Witam
Jak zawsze juz pisze co jakis czas z podsumowaniem moich
dotychczasowych osiagniec tak i teraz ;). Minelo ponad 2 miesiace
odkad jestem na diecie i schudlem 15 kg. Nie stosowalem zadnych
innowacyjnych diet tylko staralem sie nie przekraczac 1000 kalorii dziennie
ale nie to ze liczylem je caly czas tylk poprostu liczylem tak na oko a nie
jakos podchodzilem do tego z wielka powaga czyli wazenie i przeliczanie
ciagle. Zabralem sie takze ostro za cwiczenia. Ostatnio duzo biegam, choc
kady mi odradzal ze wzgledu na stawy. Teraz waze 90kg i mierze 190cm.
Ostatnio zmierzylem ile dlugosci ma moja trasa i okazalo sie ze ma okolo 4,8
km. No ladnie sobie pomyslalme nawet nie wiedzialem ze jestem w stanie tyle
przebiec, ale sam siebie ostatnio zaskoczylem poniewaz przebieglem ta trase
2x + dodatkowy odcinek, no to okolo 10 km bylo ( trzeba bylo widziec moja
koszulke po tym biegu ;>>). Zajelo mi to okolo 1godziny 20 minut. Sam w to
nie moge uwierzyc ze teraz to przebieglem a kiedys jednego kilometra nie
moglem przebiec.A wiec staram sie tak te standardowe 4,8 biegac 5 x w
tygodniu czasami wiecej, czasami mniej a od czasu do czasu robie sobie
odcinek specjalny. NA poczatku jak tu pisalem, twierdzilem ze jak schudne do
90 kg to mi wystraczy ale nie nie ;)). Chce osiagnac 85kg no moze troche
mniej, zreszta na www.grubasy.pl podaje mi nadawage okolo 5kg przy wadze 90
kg, a zreszta chce miec zapas. No i tak sobie mysle ze po osiagniecu mojej
wagi to juz nie bede sie tak katowal, chyba bieganie 3 x w tygoniu po okolo
40 min powinno wystarczyc ?.No ale sie tu rozpisalem ;))) Koncze.

Pozdrawiam.