| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-07-17 08:28:28
Temat: OgórasyWczoraj Makłowicz wydobywał beczkę z ogórami kiszonymi z jeziora.
Czy ktoś się orientuje, w jakim celu została ona tam umieszczona?
Czy to jakiś ludowy zwyczaj? czy chodzi o zapewnienie w miarę stałej
temperatury?
A może beczka jest nie całkiem szczelna i ogóry kiszą się w wodzie z
jeziora?
Kto orientuje sie w temacie?
sadyl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-07-17 15:40:26
Temat: Re: Ogórasy
sadyl wrote in message <3...@p...onet.pl>...
>Wczoraj Makłowicz wydobywał beczkę z ogórami kiszonymi z jeziora.
>Czy ktoś się orientuje, w jakim celu została ona tam umieszczona?
Nie widzialam wczoraj programu, ale pamietam z pobytow na Kaszubach, ze sie
takie duze i mocno uszczelnione beczki z ogorami toczy specjalnie do
jeziora. I chyba wlasnie caly dowcip na temperaturze polega. Zeby sie
ogoreczki nie kisily za szybko, bo sie zrobia za miekkie, tylko powoli
"przegryzly" z przyprawami zachowujac twardosc. W cieplym szlag je trafia, a
jak wiadomo lato u nas potrafi byc cieple. W tym roku pewnie mozna ogorki
kisic bez topienia :-))))
Swoja droga - czy ktos ma i podzieli sie domowym sposobem na robienie
ogorkow kiszonych w sloikach? Bym se zrobila pare sloiczkow na zime :-)
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-18 09:53:46
Temat: Odp: Ogórasy
Użytkownik Zolza <z...@a...net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3973287e$...@n...astercity.net...
> Swoja droga - czy ktos ma i podzieli sie domowym sposobem na robienie
> ogorkow kiszonych w sloikach? Bym se zrobila pare sloiczkow na zime :-)
> Magda
>
>
Bardzo prosze.
Potrzebne sa ogorki kwaszeniaki hodowane bez nawozow sztucznych. Jest to
warunek niezbedny.
Oraz przyprawy: koper z nasionami, czosnek, chrzan w calosci oraz liscie
debu, wisni i czarnej porzeczki. Co do lisci to dowolna ich kombinacja moze
byc.
Ogorki z przyprawami wkladamy do sloikow. Gotujemy wode z sola - soli 2 razy
tyle jak do gotowania ziemniakow. Jak woda przestygnie zalewamy sloiki.
Przez pierwsze pare dni nie zakrecamy dokladnie i stawiamy w takim miejscu,
aby wyciekajaca woda nam niczego nie zniszczyla. Po zakonczeniu burzenia sie
ew. dopelniamy slona woda to co wycieklo, zakrecamy i stawiamy w ciemnym
miejscu (najlepiej w prawdziwej piwnicy). Pozdrawiam - Agnieszka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-18 11:23:46
Temat: Odp: OgórasyWedlug mojej mamy wtady nie ma szans na dostanie sie powietrza do
ogorków a i temperatuta jest wazna (zimno)
Ania S.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-18 11:40:06
Temat: Re: Ogórasy
Użytkownik Zolza <z...@a...net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3973287e$...@n...astercity.net...
>
> sadyl wrote in message <3...@p...onet.pl>...
> >Wczoraj Makłowicz wydobywał beczkę z ogórami kiszonymi z jeziora.
> >Czy ktoś się orientuje, w jakim celu została ona tam umieszczona?
> Nie widzialam wczoraj programu, ale pamietam z pobytow na Kaszubach, ze
sie
> takie duze i mocno uszczelnione beczki z ogorami toczy specjalnie do
> jeziora. I chyba wlasnie caly dowcip na temperaturze polega. Zeby sie
> ogoreczki nie kisily za szybko, bo sie zrobia za miekkie, tylko powoli
> "przegryzly" z przyprawami zachowujac twardosc. W cieplym szlag je trafia,
a
> jak wiadomo lato u nas potrafi byc cieple. W tym roku pewnie mozna ogorki
> kisic bez topienia :-))))
> Swoja droga - czy ktos ma i podzieli sie domowym sposobem na robienie
> ogorkow kiszonych w sloikach? Bym se zrobila pare sloiczkow na zime :-)
> Magda
>
>
Mam wyprobowany sposob, niestety, nie mam czasu go przepisywac na liste.
Przepraszam. www.kuchnia.com.pl/DiD/marynakisz.html#ogorkikisz
--
DanaB
http://www.kuchnia.com.pl
Och, gdyby tak ktos chcial jesc to co ugotuje...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-19 08:18:09
Temat: Odp: Ogórasy> >
> Mam wyprobowany sposob, niestety, nie mam czasu go przepisywac na liste.
> Przepraszam. www.kuchnia.com.pl/DiD/marynakisz.html#ogorkikisz
>
Przeczytalam, oczywiscie to kwestia gustu, ale ja bym nie dawala gorczycy, a
poza tym goraca zalewa sie zalewa ogory na szybkie ukiszenie i szybkie
spozycie. Te na zime zalewa sie zimna.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-24 21:30:16
Temat: Re: Ogórasy>Wczoraj Makłowicz wydobywał beczkę z ogórami kiszonymi z jeziora.
>Czy ktoś się orientuje, w jakim celu została ona tam umieszczona?
>Czy to jakiś ludowy zwyczaj? czy chodzi o zapewnienie w miarę stałej
>temperatury?
>A może beczka jest nie całkiem szczelna i ogóry kiszą się w wodzie z
>jeziora?
>Kto orientuje sie w temacie?
Jeśli mam pisać truly, to ja się nie orintuje, ale w warzywniaku przy moim
bloku są właśnie takie ogórki i powiem tobi, że wszystkie inne kiszone mają
pod sobą :), krótko mówiąc, jeśli mieszkjasz w Toruniu to powiem Tobie
gdzieto jest :)))
ostry
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-25 06:28:34
Temat: Re: Ogórasy
ostry wrote:
>
> Jeśli mam pisać truly, to ja się nie orintuje, ale w warzywniaku przy moim
> bloku są właśnie takie ogórki i powiem tobi, że wszystkie inne kiszone mają
> pod sobą :), krótko mówiąc, jeśli mieszkjasz w Toruniu to powiem Tobie
> gdzieto jest :)))
Nie mieszkam (chociaż mieszkałem przez rok).
Będę jutro przejazdem przez Torun- dawaj namiary :)
sadyl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-08-10 06:25:16
Temat: Re: OgórasyPisarz "Zolza" <z...@a...net> skrobnal do grupy:
>Swoja droga - czy ktos ma i podzieli sie domowym sposobem na robienie
>ogorkow kiszonych w sloikach? Bym se zrobila pare sloiczkow na zime :-)
>Magda
>
Witam
Dopiero odkrylem grupe kuchnia i juz widze, ze tyle smakowitosci mnie
ominelo.
A oto przepis na ogorki kiszone:
1. koper suchy,
2. czosnek - 1 lub 2 zabki na sloik (na wierzch i na spod),
3. liscie wisni, winogron lub czarnej porzeczki,
4. korzen chrzanu,
5. plaska lyzka soli na 1 litr wody,
6. ostra papryka - "paznokiec" na sloik.
Do sloika na spod klasc wszystkie skladniki, potem ogorki, a na
wierzch ponownie wszystkie pozostale skladniki.
Zalewac wrzaca osolona woda i zakrecac sloiki bez studzenia (woda ma
przykrywac ogorki).
Do piwnicy wstawiac juz lekko pozolkle (po 3 dniach).
Przez dlugi czas objadalismy ciotke z tych ogorkow - pyszne.
Potem przez dwa, trzy sezony robilismy swoje - tez pychota.
W kolejnym sezonie trafilismy chyba na przenawozone ogorki i przy
wyciaganiu ze sloikow stwierdzilismy ze smutkiem i zloscia, ze sa
miekkie i smierdzace. Niemal cala partia poszla do kosza.
Od tego czasu (chyba z 10 lat) nie robilismy ich wiecej - az do teraz.
Zakisilismy ok. 20 kg (+ 10 kg korniszony + 10 kg na salatki - zona
kupowala na gieldzie i tak sie jej jakos wydawalo ciagle malo!!!!).
Juz sie nie moge doczekac.
Pozdrawiam
Krzysztof
mailto: k...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |