Strona główna Grupy pl.rec.ogrody POLSCY producenci.

Grupy

Szukaj w grupach

 

POLSCY producenci.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-02-24 17:39:34

Temat: POLSCY producenci.
Od: "Jerzy Zając" <w...@f...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Zastanawialem sie czy napisac ten list. A niech tam, podjalem decyzje -
napisze.
Niestety nie wiem jak dlugo udzielacie sie w grupie, jednak widoczne jest z
Waszej strony forowanie producentow roslin majacych cos wspolnego z
internetem. Byc moze zauroczeni tym swietnym wynalazkiem preferujecie
producentow tylko tych, ktorzy maja wlasne strony internetowe. Bardzo
slusznie zauwazyl Andrzej Opejda, iz nie tylko Zeman w Polsce. Sam mieszkam
20 km. od Pisarzowic i wiem ze mnostwo odmian magnolii, azalii,
rododendronow sprzedaje E. Pudelek. Gleboko wierze, ze owych producentow w
naszym kraju jest co najmniej kilku.
Handlujac iglakami, mam do czynienia jeszcze z innymi producentami. Nie chce
w tej chwili ujawniac jakimi, napewno nie przyniosloby mi to korzysci,
ale...
Wlasnie. Czy aby napewno z prawdziwego zdarzenia producentami?
Mam powody twierdzic, oczywiscie zadnych namacalnych dowodow, tylko
przypuszczenia oparte na zdrowych realiach, iz owi producenci owszem
produkuja, ale polowe ze swej oferty (oby tylko polowe).
Reszte najprawdopodobniej sprowadzaja z importu. Ktos powie - ale odkryl
prawde, wszyscy tak robia. Jezeli tak jest, choc nie podejrzewam, zwlaszcza
ze wszystki material przypisuja sobie, to dziekuje bardzo za takiego
polskiego producenta. Chyba ze zaczniemy go nazywac polskim
polproducentem-polimporterem. Z drugiej strony nie mam nic przeciwko takiej
polityce, niech interes sie kreci.
Zdaje sobie sprawe ze moglem kogos obrazic, zwlaszcza tych prawdziwych
producentow, tych ktorzy produkuja znacznie mniej, nie importujacych, badz
nawet innych, tych gleboko wierzacych w mozliwosc wyprodukowania kilkuset
odmian w kilkutysiacach sztuk. Tylko czemu jedna odmiana (ta sama jedna
odmiana), u kilku producentow wystepowala w danym roku (sezonie) w
nieprzecietnie wielkich ilosciach? Nie podejrzewam, aby kilka sezonow
wczesniej byl na nia az taki popyt, zwlaszcza ze nie jest niewiadomo jakim
rarytasem.
Ja w kazdym razie do takowych POLSKICH producentow, sprzedajacych na pol
Polski albo i jeszcze wiecej trzymam odpowiedni dystans, gdyz kiedys moze
okazac sie, ze marny z niego producent, ale swietny importer.
Chetnie jeszcze podyskutuje.
Jurek.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-02-24 19:00:06

Temat: Odp: POLSCY producenci.
Od: "basia" <b...@z...polsl.gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Jerzy Zając <w...@f...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:q1et4.1273$W...@n...tpnet.pl...

> Wlasnie. Czy aby napewno z prawdziwego zdarzenia producentami?
> Mam powody twierdzic, oczywiscie zadnych namacalnych dowodow, tylko
> przypuszczenia oparte na zdrowych realiach, iz owi producenci owszem
> produkuja, ale polowe ze swej oferty (oby tylko polowe).
> Reszte najprawdopodobniej sprowadzaja z importu

Spójrz jeszcze na problem z punktu widzenia odbiorcy - amatora bardzo
detalicznego, czyli np. mnie. Odwiedzam wystawę roślin, widzę stoisko, pisze
"Szkółka..." (nazwy nie podaję). Rośliny - zabójcze, co do 80% mam absolutną
pewność, że to świeży import. Np. araukaria chilijska - a sprzedawca -
"szkółkarz" z uporem maniaka twierdzi, że na nasz klimat się nadaje. To samo
dotyczyło innych krzewów, były tak wspaniałe, kwietnące rododendrony
jakuszimańskie na początku maja, kupione poprzedniego dnia na giełdzie w
Amsterdamie. Jeśli ktoś się produkuje w Internecie, to przynajmniej jest
troszkę bardziej pewne, że nie zniknie z rynku z dnia na dzień, ostatecznie
trochę trzeba zainwestować. A co do preferowania Internetu - te szkółki,
które się w nim ogłaszają, np. Marczyński i Zymon, prowadzą również
intensywną reklamę i promocję w amatorskiej prasie ogrodniczej, więc nie
bardzo wiem, o co Ci chodzi. Ostatecznie poslkie szkółki w sieci można
zliczyć na palcach obu rąk...

(Uwaga dodatkowa: na hasło "holenderskie cebule" moje sąsiadki reagują
alergicznie. Na import nabierają się raczej początkujący ogrodnicy)
Pozdrawiam, Basia.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-25 08:54:19

Temat: Odp: POLSCY producenci.
Od: "Gocha" <o...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

W sumie zgoda , też chętnie zaopatruję się w Pisarzowicach. I marzę , żeby
tacy szkółkarze jak p.Pudełek zaczęli doceniać internet bo dla mnie to po
prostu wygoda (jestem leniem i jestem z tego dumna!).
--

Małgorzata Deszert
http://ogrody.topnet.pl
o...@t...pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-25 18:14:24

Temat: Odp: POLSCY producenci.
Od: "Rafal Wolski" <r...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Dobrze przygotowane rosliny, nawet z importu, powinny bez wiekszych
problemow zaadoptowac sie u nas. Ceniacy sobie marke szkolkarz nie pozwala
na sprzedarz roslin prosto z gieldy. Kiedys juz o tym dyskutowalismy. Takie
zachowanie zwiazane jest z rozwiazaniami podatkowymi w Polsce. Handlarz,
nazywajac sie szkolkarzem, nie placi podatkow.
Czy to zle, czy dobrze? Nie wiem, nie oceniam. W mojej szkolce jest tylko i
wylacznie material wyprodukowany na miejscu.

--
Pozdrawiam.
Rafal Wolski
Wirtualny Sklep Ogrodniczy
http://www.wolski.com.pl/sklep


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-28 09:52:42

Temat: Blogie lenistwo... Bylo: POLSCY producenci.
Od: "Piotr Kieraciński" <p...@p...pol.lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora


jestem leniem i jestem z tego dumna!).
>--
>
>Małgorzata Deszert


To mi sie podoba! Tez cenie sobie wygode
pik


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-28 21:54:27

Temat: Re: POLSCY producenci.
Od: "Piotr Siciarski" <s...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Oczywiście "politycznie poprawne" jest popieranie polskich szkółkarzy,
rolników, samochodów itp. (pamiętacie Waldemara Pawlaka w PolonezieCaro?).

Dla mnie jednak jest obojętne czy roślinę "produkują" czarni, czerwoni,
zieloni, czy pomarańczowi, a kiedy kupuję roślinę biorę pod uwagę wyłącznie
jej jakość, odmianę, cenę.
Dzięki holenderskim/niemieckim szkółkom mamy na rynku bogactwo odmian,
dostępność, niższe ceny itd.. - zyskuje na tym każdy z maluczkich, a wielcy
mają większe pole do popisu (mateczniki w donicach też są korzystne zarówno
dla nas i dla nich). Czy nazywają siebie producentami, czy importerami -
zwykle jest mi to obojętne.
Jeśli ktoś daje się nabierać na rośliny prosto z giełdy, przesadzane w
środku sezonu do torfu, czy rozhartowane - to jest to wyłącznie jego sprawa
i choć mi go szkoda, to nie ma co z tego robić demonstracji pod wzniosłymi
hasłami - po prostu uczymy się na błędach - drugi raz nie kupi, albo nauczy
się hartować, rozróżniać podpędzone rośliny, oceniać bryłę korzeniową na
pierwszy rzut oka itp.

Ogrodnictwo nie ma granic, a od zakłamania "politycznej poprawności" trzymam
się z daleka.
--
Pozdrowienia
p...@r...pl







--
Szukasz pracy ? Znasz rynek IT (Internet) ? - http://webcorp.pl/praca/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-29 07:19:46

Temat: Re: POLSCY producenci.
Od: j...@e...opi.org.pl (Jerzy Kozlowski) szukaj wiadomości tego autora

>Jeśli ktoś daje się nabierać na rośliny prosto z giełdy, przesadzane w
>środku sezonu do torfu, czy rozhartowane - to jest to wyłącznie jego sprawa

A co powiesz o roslinach z ogrodniczych hipermarketow?
Jurek

--
Internetowe Forum Dyskusyjne - http://www.newsgate.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-29 22:43:30

Temat: Re: POLSCY producenci.
Od: "Piotr Siciarski" <s...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>>Jeśli ktoś daje się nabierać na rośliny prosto z giełdy, przesadzane w
>>środku sezonu do torfu, czy rozhartowane - to jest to wyłącznie jego
sprawa

>A co powiesz o roslinach z ogrodniczych hipermarketow?

To samo co wyżej - nikt tam nie stoi z kijem i nie każe kupować. "Widzą gały
co biorą" - zakładam, że człowiek ze średnim IQ potrafi się oprzeć
pierwszemu wrażeniu.

Jeśli nie umiesz zapewnić im jak najszybciej odpowiedniego podłoża i
łagodnego przejścia do uprawy we wnętrzach w pełni sezonu grzewczego - to
nikt nikogo siłą nie zmusza do zakupów.

Rośliny prosto z hipermarketów dostają się swobodnie do "zwykłych"
kwiaciarni i historia się powtarza.

Pozdrowienia
p...@r...pl







--
Szukasz pracy ? Znasz rynek IT (Internet) ? - http://webcorp.pl/praca/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-01 07:29:34

Temat: Re: POLSCY producenci.
Od: j...@e...opi.org.pl (Jerzy Kozlowski) szukaj wiadomości tego autora

>Jeśli nie umiesz zapewnić im jak najszybciej odpowiedniego podłoża i
>łagodnego przejścia do uprawy we wnętrzach w pełni sezonu grzewczego - to
>nikt nikogo siłą nie zmusza do zakupów.

Nie jestem obronca hipermarketow,po prostu sie pytam.
Myslalem o tych gdzie rosliny stoja na dworze.Ich nie trzeba chyba hartowac.
W p-tach ogrodniczych tez nie wiemy co maja w doniczkach.
Rzadko tam kupuje ale trafiaja sie rosliny inne od ogrodniczej sztampy.
Pozdrawiam
Jurek

--
Internetowe Forum Dyskusyjne - http://www.newsgate.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-02 10:44:15

Temat: Odp: POLSCY producenci.
Od: "Krzysztof Marusiński" <o...@t...jest.to> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Piotr Siciarski <s...@f...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:89hi2r$hf1$...@a...webcorp.com.pl...
,,,,,,,,,,,,,,,,,
> >A co powiesz o roslinach z ogrodniczych hipermarketow?
>
> To samo co wyżej - nikt tam nie stoi z kijem i nie każe kupować. "Widzą
gały
> co biorą" - zakładam, że człowiek ze średnim IQ potrafi się oprzeć
> pierwszemu wrażeniu.
>

A co mamy robić, my, z niższym od średniego?
Jak zobaczymy coś szczególnie ciekawego to za nic mamy przestrogi
"profesjonalistów" :-)
Wtedy, nasza szczątkowa zdolność kojarzenia na nic się przydaje.
--

:-) http://ogrod.to.jest.to






--
nowa oferta, nowe mozliwosci, nowe ceny - http://rubikon.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Liliowce i ceny, czyli koszty naszego hobby
Kompostowanie gałęzi
Gliniasta ziemia
Zakopane dom
a moze o wrzoscach?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »