Data: 2000-03-25 22:09:11
Temat: Odp: "zielone nawozy"
Od: Sławomir Siudziński <s...@w...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik jerz <j...@p...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8biuq4$fcm$...@s...icm.edu.pl...
> > Co sądzę o zielonych nawozach?Siać i jeszcze raz siać!
> > Jest to naturalny sposób produkcji próchnicy.
> ??? Tak, masz rację ale...
> W drugim rzędzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
> Przede wszystkim zapobiegają (oraz wzbogacają w zależności od tego co
> wsiejemy) utracie azotu (wypłukiwaniu przez deszcze).
A,to niby dlaczego Ty masz rację w pierwszym rzędzie?????!!!!!!
Ja bym tego nie stopniował.
Dla ogrodnika-pasjonata kwestia stosowania nawozów zielonych powinna
stanowić wyzwanie.Nie można bowiem poprzestać jedynie na doświadczeniach
innych i co jest napisane w mądrych książkach czy artykule w jakiejś
gazecie.Własne obserwacje i własne przemyślenia otwierają przed
człowiekiem zupełnie nowe perspektywy i tego nie można się wyrzec.W
stosowaniu nawozów zielonych trzeba wykazać się inicjatywą.W zależności
od wymogów danego ogrodu używać ich do ściółkowania,do kompostowania
powierzchniowego lub na pryzmę kompostową.
Pamiętać trzeba także o niebagatelnej roli korzeni roślin uprawianych na
nawóz zielony w poprawianiu właściwości gleby .Spulchniają ją,a także
skupiają wokół siebie aktywnie działające mikroorganizmy glebowe
zwiększająć ilość próchnicy.
> Nigdy nie przekopujcie piaszczystej (innych zresztą też) GLEBY na ZIMĘ
> jeśli nie wysiewacie nawozu zielonego. Generalnie, przekopywanie gleby
(bez
> dodatków nawozów nat. bądź zielonych [s.m.]* ) jest wątpliwą
korzyścią.
Tu się zgodzę.:-)
>
> > Polecane są szczególnie
> [składam protest w imieniu gleb piaszczystych (kochamy łubin, wykę,
żyto
> itd.)]
> > do obsiewania gleb ciężkich [...] ponieważ działają spulchniająco i
> polepszają
> ok
>
> > strukturę gleby.Są naturalną"fabryką"azotu dla roślin oraz
zagłuszają
> > chwasty,co jest z pewnością nie bez znaczenia dla naszego
lenistwa.:-)
> cieszcie sie jak wam wyrastają chwasty, wzbogacają glebę dokładnie o
to,
> czego jej brakuje i mówią czego jej brakuje, każdy (ale nie wszystkie)
> delikatnie usuwajcie i na kompostownik. Jak się rozłożą szybko na to
miejsce
> gdzie rosły, ale jako ściółka. Nie przekopywać!!! Pychotka dla roślin.
Wcale się z chwastów nie cieszę.Wolę je zagłuszyć szybko wschodzącym
nawozem zielonym(np.facelią),skosić po czym na kompost.Myślę,że lepsza
"pychotka"dla roślin.
> (Kto zna "język" chwastów?)
(Ja znam.) :-)
--
Pozdrawiam
s...@w...com.pl
|