Data: 2003-11-12 13:44:10
Temat: Odp: ślub a alimenty na dzieci z ex
Od: "Mariola" <m...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Ann <e...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bofuou$fhh$...@n...news.tpi.pl...
>
>
> Dziecko, ktore nie
> uczestniczy na zadne zajecia zaczyna czuc sie gorsze...Do dobrego startu
nie
> wystarczy dobrze sie uczyc? Musi umiec grac w tenis, tanczyc, spiewac,
> malowac, jezdzic konno..itp? Czy naprawde nie zaczynamy ich przeciazac
> naszymi aspiracjami?
>
> >Za moich czasów w moim środowisku
> > karate i konie co prada nie były popularne,
>
> Przyznam, ze w moim do tej pory nie sa popularne...
>
U mnie też nie są popularne zwłaszcza wśród dieci. Słyszałam tylko, że moi
co zamozniejsi znajomi wybierają się na konie. Mnie samej, pomimo, że
pracuje, nie mam męża ani dzieci, nie byłoby stać na taką rozrywkę. Wolę
rolki, łyżwy czy rower.
> Czy ja mowilam o siedzeniu przed telewizorem? Mozna robic mnostwo rzeczy
> razem, ktore nic nie kosztuja.
>
Oczywiście. Można bawić się z koleżankami na podwórku, ćwicząc wyobraźnie
przy wymyślaniu zabaw. Kidyś skakało się w gumę. Dzisiaj dzieci mają bardzo
ograniczony świat przez zajęcia, które im wymyślą dorośli.
>
> Pozdrawiam
> Ann
>
>
Pozdrawiam
Mariola
|