Zdjęłam z paznokci akryl , czy ktoś mi może polecić jakąś naprawdę
działająca odżywkę która jednocześnie robiłaby za lakier utwardzający?
Potrzebuję czegoś takiego do czasu az płytka która była pod akrylem a więc
siła rzeczy jest cieńsza bo spiłowywana odrośnie do końca i zostanie już
tylko ta normalna.

I druga sprawa, poszłam na zwiad do manikiurzystki pracującej na naturalnym
paznokciu z nadzieją, że mi ładnie te moje spiłowane na zero prawie do żywca
pomaluje i przy okazji właśnie coś pod spód nałoży odżywczego i ochronnego,
że coś doradzi jak dbać żeby szybciej odrastały i wynikł między nami mały
konflikt w wyniku którego wróciłam z niczym.:>

Pani pierwsze co to zaordynowała wycinanie skórek. A na to reaguję dość
alergicznie bo po pierwsze uważam że nie potrzebuję, po drugie wiem jaki
będzie efekt dnia następnego ciągnący się tygodniami - skórki zaczną
odrastać jak szalone, siepać się, odłazić i będzie to mało ze wyglądało
ohydnie to w dodatku bolało najzwyczajniej w świecie.
A pani ze nie, że ona wszystkim wycina, ze mają czyste narzędzia, że bez
tego nie będzie efektu i stanęło na niczym bo ona że wycinać a ja że nie
dam. Jak ja ze nie dam, to ona że nie ma sensu w ogóle robić cokolwiek. 8-/

I teraz tak się zastanawiam, naprawdę trzeba wycinać skórki?
Moje paznokcie i skórki w wokół nich wyglądają teraz tak:
http://www.voila.pl/20peu/index.php?1
i uważam ze tam nie ma co wycinać, ew mogłabym się zgodzić na nałożenie
jakiegoś środka zmiękczającego i usuwającego nadmiar, no ale nie na cążki.
Pani natomiast twierdzi ze to nie daje pozytywnych efektów i trza ciąć.:/
A może ja się mylę i nie znam? Może tam faktycznie trzeba coś ciąć?
A może chodzi jej po prostu o te 15 zł więcej?

Jak to jest z tymi skórkami w innych gabinetach, orientuje się ktoś?
A może ktoś podrzuci zdjęcie skórek po takim wycinaniu?


--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz