Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!plix.pl!newsfeed2.plix.pl!goblin1!gobli
n.stu.neva.ru!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-a-01.n
ews.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
From: XL <i...@g...pl>
Subject: Piernik taki jak Babci - wreszcie.
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Reply-To: i...@g...pl
Date: Thu, 25 Dec 2014 15:51:07 +0100
Message-ID: <1...@4...net>
Lines: 76
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 83.9.32.154
X-Trace: 1419519064 unt-rea-a-02.news.neostrada.pl 21540 83.9.32.154:6834
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:360061
Ukryj nagłówki
Piernik wg poniższego przepisu wyszedł c-u-d-o-w-n-y, wreszcie udało mi się
uzyskać dokładnie taki, jaki piekła moja Babcia i jaki zapamiętałam przez
tyle (ojjj,duuużo...) lat, czyli: ciężki, wilgotny, ciemny jak herbaciana
esencja, mocno aromatyczny. Osiągnęłam to wreszcie, a to dzięki małemu
zabiegowi: dodałam kilka łyżek karmelu oraz nie 1/4, a 1/2 mąki zastąpiłam
żytnią i tę żytnią wsypałam do mocno ciepłego masła z miodem w rondlu,
dodając też równocześnie przyprawę do piernika - mieszając aby się mąka
równo sparzyła i pozostała bez grudek (co w sumie jest łatwe, bo w tłuszczu
mąka się nie zlepia), a gorąca przyprawa do piernika aby uwolniła zapachy i
w gorącym tłuszczu.
PS. Przypomnienie:
"Piernik. Re: Wigilia i Święta. (was:
autor: Ikselka 2012-11-25 01:04:38
Dnia Thu, 22 Nov 2012 15:38:53 +0100, Ikselka napisał(a):
(...)
Składniki:
1 bardzo pełna (z czubkiem) szklanka miodu
1 szklanka cukru
25 dag roztopionego masła
4 szklanki mąki pszennej (można zamienić poł szklanki mąki pszennej na
pół szkl. mąki żytniej)
4-5 jajek
3 łyżeczki sody oczyszczonej
cukier waniliowy - 1 czubata łyżka
ok. szklanki mleka
ok. pół szklanki kwaśnej śmietany
(lub lepiej zamiast powyższych dwóch pozycji ok. 1,5 szklanki śmietany)
ćwierć łyżeczki soli
2 torebki przyprawy do piernika Kotanyi (inne są do niczego)
posiekane bakalie wymieszane z łyżeczką mąki (w sumie dwie szklanki -
skórka pomarańczowa, rodzynki, morele, figi, daktyle, orzechy włoskie,
migdały)
szklanka mielonych migdałów (kupuję takie gotowe w Lidl'u)
1/2 szklanki mielonych orzechów włoskich
można dodać pół szklanki powideł śliwkowych
Miód, cukier i masło podgrzać stopniowo, niemal do wrzenia, wymieszać
porządnie i ostudzić.
Dodać mąkę pszenną, ubite z cukrem (najlepiej na parze) jajka, sodę
oczyszczoną rozpuszczoną w mleku/śmietanie, sól i przyprawę do piernika.
Wymieszać hakiem miksera, potem ubijaczkami. Jeśli ciasto za gęste lub zbyt
rzadkie (zalezy to od mąki i bakalii), dolać mleka lub śmietany albo
dosypać mąki - ciasto ma mieć gęstość budyniu, tzn dosyć gęste ale jeszcze
na tyle lejące, aby ubijaczki dały radę je mieszać, bo jeszcze dojdą
bakalie i mielone orzechy i migdały.
Wmieszać powidła.
Wsypać zmielone orzechy i migdały, wymieszać łyżką lub hakiem, wsypać
bakalie, wymieszać.
Wyłożyć do wysmarowanych tłuszczem i wysypanych mąką lub wyłożonych
papierem do pieczenia foremek (ilość i wielkość foremek według gustu i
ilości ciasta, ważne żeby były wypełnione najwyżej w 2/3, ja robię w dużych
chlebowych podłużnych i wysokich "keksówkach"). Zrobić bruzdę wzdłuż
ciasta, jeśli formy są podłużne wysokie.
Pozostawic na pół godziny w spokoju.
Piec w temp. 180 stopni do suchego patyczka - nie wiem, ile to czasu, no
przynajmniej 50 minut. Po 45 minutach ciasto sprawdzić szybko patyczkiem
(takim do szaszłyków) - ewentualnie dopiec.
Piekarnik uchylić i wyłączyć, wyjąć piernik kiedy nieco się ostudzi.
Po wyjęciu z piekarnika poczekać z wyjmowaniem z form do czasu, kiedy się
jeszcze troszkę ochłodzi i zacznie odstawac od ścianek, po czym ostrożnie
wyjąć i postawić na boku do odparowania - o ile jest pieczony w keksówkach.
Jesli w innych formach, to wyjąć na tacę metodą odwracania i ciasto ułożyć
na kratce.
Po odparowaniu i całkowitym ostudzeniu (np po wieczornym pieczeniu - rano)
zawinąć szczelnie w nowy papier do pieczenia, na to folia aluminiowa
niezbyt szczelnie. I tak ma leżeć około 4-5 dni. Dzień przed podaniem
polukrować obficie.
|