSZĘ O
> ODPOWIEDŹ!!!!!!!!!
>
> Beata z Bydgoszczy!!!!
>
Cześć
niedawno okres dojzewania się u mnie skończył, bo skończyłam 15 lat, no może
ten najbardziej burzyliwy okres dojrzewania i gwarantuję ci możesz być
spokojna o córkę, zawsze się zaczyna tak że pierwsze rośnie jedna pierś, a
potem druga, to jest zupełnie normalne. Sama tak miałam, ale już nie widać
żadnej różnicy.
Naprawde nie masz się czym martwić, o ile różnica nie jest naprawdę bardzo
duża.
Szuru
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
22. Data: 2002-11-21 19:16:31
Temat: Re: rozwój piersi u dzieckaOd: Albert Jacher ChosenByGod <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
A FollowUp to a message dated 21 lis 2002 from pl.sci.medycyna
message-id= news:arja4c$jj1$1@news.tpi.pl :
> iedawno okres dojzewania się u mnie skończył, bo skończyłam 15 lat, no
> może ten najbardziej burzyliwy okres dojrzewania i gwarantuję ci
> możesz być spokojna o córkę, zawsze się zaczyna tak że pierwsze rośnie
> jedna pierś, a potem druga, to jest zupełnie normalne. Sama tak
> miałam, ale już nie widać żadnej różnicy.
Witaj dziewczyno!
Nie daj sie oglupić dorosłym. Dorosli sa religijnie załamani odnośnie ciała
człowieka i swoje kompleksy przenoszą na dzieci.
Nie wstydź sie nazywac swojego ciala mądrymi nazwami:
Na twojej 'PIERSI', dokładniej na przodzie 'piersi' urosły ci dwa 'SUTKI'.
Najpierw zaczął sie rozwijać jeden 'SUTEK', potem drugi.
Tak to nazywaja ludzie, którzy znają się na budowie ciała ludzkiego.
Masz całe życie przed sobą. Nie pozwól by cie nauczono zakłamania na resztę
twojego życia.
Zdrowia i szczęścia!
--
Albert Jacher, WiseChosenByGod, WiseChosenByWakanAlo, MadryPrzezBogaWybrany
http://albertanism.freezope.org/pl/ (%) http://albertan.republika.pl/
gg#155642 alt.religion.albertanism
WSPIERAJ PROROKA ALBERTA FINANSOWO, ORGANIZACYJNIE, INFORMACYJNIE!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2002-11-21 19:32:06
Temat: Re: do DilbertaOd: "WiseMan" <w...@N...SPAM.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
Ojjj, biedaczek...
Idz sie wypalowac
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2002-11-21 19:41:45
Temat: Re: rozwój piersi u dzieckaOd: "WiseMan" <w...@N...SPAM.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Albert Jacher ChosenByGod"
<i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:Xns92CDCE3731E8Dalbrtn@150.254.173.2...
| A FollowUp to a message dated 21 lis 2002 from pl.sci.medycyna
| message-id= news:arja4c$jj1$1@news.tpi.pl :
|
Wiesz, a moze moglbym ci pomoc? Moze pogadamy troszke na privie?
Bedzie ciekawy przypadek, ;-PPPP
WiseMan ChosenByGod
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2002-11-21 19:52:09
Temat: Odp: rozwój piersi u dzieckaOd: "beata" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
> Wszystko jest w porzadku. Ludziom zwykle wyksztalca sie tylko jedna pierś.
> Dwie piersi pojawiaja sie tylko u zdeformowanych płodów albo u tzw.
> zroślaków, czyli tzw. bliźniaków syjamskich.
Słuchaj, przygłupie ; do tej pory uważałam Cie za nieszkodliwego dziwaka,
ale teraz wiem, ze jestes zjadliwym, zakompleksionym półgłówkiem z dyplomem
magistra AM. Gdybys miał własne dziecko, wiedziałbyś, że zatroskana matka
pisząc na tę grupę szuka pilnie porady. Szuka, bo martwi sie o swoje
dziecko. Ale Ty przecież nie masz dzieci, to cóz obchodzi Cię to, że jakaś
kobieta byc może po nocach ze zmartwienia spać nie może. Ty masz okazję by
zabłysnąć, pokazać jaki jesteś mądry i uczony. Tak wielki proroku, coż
obchodzą Cię maluczcy, Ty głosisz swoją religię mądrości. Tylko zapomniałeś
o jednym, by być prorokiem najpierw trzeba być człowiekiem.
beata
P.S Przepraszam grupę za zaśmiecanie, ale nie mogłam się powstrzymać.
--
"Daj mi Boże pogodę ducha bym mogła zaakceptować to czego nie mogę zmienić,
odwagę bym mogła zmienić to co zmienić mogę
i mądrość bym potrafiła te rzeczy rozróżnić."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2002-11-21 19:52:12
Temat: Re: do DilbertaOd: "Gilbert" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
Albert Jacher ChosenByGod z
<i...@p...onet.pl> pisze:
> Nie badał mnie lekarz psychiatra.
Szkoda.
> Nie było potrzeby. Nie starałem sie o psychiatryczna rentę.
> Rozwazam to. Byc moze to zrobie.
Szczerze polecam.
> Czyli jak czlowiek mowi, ze wierzy w Boga to ma urojenia.
Jeśli tylko wierzy, jest to wiara, a nie urojenia.
> A jak mowi ze ten Bog, w ktorego wierzy go wybral do jakiejs misji to
> musza byc urojenia, czy tak?
Nie muszą, ale mogą nimi być.
> Kobieta publicznie powiedziala, ze czuje, ze Bog ją wybral, by glosno
> powiedziala jakie zbrodnie muzułmanie czynia wobec dzieci.
> Ona tez moglaby sie starać o psychiatryczna rente, bo zdradza objawy
> urojeniowe typu "misja od Boga".
Jeśli tylko "czuje" nie widzę problemu, jeśli natomiast jest to coś
więcej, jeśli rozbudowuje sobie sama to "uczucie", buduje system
przekonań nie mających odbicia w rzeczywistości, to mogą być urojenia.
Jeśli dodatkowo twierdzi, że Bóg do niej przemawia osobiście, wtedy
zacząłbym się martwić o jej zdrowie psychiczne.
Ale nie będę spekulował, bo nie widziałem tego programu i nie znam tej
kobiety.
> PS. Gilbert... Daj mi spokój! Jesli nie chcesz mi pomóc, to żyj swoim
> życiem bez Boga tak jak twoi ateistyczni prorocy cię nauczyli.
Gdybym nie chciał Ci pomóc, nie namawiałbym Cię na poddanie się badaniom
psychiatrycznym.
Żyję swoim życiem, choć nie przypominam sobie, żebym twierdził, że
jestem ateistą, zatem proszę, nie oceniaj mnie pod tym względem.
> Skoro w Boga nie wierzysz to pozwól wierzyc innym i pozwól szanowac
> nam jego prawa.
W żadnym miejscu nie pisałem nic o Twoim bogu, szanuję uczucia religijne
innych, "pozwalam" im wierzyć w co tylko chcą. Natomiast Ty zdaje się
założyłeś sobie odgórnie, że jestem ateistą (a nie jestem) i udając
szacunek do moich, wg Ciebie, przekonań, starasz się je zdyskredytować.
Mylę się?
Jeśli nie życzysz sobie dalszej dyskusji - EOT.
I jeszcze jeden drobiazg: mam na imię Gilbert, nie Dilbert, jak
napisałeś w tytule wątku.
--
__
/ __, | | /_\ __
\__/ | | |_) \_ |'' |
Quod scripsi, scripsi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2002-11-21 20:18:14
Temat: Re: rozwój piersi u dzieckaOd: Albert Jacher ChosenByGod <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
A FollowUp to a message dated 21 lis 2002 from pl.sci.medycyna
message-id= news:arjd9q$g89$1@news.onet.pl :
>> Wszystko jest w porzadku. Ludziom zwykle wyksztalca sie tylko jedna
>> pierś. Dwie piersi pojawiaja sie tylko u zdeformowanych płodów albo u
>> tzw. zroślaków, czyli tzw. bliźniaków syjamskich.
>
> Słuchaj, przygłupie ;
Czy to jakis zwrot grzecznosciowy w twojej religii?
Jesli tak - to odwzajemniam!
Jesli nie - to przykro mi z powodu twojej religii.
> wiedziałbyś, że zatroskana matka pisząc na tę grupę szuka pilnie
> porady.
Jakbys miala wiecej inteligencji, tobys sobie sama uswiadomila, ze wzroscie
sutka u dziewczynki nie ma nic, ja ty to piszesz, pilnego.
Sutki rozwijaja sie u dziewczat na przestrzeni wielu roków życia a ich
rozwój nie zagraża życiu. Nie wiem więc co jest w tym zjawisku tak groźnego
by było to aż pilne!
Jeśli to jest pilne, to niech tamta matka skontaktuje się z pogotowiem
ratunkowym a nie pisze posty na grupe!
> Szuka, bo martwi sie o swoje dziecko.
To i dobrze, ze matka martwi sie o zdrowie dziecka. Ale jakbys czytala bez
zaslepienia to co napisalem, tobys moze dostrzegla co napisalem:
">> Wszystko jest w porzadku."
> Ale Ty przecież nie masz
> dzieci, to cóz obchodzi Cię to, że jakaś kobieta byc może po nocach ze
> zmartwienia spać nie może.
Czy ty jestes rozsadna?! A co ta matka moze sobie wyobrazac? Ze jej dziecku
rozwija sie gwołtownie rak sutka?!
> Ty masz okazję by zabłysnąć, pokazać jaki
> jesteś mądry i uczony. Tak wielki proroku, coż obchodzą Cię maluczcy,
> Ty głosisz swoją religię mądrości. Tylko zapomniałeś o jednym, by być
> prorokiem najpierw trzeba być człowiekiem.
Jestem czlowiekiem i nic co ludzkie nie jest mi obce!
Zalezy mi na tym by ludzie poznali wlasne ciala!
Zalezy mi na tym, by dorosla kobieta, matka dzieciom, potrafila nazwac
podstawowe czesci ciala swojego dziecka!
Jak ludzie maja sie nauczyc madrego nazewnictwa, skoro nawet lekarze
uzywają nazewnictwa niemedycznego?
Co wedlug ciebie może oznaczać zdanie:
"Tamten lekarz wykrył mały guz w piersi."?
Skoro jesteś taka mądra to odpowiedz, gdzie miałby być ten guz?
Czy kierować do ginekologa? czy do pulmonologa? A moze do kardiologa?
Nie irytuj sie!
--
Albert Jacher, WiseChosenByGod, WiseChosenByWakanAlo, MadryPrzezBogaWybrany
http://albertanism.freezope.org/pl/ (69) http://albertan.republika.pl/
gg#155642 alt.religion.albertanism
WSPIERAJ PROROKA ALBERTA FINANSOWO, ORGANIZACYJNIE, INFORMACYJNIE!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2002-11-21 20:37:22
Temat: Re: do GilbertaOd: Albert Jacher ChosenByGod <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
A FollowUp to a message dated 21 lis 2002 from pl.sci.medycyna message-id=
news:arjdhj$m4r$1@wroclaw.wro.vectranet.pl :
>> Skoro w Boga nie wierzysz to pozwól wierzyc innym i pozwól szanowac
>> nam jego prawa.
>
> W żadnym miejscu nie pisałem nic o Twoim bogu, szanuję uczucia religijne
> innych,
Czcza pisanina! Swoimi tekstami pokazales, ze nie szanujesz ani mnie ani
Religii Madrosci. Mnie, proroka, zalozyciela nowej religii publicznie
traktujesz tak, jakbys uznal ze mam ciezka chorobe psychiczna.
Celem twojego dzialania jest publiczne osmieszenie mnie.
I nie pisz, ze nie, bo inaczej przeslalbys mi twoje pytania prywatnie w e-
mail.
> "pozwalam" im wierzyć w co tylko chcą. Natomiast Ty zdaje się
> założyłeś sobie odgórnie, że jestem ateistą (a nie jestem) i udając
> szacunek do moich, wg Ciebie, przekonań, starasz się je zdyskredytować.
> Mylę się?
Chyba myslisz się. Ja rozumuję tak: skoro A slyszy ze B wierzy w Boga i
poslannictwo od Boga i uznaje to z gory za objawy psychozy, to A nie wierzy
ani w Boga ani w mozliwość posłannictwa/wyboru.
Jakbys mial szacunek do Boga i do mnie, to zachowalbys sie inaczej.
> Jeśli nie życzysz sobie dalszej dyskusji - EOT.
A o czym byś chcial dyskutować z psychotykiem?
> I jeszcze jeden drobiazg: mam na imię Gilbert, nie Dilbert, jak
> napisałeś w tytule wątku.
Przepraszam, Zmylil mnie twoj rozbudowany znak graficzny chyba.
Badz zdrow psychicznie!
---
*Na impertynenckie albo głupie teksty zwykle nie odpowiadam.*
Followup-to: alt.religion.albertanism <-wysylaj i czytaj
--
Albert Jacher, WiseChosenByGod, WiseChosenByWakanAlo, MadryPrzezBogaWybrany
http://albertanism.freezope.org/pl/ (69) http://albertan.republika.pl/
gg#155642 alt.religion.albertanism
WSPIERAJ PROROKA ALBERTA FINANSOWO, ORGANIZACYJNIE, INFORMACYJNIE!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2002-11-21 21:09:00
Temat: Re: do GilbertaOd: "Gilbert" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
Albert Jacher ChosenByGod z
<i...@p...onet.pl> pisze:
>> W żadnym miejscu nie pisałem nic o Twoim bogu, szanuję uczucia
>> religijne innych,
>
> Czcza pisanina! Swoimi tekstami pokazales, ze nie szanujesz ani mnie
> ani Religii Madrosci. Mnie, proroka, zalozyciela nowej religii
> publicznie traktujesz tak, jakbys uznal ze mam ciezka chorobe
> psychiczna. Celem twojego dzialania jest publiczne osmieszenie mnie.
> I nie pisz, ze nie, bo inaczej przeslalbys mi twoje pytania prywatnie
> w e- mail.
W porządku, rozszyfrowałeś mnie. Ale nie uogólniaj nadmiernie, że nie
szanuję uczuć religijnych innych ludzi. Jest wręcz przeciwnie. A moje
cyniczne podejście do Twojej osoby wynika tylko i wyłącznie z Twojego
braku samokrytycyzmu i śmiertelnej powagi z jaką piszesz o swoich
przekonaniach. Rozumiem, że uczucia religijne to bardzo intymna sfera
życia każdego człowieka i że każdy traktuje bardzo poważnie wartości, w
które wierzy. Moja rada - utrzymaj choć minimalny dystans do swojej
wiary, inaczej staniesz się nikim więcej jak fanatykiem.
Dodam jeszcze, że skoro uważam, że wiara to osobista sprawa każdego z
nas, nie powinna Cię dziwić moja niezbyt pochlebna opinia o różnej maści
prorokach czy misjonarzach. Przedstawiaj swoje poglądy, ale nikogo do
nich na siłę nie przekonuj - to rada, nie oskarżenie.
> Chyba myslisz się. Ja rozumuję tak: skoro A slyszy ze B wierzy w Boga
> i poslannictwo od Boga i uznaje to z gory za objawy psychozy, to A
> nie wierzy ani w Boga ani w mozliwość posłannictwa/wyboru.
Rozumowanie IMO błędne, zniekształcone przez poglądy religijne.
> Jakbys mial szacunek do Boga i do mnie, to zachowalbys sie inaczej.
Nie znasz mnie, więc nie dziw się, że trudno Ci przewidzieć dokładnie
moje zachowanie.
> A o czym byś chcial dyskutować z psychotykiem?
Lubię dyskutować z "psychotykami". Zawodowe zboczenie.
> Badz zdrow psychicznie!
Wzajemnie.
EOT - bo robi się nadmierny OT
--
__
/ __, | | /_\ __
\__/ | | |_) \_ |'' |
Ho gegrapha, gegrapha.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2002-11-22 09:06:53
Temat: Re: rozwój piersi u dzieckaOd: "Przemek Wrzesinski" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Ty chyba nigdy nie widziales kobiety, ale to by w takim razie tlumaczylo
zachowanie i bzdury ktore wypisujesz.
Przemek
--
Pomyliłeś mnie chyba z panią Dunin. Ja rozmawiam, bo lubię rozmawiać.
Nie płacą mi za sensację. (c) zula
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |