Data: 2000-03-25 21:22:43
Temat: Re: wał - Przepis na trawnik w stylu angolskim (zasłyszane)
Od: "jerz" <j...@p...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Istniejących trawników nie wałuję, a jedynie wertykuluję.
A co to znaczy i czym to robisz, co to "daje" trawnikowi?
> Natomiast miejsce na nowy trawnik lepiej jest udeptać niż wałować.
Ile mkw można udeptać bz problemu aby był poziomy?
> Raz tylko pokusiłam się na wałowanie terenu pod trawnik.
jw
> Pożyczyłam wał, pomoc przy załadowaniu potem przy rozładowaniu. I to samo
w
> odwrotnym kierunku.
A po zwałowaniu przespacerowałaś się po tym terenie?
To jest sprawdzian. Jak nie wpadasz to wsio w pariadkie.
Pewnie nie. Podejrzewam, że wałowałaś po posianiu trawki, a nie przed.
To ciężka praca, szczególnie jeśli siejie się trawnik w świeżo przekopaną
glebę
[zwłaszcza lekką].
Przepis na trawnik w stylu angolskim
1. przekopujemy
2. odchwaszczamy
3, wyrównujemy
4. wałujemy [na małym aerale?, aerole?, areale = spłachetku do 200 mkw
zalecam jednak deptanie w ... no takie większe dechy ale krótsze podwiązane
do nóżek. Patent własny ale moę wypożyczyć. Rozmiar 40-43. Jakość
gwarantowana.]
5. depczemy (sprawdzamy nogyma i wyrównujemy ewentualne dziury)
6. wyrównujemy []
7. podlewamy
8. wyrównujemy []
9. grabimy albo ... (areorujemy jak kto ma areator ja mam) {aerator?}
10. siejemy (+30% jak w instrukcji) nasionka odpowiednie do typu gleby
[jesli ręcznie i po raz pierwszy w życiu - ach...]
11. zagrabiamy na krzyż [tzn, dwukrotnie] ale na zasadzie przykrywania
nasionek a nie ich wyciągania na wierzch (tzn. przysypujemy nasionka
odpowiednią warstwą gleby dla danego gatunku; w mieszankach jest ich z
reguły 4-6 [i bądź tu mądry każda korzeni się inaczej]) {dopuszczalne jest
ubijanie odpowiednim narzędziem mogą być grabie}
12. wałujemy
13. mocno podlewamy
14. sypiemy warstwe próchniczą
15. wałujemy
16. wyrównujemy
17. podlewamy
18. jak wyrośnie na................
zaraz chyba oszalałem;
NIE;
przepis mówi, że po stu [100] latach właściwej pielęgnacji będziemy mieć
piękny trawnik;
Uffffffffffffffffffffff, już mi przeszło.
Życzę sukcesów w zakładaniu trawnika, ale myślcie co robicie.
Czasami można mieć piękny trawnik bez wysiłku.
Pozdrawiam, fanatyk "wimbledonu" [co mnie podkusiło] jerz.
> A efekt taki, że gdy weszłam z kosiarką (mechaniczną) do pierwszego
koszenia
> trawy, to zrobiło się trochę wgłębień od moich stóp.
> Teraz tylko depczę teren przed posianiem trawy. Trochę trzeba się
nadeptać,
> ale za to nie muszę zastanawiać się później, jak pozbyć się wgłębień na
> trawniku.
> Pozdrawiam Krystyna
>
>
|