Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.internetia.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-ma
il
From: "Kania" <k...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Odp: zdrada(?) wirtualna (?)
Date: Thu, 8 Aug 2002 20:42:43 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 85
Sender: k...@p...onet.pl@62.233.210.6
Message-ID: <aiue7h$lvf$1@news.onet.pl>
References: <ailiqt$bp4$1@news.gazeta.pl> <3...@n...vogel.pl>
<aill1t$c14$1@pippin.warman.nask.pl> <ailmar$d8m$1@cs.magma-net.pl>
<ailn32$l3p$1@news.onet.pl> <3...@n...vogel.pl>
<ailqak$6bb$1@news.onet.pl> <3...@n...vogel.pl>
<v...@4...com> <aio7en$o77$1@news.onet.pl>
<aio83s$1s6s$2@news2.ipartners.pl> <aio8or$rad$1@news.onet.pl>
<aioaji$1tuv$1@news2.ipartners.pl>
<M...@n...onet.pl>
<aiobra$1url$1@news2.ipartners.pl> <aiocb6$6k0$1@news.onet.pl>
<aiootk$c7u$1@news.onet.pl> <aip3pm$ch7$1@news.onet.pl>
<aip5vm$qbl$1@news.onet.pl> <aipdgc$1ck$1@news.onet.pl>
<aipfta$7e5$1@news.onet.pl> <aipgkf$999$1@news.onet.pl>
<aiqqih$c7f$1@news.onet.pl> <aircmt$61s$1@news.onet.pl>
<airqbe$9s7$1@news.onet.pl> <airvnu$od2$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 62.233.210.6
X-Trace: news.onet.pl 1028832305 22511 62.233.210.6 (8 Aug 2002 18:45:05 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 8 Aug 2002 18:45:05 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:19187
Ukryj nagłówki
Użytkownik Asia Slocka <a...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:airvnu$od2$...@n...onet.pl...
> No i jak tu odczytać słowa że wetknąć dziecku butelkę z Humaną
> i wyskoczyć? Ja zupełnie inaczej odbierałam mój pobyt na patologii
> a potem w szpitalach dziecięcych, wypad gdzieś a zostawienie dziecku butel
ki
> było zupełnie poza moją głową!
A dla mnie nie. mialam dosc szpitali odpowiedzialnosci i tesknilam za blisko
scia TZ. Dlatego jak tylko dziecko wyzdrowialo urwalismy sie z moim owczesny
m TZ na kilka godzin z chaty. Bylam szczesliwa. Wszystkie negatywne chwile s
pedzone w szpitalu odeszly jak reka odjal, a moj TZ byl szczesliwy, ze oproc
z matki dziecka ma w domu kobiete.
> > Nie... Mezczyzna jest wyluczony z magicznego czasu jakim jest ciaza, nie
> > wazne jakby sie angazowal, nie poczuje ruchow dziecka, nie urodzi go.
> To zupelnie nie ma związku z tym co napisałam:
> "> Podejrzewam że właśnie tyle, ile niedojrzałych ludzi decyduje się
> > na dziecko, dla reszty te problemy są właśnie..."phi" :-)"
> Dojrzały człowiek żeby być przygotowanym na dziecko nie musi
> go rodzic :-(
A Ty dalej swoje. Doroslosc to jedno, ale naturalne potrzeby to cos innego.
Mozna byc doroslym i pragnac bliskosci i intymnosci z osoba, ktora sie kocha
. Nie widze nic zlego w pozostawianiu dziecka pod opieka osoby, ktora sie na
to godzi a samemu urwaniu sie z domu i dbaniu o swoja i swojego TZ higiene p
sychiczna.
Jesli dla Ciebie doroslosc charakteryzuje sie nie walczeniem o swoje...
> >Natomiast to co opisalam odnosnie mezczyzn jest dosc powszechne.
> Współczuję, obserwacje z mojego podwórka mówią że to stereotyp
> z dawnych czasów, kiedy jeszcze mężowie wystawali w najlepszym
> razie pod drzwiami porodówki, a w większości jednak kiedy kobieta przeżywa
ła
> TAKIE chwile oni oblewali z kolegami. Teraz na szczęście zmieniło
> się nie tylko to. Mężczyźni są dla dziecka tak samo dobrymi rodzicami
> jak kobiety.
To nie stereotyp. Ojciec bierze udzial w porodzie, przytula dziecko, karmi j
e, przewija... A jestes pewna, ze nawiazal odpowiedni kontakt?? Badania psyc
hologow wyraznie wskazuja na to, ze mezczyzna nia majacy tak silnego emocjon
alnego kontaktu z dzieckiem w czasie ciazy bardzo czesto nie umie nawiazac z
dzieckiem odpowiedniego kontaktu, dopoki dziecko nie zacznie komunikowac sie
werbalnie ze swiatem.
> > Ale nie neguj potrzeb
> > mezczyzn. Oni potrzebuja swoich kobiet.
> Nie na temat. NIe neguję potrzeb, mówimy o innej sprawie:
> decyzji odpowiedzialnych
> ludzi o posiadaniu dzieci, ludzi którzy zdają sobie sprawę
> z tego co robią, z tego że życie się zmieni, że będą odpowiedzialni
> przede wszystkim za tę istotkę którą powołują do życia.
Czy wychodzenie gdzies razem i pozostawianie dzieciaka np. pod opieka szczes
liwej babci uwazasz, za zachowanie niedorosle?? Czy robienie tego dla TZ, kt
ory chce Cie widziec czasami bez dziecka i odstawiona, tak jak za czasow nar
zeczenstwa, to jest oznaka niedoroslosci??
> I związku w którym mężczyzna nie jest już panem, który ma
> tylko potrzeby(żona, koledzy, wolność, własne pasje),
> a obowiązki (dom, wychowanie dzieci) to sprawa kobiet. I strasznie
> żal mi kobiet które zdecydowały się na życie w starym modelu (oczywiście
> poza tymi, które się w nich spełniają). I dlatego nie piszę o tym jak
> o normie. Bo normą już nie jest.
Nie, napisalam, ze facet ma czasami potrzebe kontaktu ze swoja kobieta. Tylk
o to. Nie pisalam o domu obowiazkach i prawach. Tylko o potrzebach.
> > Uwazasz, ze idac na kompromis osiagasz WSZYSTKO to co chcialas?? To co t
o
> za
> > kompromis??
> Taki który daje szczęście mnie, mężowi i rodzinie? Cos nie tak?
Odpowiedz na pytanie. Czy idac na kompromis osiagasz wszystko to co chcialas
osiagnac.
Kania
--
Priv tylko na priva
|