Data: 2003-11-11 07:54:38
Temat: Re: ?lub a alimenty na dzieci z ex
Od: Marynatka <m...@f...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego pięknego dnia, podpisując się jako "Ann"
<e...@p...onet.pl>, napisałeś (aś) :
>Nie. Jesli kogos stac, to zaczyna obkladac dziecko coraz wieksza iloscia
>zajec, wlasnie po to, zeby mialo "lepszy start", zeby umialo wiecej od
>innych. A moze i po to zeby zaspokoic wlasnie, nie zaspokojone ambicje...Ale
>czy to dziecko jest szczesliwsze od tego, ktore spedza czas z kochajacymi
>rodzicami a nie jest tylko podrzucane z jednych zajec na drugie?
Czy dla Ciebie całe życie jest tylko czarno-białe? Widziałaś kiedyś
szary kolor?
On jest tak cudownie wypośrodkowany - trochę bieli (siedzenia w domu z
rodzicami i robienia róznych "nic nie kosztujących rzeczy" (ATSD,
ciekawi mnie co to za zajęcia?Bo ja nie znam takich całkiem za darmo) )
i trochę czerni (zajęc pozalekcyjnych).
Marynatka z tych szarych
|