Data: 2000-02-18 18:45:08
Temat: Odp: zdrada
Od: "Grzegorz Leśniak" <g...@f...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Marlena <l...@b...org.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:88j043$dkm$...@h...uw.edu.pl...
> "nycpd" <a...@t...pl> zapisuje: > dzisiaj zdradzilem milosc swojego
zycia. jest mi bardzo dobrze w tym zwiazku
> > kochamy sie co wiecej szalejemy za soba. mamy udane zycie sexualne.
zawsze
> > bylem uczciwy dlaczego to zrobilem?
> > czy jest to normalne?
> > czy powiedziec?
> >
> >
> Ja Ci powiem tak: nie chcialaby sie dowiedziec, bo musialabym cos z tym
zrobic,
> zajac jakies stanowisko. Skoro jest mi dobrze z mezczyzna to nie chce tego
zmieniac.
> Po swoich doswiadczeniach i listach z pewnym czlowiekiem z przyszloscia
> (Dziekuje Ci teraz przyszly prawniku) wiem, ze mozna nieniszczyc tego co
jest.
> Zdecydowanie nie chcialabym wiedziec!!!!!!!!! Sama rowniez bym nie
powiedziala!!!!!!!!!
> To tylko moje skromne zdanie.
>
> Marlena
>>>>>>baju-baju. Naprawdę nie chciałabyś znać prawdy o człowieku w stosunku
do którego masz powazniejsze zamiary?
Nie można podchodzić tak stereotypowo, wrzucasz wszystkich facetów do tej
samej beczki. Dobry związek musi być oparty na miłości, zrozumieniu i
wzajemnym wybaczaniu( bez przesady). Jeśli umiera wzajemne zrozumienie,
szacunek i dialog pozostaje tylko dwoje ludzi traktujących się jak dwie
zdolnie sterowane lalki z sexshopu, wszyscy to znamy! Szczerze powiedziawszy
chciałbym znać prawde z ust ukochanej osoby wtedy jestem w stanie wybaczyć,
gdybym się dowiedział od kogoś innego mógłby to być koniec. Moim zdaniem
ważne jest by się nie okłamywać. Wypadałoby dążyć do tego, by nasze ludzkie
związki bardziej bazowały na tym co przekracza biologie. To tylko moja
skromna opinia.
SIE! MA! Grzesiek
|