Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Porzucanie - centralny problem psychologii kobiety.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Porzucanie - centralny problem psychologii kobiety.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 115


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2016-08-25 23:42:08

Temat: Re: Porzucanie - centralny problem psychologii kobiety.
Od: LeoTar <L...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 25 Aug 2016 23:32:31 +0200, LeoTar napisał(a):

>> A ja nie robię nic poza ujawnianiem mechanizmów i szczegółów
>> tej walki duchów o wolność dziecka, o jego wyzwolenie z łapsk bogini Kali.

> O własnie, to może zacznij wreszcie coś robić sensownego. Zamiast ganiać
> demony.
> Wnuka odwiedź, pobaw sie z nim. Albo książeczkę mu poczytaj.
> DZIADKU :->

Wnuk ma ojca i matkę, więc niech się nim zajmują. No gdyby jeszcze
mieszkali bliżej.. Ale żebym nieproszony gnał aż do Londynu. Iksi, coś
Ci się pomerdało w Twojej główce.


--
LeoTar

Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud
Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2016-08-26 00:02:07

Temat: Re: Porzucanie - centralny problem psychologii kobiety.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 25 Aug 2016 23:42:08 +0200, LeoTar napisał(a):

> Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 25 Aug 2016 23:32:31 +0200, LeoTar napisał(a):
>
>>> A ja nie robię nic poza ujawnianiem mechanizmów i szczegółów
>>> tej walki duchów o wolność dziecka, o jego wyzwolenie z łapsk bogini Kali.
>
>> O własnie, to może zacznij wreszcie coś robić sensownego. Zamiast ganiać
>> demony.
>> Wnuka odwiedź, pobaw sie z nim. Albo książeczkę mu poczytaj.
>> DZIADKU :->
>
> Wnuk ma ojca i matkę, więc niech się nim zajmują. No gdyby jeszcze
> mieszkali bliżej.. Ale żebym nieproszony gnał aż do Londynu.

A co ja Duch Święty, żeby wiedzieć, gdzie mieszka?

> Iksi, coś
> Ci się pomerdało w Twojej główce.

Nieproszony? - widać mają powód, pomyśl.
Bo na starość sam jak ten palec zostaniesz, tańczący z demonami...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2016-08-26 04:34:31

Temat: Re: Porzucanie - centralny problem psychologii kobiety.
Od: LeoTar <L...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 25 Aug 2016 23:42:08 +0200, LeoTar napisał(a):
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Thu, 25 Aug 2016 23:32:31 +0200, LeoTar napisał(a):

>>>> A ja nie robię nic poza ujawnianiem mechanizmów i szczegółów
>>>> tej walki duchów o wolność dziecka, o jego wyzwolenie z łapsk bogini Kali.

>>> O własnie, to może zacznij wreszcie coś robić sensownego. Zamiast ganiać
>>> demony.
>>> Wnuka odwiedź, pobaw sie z nim. Albo książeczkę mu poczytaj.
>>> DZIADKU :->

>> Wnuk ma ojca i matkę, więc niech się nim zajmują. No gdyby jeszcze
>> mieszkali bliżej.. Ale żebym nieproszony gnał aż do Londynu.

> A co ja Duch Święty, żeby wiedzieć, gdzie mieszka?

Pewnie Duchem Świętym nie ale za Świętą Ikselkę się uważasz...


>> Iksi, coś
>> Ci się pomerdało w Twojej główce.

> Nieproszony? - widać mają powód, pomyśl.
> Bo na starość sam jak ten palec zostaniesz, tańczący z demonami...

Spokojna Twoja rozczochrana. Dopiero gdy człowiek opanuje bycie z samym
sobą w pokoju i spokoju, no więc dopiero wówczas powinien stworzyć
rodzinę. Nie straszne mi życie w samotności chociaż przyznam, że marzy
mi się towarzyszka ducha i ciała. I rozpoczynam realizację tego celu bez
dalszego oczekiwania na moją eks-. Jak mówi przysłowie: "Tego kwiatu
jest pół światu" więc pewnie coś odpowiedniego, skrojonego na miarę
bliską mojemu ideałowi, dla siebie znajdę. Ufam sobie. :-)


--
LeoTar

Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud
Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2016-08-26 12:49:52

Temat: Re: Porzucanie - centralny problem psychologii kobiety.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 26 Aug 2016 04:34:31 +0200, LeoTar napisał(a):

> Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 25 Aug 2016 23:42:08 +0200, LeoTar napisał(a):
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Thu, 25 Aug 2016 23:32:31 +0200, LeoTar napisał(a):
>
>>>>> A ja nie robię nic poza ujawnianiem mechanizmów i szczegółów
>>>>> tej walki duchów o wolność dziecka, o jego wyzwolenie z łapsk bogini Kali.
>
>>>> O własnie, to może zacznij wreszcie coś robić sensownego. Zamiast ganiać
>>>> demony.
>>>> Wnuka odwiedź, pobaw sie z nim. Albo książeczkę mu poczytaj.
>>>> DZIADKU :->
>
>>> Wnuk ma ojca i matkę, więc niech się nim zajmują. No gdyby jeszcze
>>> mieszkali bliżej.. Ale żebym nieproszony gnał aż do Londynu.
>
>> A co ja Duch Święty, żeby wiedzieć, gdzie mieszka?
>
> Pewnie Duchem Świętym nie ale za Świętą Ikselkę się uważasz...

O, coś nowego. Ale miło, że TY mnie za taką uważasz :-)

>
>
>>> Iksi, coś
>>> Ci się pomerdało w Twojej główce.
>
>> Nieproszony? - widać mają powód, pomyśl.
>> Bo na starość sam jak ten palec zostaniesz, tańczący z demonami...
>
> Spokojna Twoja rozczochrana. Dopiero gdy człowiek opanuje bycie z samym
> sobą w pokoju i spokoju, no więc dopiero wówczas powinien stworzyć
> rodzinę. Nie straszne mi życie w samotności chociaż przyznam, że marzy
> mi się towarzyszka ducha i ciała. I rozpoczynam realizację tego celu bez
> dalszego oczekiwania na moją eks-. Jak mówi przysłowie: "Tego kwiatu
> jest pół światu" więc pewnie coś odpowiedniego, skrojonego na miarę
> bliską mojemu ideałowi, dla siebie znajdę. Ufam sobie. :-)

Aha. Czyli stary osioł ze złudzeniami.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2016-08-26 14:47:52

Temat: Re: Porzucanie - centralny problem psychologii kobiety.
Od: LeoTar <L...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 26 Aug 2016 04:34:31 +0200, LeoTar napisał(a):
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Thu, 25 Aug 2016 23:42:08 +0200, LeoTar napisał(a):

>>>> Iksi, coś Ci się pomerdało w Twojej główce.

>>> Nieproszony? - widać mają powód, pomyśl.
>>> Bo na starość sam jak ten palec zostaniesz, tańczący z demonami...

>> Spokojna Twoja rozczochrana. Dopiero gdy człowiek opanuje bycie z samym
>> sobą w pokoju i spokoju, no więc dopiero wówczas powinien stworzyć
>> rodzinę. Nie straszne mi życie w samotności chociaż przyznam, że marzy
>> mi się towarzyszka ducha i ciała. I rozpoczynam realizację tego celu bez
>> dalszego oczekiwania na moją eks-. Jak mówi przysłowie: "Tego kwiatu
>> jest pół światu" więc pewnie coś odpowiedniego, skrojonego na miarę
>> bliską mojemu ideałowi, dla siebie znajdę. Ufam sobie. :-)

> Aha. Czyli stary osioł ze złudzeniami.

Trudno dyskutować z "argumentami" jakże "doświadczonej" kobiety.


--
LeoTar

Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud
Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2016-08-26 14:56:29

Temat: Re: Porzucanie - centralny problem psychologii kobiety.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 26 Aug 2016 14:47:52 +0200, LeoTar napisał(a):

> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 26 Aug 2016 04:34:31 +0200, LeoTar napisał(a):
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Thu, 25 Aug 2016 23:42:08 +0200, LeoTar napisał(a):
>
>>>>> Iksi, coś Ci się pomerdało w Twojej główce.
>
>>>> Nieproszony? - widać mają powód, pomyśl.
>>>> Bo na starość sam jak ten palec zostaniesz, tańczący z demonami...
>
>>> Spokojna Twoja rozczochrana. Dopiero gdy człowiek opanuje bycie z samym
>>> sobą w pokoju i spokoju, no więc dopiero wówczas powinien stworzyć
>>> rodzinę. Nie straszne mi życie w samotności chociaż przyznam, że marzy
>>> mi się towarzyszka ducha i ciała. I rozpoczynam realizację tego celu bez
>>> dalszego oczekiwania na moją eks-. Jak mówi przysłowie: "Tego kwiatu
>>> jest pół światu" więc pewnie coś odpowiedniego, skrojonego na miarę
>>> bliską mojemu ideałowi, dla siebie znajdę. Ufam sobie. :-)
>
>> Aha. Czyli stary osioł ze złudzeniami.
>
> Trudno dyskutować z "argumentami" jakże "doświadczonej" kobiety.

A i owszem, a i owszem - za mną 40 lat związku, w tym 35 lat udanego (dla
obu stron) małżeństwa z tym samym facetem :->.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2016-08-26 15:17:22

Temat: Re: Porzucanie - centralny problem psychologii kobiety.
Od: LeoTar <L...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 26 Aug 2016 14:47:52 +0200, LeoTar napisał(a):
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 26 Aug 2016 04:34:31 +0200, LeoTar napisał(a):
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Thu, 25 Aug 2016 23:42:08 +0200, LeoTar napisał(a):

>>>>>> Iksi, coś Ci się pomerdało w Twojej główce.

>>>>> Nieproszony? - widać mają powód, pomyśl.
>>>>> Bo na starość sam jak ten palec zostaniesz, tańczący z demonami...

>>>> Spokojna Twoja rozczochrana. Dopiero gdy człowiek opanuje bycie z samym
>>>> sobą w pokoju i spokoju, no więc dopiero wówczas powinien stworzyć
>>>> rodzinę. Nie straszne mi życie w samotności chociaż przyznam, że marzy
>>>> mi się towarzyszka ducha i ciała. I rozpoczynam realizację tego celu bez
>>>> dalszego oczekiwania na moją eks-. Jak mówi przysłowie: "Tego kwiatu
>>>> jest pół światu" więc pewnie coś odpowiedniego, skrojonego na miarę
>>>> bliską mojemu ideałowi, dla siebie znajdę. Ufam sobie. :-)

>>> Aha. Czyli stary osioł ze złudzeniami.

>> Trudno dyskutować z "argumentami" jakże "doświadczonej" kobiety.

> A i owszem, a i owszem - za mną 40 lat związku, w tym 35 lat udanego (dla
> obu stron) małżeństwa z tym samym facetem :->.

Nie będę się licytował z kimś, kto samą siebie uważa za bóstwo, bo to by
było tak jakby się z koniem kopać. A swoje doświadczenia tez i owszem
mam i myślę, że wcale nie uboższe od Twoich o bogini. Z niejednego pieca
chleb jadłem więc wiem jak to jest; zresztą ta różnorodność doświadczeń
odegrała sporą rolę w ujawnieniu powszechności upokarzających praktyk
kobiet sprzedających swe ciało za miskę soczewicy. Mam też dowód, w
postaci mojej córki, jak potraktowała ją matka za to, że uchyliła przed
ojcem rąbka tajemnicy skrzętnie skrywanej przez kobiety o ich stosunku
emocjonalnym do zniewolonych mężczyzn. Dlatego uwielbiacie zabijaków ale
wiążecie się z fajtłapami i tragedią staje się dla was chwila gdy
fajtłapa zamieni się niespodziewanie w wolnego i niezależnego zabijakę.


--
LeoTar

Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud
Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2016-08-26 15:19:14

Temat: Re: Porzucanie - centralny problem psychologii kobiety.
Od: pinokio <p...@n...adres.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 26.08.2016 o 15:17, LeoTar pisze:
> odegrała sporą rolę w ujawnieniu powszechności upokarzających praktyk
> kobiet sprzedających swe ciało za miskę soczewicy. Mam też dowód, w
> postaci mojej córki, jak potraktowała ją matka za to, że uchyliła przed
> ojcem rąbka tajemnicy skrzętnie skrywanej przez kobiety o ich stosunku

Spisek kobiet?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2016-08-26 15:30:12

Temat: Re: Porzucanie - centralny problem psychologii kobiety.
Od: LeoTar <L...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

pinokio pisze:
> W dniu 26.08.2016 o 15:17, LeoTar pisze:

>> odegrała sporą rolę w ujawnieniu powszechności upokarzających praktyk
>> kobiet sprzedających swe ciało za miskę soczewicy. Mam też dowód, w
>> postaci mojej córki, jak potraktowała ją matka za to, że uchyliła przed
>> ojcem rąbka tajemnicy skrzętnie skrywanej przez kobiety o ich stosunku

> Spisek kobiet?

Tak, niepisana spółka. A siłą je jednoczącą jest przekonanie o tym, że
to mężczyzni zmuszają je do uprawiania prostytucji, podczas gdy w
rzeczywistości same wpuściły się w ten kanał już na samym Początku,
kiedy nieufna Ewa zauważyła, że może podporządkować sobie za pomocą
dozowania seksu bezwolnego i nieświadomego Adama. Od niej nauczyły się
tego bezwiednie jej córki i tak to się zaczęło. A teraz, gdy faceci
stacją się coraz bardziej świadomi swego uczestnictwa w tworzeniu i
przekazywaniu życia kobitki za wszelką cenę chcą utrzymać swoją
dominującą, boską pozycję; wiadomo każda władza degeneruje, a władza
absolutna, którą posiadały kobiety degeneruje absolutnie i takiego raz
przyspawanego do stołka trudno od tego miejsca, które w dodatku zajął
podstępem, oderwać. Spisek kobiet rozpoczął się nieświadomie ale teraz
jest kontynuowany ju z całkiem świadomie.


--
LeoTar

Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud
Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2016-08-26 15:31:39

Temat: Re: Porzucanie - centralny problem psychologii kobiety.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 26 Aug 2016 15:17:22 +0200, LeoTar napisał(a):

> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 26 Aug 2016 14:47:52 +0200, LeoTar napisał(a):
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 26 Aug 2016 04:34:31 +0200, LeoTar napisał(a):
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Thu, 25 Aug 2016 23:42:08 +0200, LeoTar napisał(a):
>
>>>>>>> Iksi, coś Ci się pomerdało w Twojej główce.
>
>>>>>> Nieproszony? - widać mają powód, pomyśl.
>>>>>> Bo na starość sam jak ten palec zostaniesz, tańczący z demonami...
>
>>>>> Spokojna Twoja rozczochrana. Dopiero gdy człowiek opanuje bycie z samym
>>>>> sobą w pokoju i spokoju, no więc dopiero wówczas powinien stworzyć
>>>>> rodzinę. Nie straszne mi życie w samotności chociaż przyznam, że marzy
>>>>> mi się towarzyszka ducha i ciała. I rozpoczynam realizację tego celu bez
>>>>> dalszego oczekiwania na moją eks-. Jak mówi przysłowie: "Tego kwiatu
>>>>> jest pół światu" więc pewnie coś odpowiedniego, skrojonego na miarę
>>>>> bliską mojemu ideałowi, dla siebie znajdę. Ufam sobie. :-)
>
>>>> Aha. Czyli stary osioł ze złudzeniami.
>
>>> Trudno dyskutować z "argumentami" jakże "doświadczonej" kobiety.
>
>> A i owszem, a i owszem - za mną 40 lat związku, w tym 35 lat udanego (dla
>> obu stron) małżeństwa z tym samym facetem :->.
>
> Nie będę się licytował z kimś, kto samą siebie uważa za bóstwo, bo to by
> było tak jakby się z koniem kopać. A swoje doświadczenia tez i owszem
> mam i myślę, że wcale nie uboższe od Twoich o bogini. Z niejednego pieca
> chleb jadłem więc wiem jak to jest; zresztą ta różnorodność doświadczeń

Jakos nie doproadziła Cię ona do sukcesu w związku - niby tych "pieców" aż
tyle było, a jakoś w żadnym nie udało Ci się na trwałe rozpalić...


> odegrała sporą rolę w ujawnieniu powszechności upokarzających praktyk
> kobiet sprzedających swe ciało za miskę soczewicy. Mam też dowód, w
> postaci mojej córki, jak potraktowała ją matka za to, że uchyliła przed
> ojcem rąbka tajemnicy skrzętnie skrywanej przez kobiety o ich stosunku
> emocjonalnym do zniewolonych mężczyzn. Dlatego uwielbiacie zabijaków ale
> wiążecie się z fajtłapami i tragedią staje się dla was chwila gdy
> fajtłapa zamieni się niespodziewanie w wolnego i niezależnego zabijakę.

LOL, toż istny zabijaka z Ciebie, jak widać :-D :-D :-D

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Odwieczny konflikt
Malcziki
Idealna kobieta
Dlaczego ludzie w Polsce...
Pan Soros nam radzi

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »