Data: 2000-06-26 16:04:31
Temat: Re: uleczyc siebie
Od: "Marlena Lipinska" <l...@p...promail.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
n...@p...ninka.net wrote in message ...
>Ciekawe. Wezmy taki przyklad. Dajmy na to, ze twoj chlopak/mauzonek
>cie maxymalnie wkurzyl bo np. nie zrobil czegos, o co go prosisz od 2
>tygodni a co obiecal ci juz tydzien temu.
Mojego meza moge prosic dlugo. Tydzien to bylby szczyt szczescia.
>Dalej bedziesz w stosunku doi niego (w tym okreslonym momencie jak sie
>dowiadujesz ze np. zapomnial albo olal) taka czula i mila?
>
Staram sie. Fakt czuje czasem werble ;)
>Nie wierze w istnienie aniolow.
Ja tez nie. Ja aniol? Nigdy w zyciu.
>Kiedy ostatni raz ci sie zdarzylo wkurzyc?(obojetne na kogo/co i dlaczego).
Rany musze pomyslec... Tak powaznie wkurzylam sie kiedys na liscie na
pewnego mezczyzne i byl plonk. Masz racje potrafie sie wkurzyc :) Hurrra
jestem normalna ;)
Pozdrawiam
Marlena Lipinska
m...@p...com
l...@p...promail.pl
|