Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!rzeszow.rmf.pl!orion
.cst.tpsa.pl!news.tpnet.pl!not-for-mail
From: <s...@a...com.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <3...@p...pl> <8iq0e7$cus$1@h1.uw.edu.pl>
<m...@p...ninka.net>
Subject: Odp: uleczyc siebie
Lines: 32
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
Message-ID: <SL%45.48029$DC.1091242@news.tpnet.pl>
Date: Sat, 24 Jun 2000 10:07:46 GMT
NNTP-Posting-Host: 212.244.4.129
X-Complaints-To: a...@t...pl
X-Trace: news.tpnet.pl 961841266 212.244.4.129 (Sat, 24 Jun 2000 12:07:46 MET DST)
NNTP-Posting-Date: Sat, 24 Jun 2000 12:07:46 MET DST
Organization: TPNET - http://www.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:50271
Ukryj nagłówki
> To juz lepiej skopac kosz na smiecie, mniej szkod bedzie i strat
> psychicznych.
Zgadzam sie z Ninka. Zalezy jakie jest podloze zlosci. Ale odgrywanie sceny
milosci w takich sytuacjach to jak wierzyc ksiazkom , zwykle wypieranie do
podswiadomosci , dlatego ninka ma racje , bo pozniej podswiadomosc da o
sobie znac.
Ja "zmieniajac" swoja osobowosc przyjalem zasade bycia zupelnie szczerym w
stosunku do siebie - i wiecie jakie to cholernie trudne ? Czlowiek ( nie
mowie o tych zdrowiutkich ) nie chce sie zgodzic na wiele ewidentnych
rzeczy, ze np. najblizsi potrafia go zdenerwowac. Albo trzyma sie zasady
bycia zawsze usmiechnietym , pogodnym, uczynnym, wyrozumialym , czulym -
taki wycackany ideal - tylko ze to wszytsko bywa sztuczne , bo czlowieka
wkurzaja jego porazki , klopoty z otoczeniem, a nasze charaktery obok zalet
maja przeciez szereg wad - bo jestesmy przeciez zywymi ludzmi.
Sprobujcie rzeczywiscie zmienic choc jedna ceche swojego charakteru a
zobaczycie jakie to trudne, wogole mowi sie ze czlowiek nie powinien sie
zmieniac jedynie rozwijac swoja prawdziwa osobowosc. Ja w tym co czuje
robiac analize mojej osobowosci doslownie czuje sie jakbym przezywal burze
hormonalna ( tyle ze w psychice ) - miewam momenty ze nie wiem czy wierzyc i
ktorym "szkolom psychologicznym". Jedne moje cechy charakteru znikaja jak
zaczarowane a myslalem o nich ze sa wrodzone , inne z kolei pojawiaja sie w
pelnej krasie i wczesniej o nich nie wiedzialem a wszystkie te procesy wcale
nie sa jednoznacznie dobre , tak samo szczerze dowiaduje sie o swoich
wadach - ta wiedza potrafi byc druzgocaca ( dlatego jest w nas wypierana ).
Wracajac do tematu - uleczyc siebie jest bardzo trudno - z kolei nie
leczyc siebie to moze byc najpowazniejszy zyciowy blad.
Z.
|