Data: 2000-03-25 20:16:38
Temat: Odp: wał
Od: Sławomir Siudziński <s...@w...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik jerz <j...@p...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8bftm5$8mr$...@s...icm.edu.pl...
>
> Jurek, po co się męczyć, nowy trawnik można wysiać na stary, albo na
ugorze
> usuwając przedtem tylko wieloletnie chwasty (korzeniowe), nawet nie
(wolno)
> trzeba przekopywać ziemi, wystarczy ją podziabać (no właśnie ja to
robiłem
> takim ręcznym areatorem).
> Później podlewać, i kosić co tydzień, pod koniec roku powinien być
ładny
> trawnik.
> Odpowiednio dobrane gatunki traw powinny przerosnąć w 2 lata i
zastąpić
> inne.
> pozdr jerz
Ciekawa teoria zakładania trawnika.:-) Szczerze mówiąc wątpię w efekt
końcowy.A co z wszędobylskim perzem i innymi trwałymi chwastami,których
na ugorze w bród?Wykopywać je motyką?Zostaną dołki.A co z nierównościami
i kamieniami i innym gruzem?Podejrzewam,że w.g.Twojego pomysłu przyszły
właściciel trawnika napracuje się więcej niż by to robił jak Bóg
przykazał,a zadowolony z pewnością nie będzie.
Samo podlewanie i koszenie też nie załatwia pielęgnacji ładnego
trawnika.W okresie wegetacji należy go systematycznie nawozić jakimś
wieloskładnikowym nawozem,aby trawa była gęsta i soczyście zielona.
To moje trzy grosze.
--
Pozdrawiam
s...@w...com.pl
|