Data: 2000-06-28 10:21:46
Temat: Re: uleczyc siebie
Od: "Marlena Lipinska" <l...@p...promail.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
n...@p...ninka.net wrote in message ...
>Byc furiatem i cholerykiem i wsciekac sie o byle co, albo stroic fochy
>to jedna skrajnosc, a tepic uczucie irytacji i zlosci (w slysznych
>wypadkach) miodem malina i wdzieczeniem sie to przegiecie w druga
>strone. Zadne z nich nie jest zdrowe i normalne.
>
Kopiac ten biedny kosz przyznajesz sie co najwyzej do wlasnej bezsily i
bezradnosci. Nie mozesz dokopac tej sytuacji lub osobie, ktora ta irytacje w
Tobie wyzwala. Zyskujesz zludzenie ulgi na krotko (zuzywasz wyzwolona
adrenaline) tracisz kosz i troche pieniedzy (na nowy kosz) ;-) Codzienne
sprawy to dziesiatki czy setki najrozniejszych uczuc: radosci, zadowolenia,
zmartwienia, irytacji, zlosci. Kopiac bogi ducha winny mebel raczej nie
rozwiazesz zadnego problemu. Dlatego mi przeszlo. Dla mnie moja nowa metoda
okazala sie skuteczniejsza. Mi pomaga. Jesli wolisz kopac to masz oczywiscie
do tego pelne prawo. To Twoj kosz i twoj wybor. Ja zostane przy swoim bo sie
sprawdzil a nawet ukoil moje chore (niestety) serce.
Pozdrawiam
Marlena Lipinska
m...@p...com
l...@p...promail.pl
|