Data: 2000-03-29 07:35:20
Temat: Odp: wplyw ksiezyca na Myszoploch
Od: "Krzysztof Marusiński" <o...@t...jest.to>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "jerz" <j...@p...com.pl> napisał w wiadomości
news:8bqpve$qd2$1@sunsite.icm.edu.pl...
.........
> > To zdanie świetnie pasuje do określenia wpływu księżyca na rośliny w
moim
> > ogrodzie..
> > Tak tam, jak i tu, nie zauważa się tego praktycznie (ja tego nie
> zauważam).
> Ale nie negujesz.
Nie neguję.
Nie można tego wykluczyć na podstawie obserwacji w ogrodach.
Te same obserwacje nie pozwalają na przyjęcie takich poglądów.
Te osoby które twierdzą, że ich doświadczenia W OGRODACH wskazują za albo
przeciw,
mijają się z prawdą.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
>
> > Wpływ księżyca na rośliny w moim ogrodzie, jest tak samo istotny, jak
> wpływ
> > księżyca na przypływy w moim oczku wodnym.
> I to też prawda.
>
> > Teoretycznie jest, ale praktycznie, można go pominąć.
> Tylko zaawansowani.
>
> > Oczywiście, uznaję wpływ kosmosu na każdy przejaw życia, jednak każdy
> zabieg
> > pielęgnacyjny, ma większe znaczenie dla rośliny, niż ten wpływ.
> Tylko najpierw trzeba się tego nauczyć. A z czego?
>
> > :-) http://ogrod.to.jest.to
>
> Pozdrawiam, jerz.
>
>
--
nowa oferta, nowe mozliwosci, nowe ceny - http://rubikon.pl
|