| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2013-10-27 17:59:52
Temat: Operacja -NFZ- i co dalej?Znajomy opowiada mi jakiś horror! Nie chodzę po lekarzach od lat i nie znam realiów.
Opowiada,że dostał z NFZ skierowanie na zabieg prostaty do prywatnego punktu. Wzięto
go"z ulicy" na zabieg,po kilkunastu godzinach pojechał do domu.Ma sporo kłopotów i
chyba powikłań. Bardzo duże kłopoty [drugi miesiąc]jelitowe,bóle nie do zniesienia
jelitowe,kłopoty seksualne, przeszywający ból w trakcie orgazmu,brak wytrysku, i
sporo innych kłopotów zdrowotnych...prawdopodobnie związanych z zabiegiem i lekami-bo
wcześniej nie występowały...
Pojechał do placówki gdzie miał zabieg, ale tam go przyjęli tylko jako "po poradę "
za 150 złotych , dali jakieś czopki nie wiedzieć na co, i stwierdzili, że z czasem
kłopoty [powinny przejść].
Zdziwiłem się, że nikt "nie prowadzi go" po zabiegu i nie ma ciągu leczenia, a
prywatna wizyta za 150 zł to chyba jakaś kpina ? Ma tam wyznaczoną wizytę ale bodaj 3
miesiące od chwili zabiegu...
Czy prywatny "szpital" jeśli robi na koszt NFZ zabieg ma obowiązek bieżącego
monitowania stanu pacjenta po zabiegu? [jeśli ten się zgłosi i sygnalizuje kolosalne
kłopoty?].Kto odpowie jeśli się okaże , że pacjent doznał nieodwracalnych zmian, np
uszkodzono mu nerwy ? I jak biedny pacjent ma reagować na to wszystko? Jak na razie
bezrobotny i biedny [ale ubezpieczony w NFZ]ze 150 złotami w zębach skamlał u nich o
wizytę , przyjęto go i zbyto wciskająć czopki? Oglądałem kiedyś film, gdzie
wszystkich chorych leczono lewatywą...I takie mam tu silne skojarzenia...
Czy ten "szpital" powinien go przyjąć z marszu i leczyć, czy tylko za opłatą 150 zł
udzielić porady?
Stefan J
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2013-10-27 18:17:00
Temat: Re: Operacja -NFZ- i co dalej?Wspułczuję, ja po prostu w tym momencie bym zrezygnowała:
>.... dostał z NFZ skierowanie na zabieg prostaty ____do prywatnego punktu.
>Wzięto >go"z ulicy" na zabieg____
U prywatnego bedzie gożej , skompiej, bo jego celem podstawowym nie jest
leczenie a zysk=zarobek.
Dlatego tam nie należy się leczyć.
--
Nie jestem medykiem. (tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |