Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Post pozytywny

Grupy

Szukaj w grupach

 

Post pozytywny

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 41


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2017-07-10 21:58:40

Temat: Post pozytywny
Od: "Chiron" <c...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

Proponuję test: niech każdy napisze o kilku dowolnych uczestnikach psp-
wyłącznie coś pozytywnego. Podoba się Wam pomysł?

--
Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2017-07-10 22:03:32

Temat: Re: Post pozytywny
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

Chiron pisze:

> Proponuję test: niech każdy napisze o kilku dowolnych uczestnikach
> psp- wyłącznie coś pozytywnego. Podoba się Wam pomysł?
>
> -- Chiron

Masz okazję, daj dobry przykład Chironie...

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2017-07-10 22:18:46

Temat: Post pozytywny
Od: i...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

Świetny pomysł. Zaczynam:

Chiron - jest OK generalnie.
Kviat - teoretycznie mógłby być OK i to jest wystarczająco OK jak na niego.
Pszemol - jak wyżej, z tym że może z raz był OK.
Ghost - nie może być OK, bo by mu to poważnie zaszkodziło, więc musi być jaki jest -
i to jest dla niego OK, daj mu Boże.
Dębska - jest OK generalnie, wszem i wobec.
Feniks - jest OK, kiedy jest na wakacjach.
Ja - jestem OK, bo nie sponiewierałam pewnych osób bardziej, niż zwykle.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2017-07-10 23:50:20

Temat: Re: Post pozytywny
Od: "Chiron" <c...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "LeoTar Gnostyk" <l...@l...net> napisał w wiadomości
news:ok0mip$1ds$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
> Chiron pisze:
>
>> Proponuję test: niech każdy napisze o kilku dowolnych uczestnikach
>> psp- wyłącznie coś pozytywnego. Podoba się Wam pomysł?
>>
>> -- Chiron
>
> Masz okazję, daj dobry przykład Chironie...
Kolejność dowolna. Kogoś pominąłem?

Ikselka- nieustępliwa dyskutantka, inteligentna, oczytana i waleczna.
Budząca podziw.
Fragi- ciepło, serce, empatia, emocjonalność, dobroć, mądrość.
LeoTar - bezkompromisowy, uparty, niezmienny.
Dębska - przebiegły, dowcipny, inteligentny, w ciekawy i sympatyczny sposób
kapryśny.
Jakub A. Krzewicki - gdzie on się tego wszystkiego nauczył- i kiedy? :-)
Inteligencją i posiadaną wiedzą onieśmiela wielu:-)
Glob- wrażliwy. Chce być szczery.
Izka- postęp, do przodu, rozwój, przekraczanie siebie- bravissssimo!
Kviat - zawsze można liczyć, że odpowie.
Pszemol - inteligentny, posiadający dużą wiedzę techniczną.
Ghost - pełniący w naszej grupie ważną rolę. Lubi błysnąć wiedzą.
Feniks - po kobiecemu ciepła, oczytana i inteligentna.
Qra- ciekawie i lakonicznie puentująca. Z pozoru opryskliwa- wewnątrz
ciepła i wrażliwa.
--
Chiron, po krótce

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2017-07-11 00:03:53

Temat: Post pozytywny
Od: i...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

No i oczywiście Fra - OK ponad wszelkie OK, inna być nie potrafi, taką ją stworzył
Bóg i nic nie jest w stanie tego zmienić.

Qra - OK, zdecydowanie za rzadko tu bywa.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2017-07-11 09:52:52

Temat: Re: Post pozytywny
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu poniedziałek, 10 lipca 2017 23:50:24 UTC+2 użytkownik Chiron napisał:

> Jakub A. Krzewicki - gdzie on się tego wszystkiego nauczył - i kiedy? :-)
> Inteligencją i posiadaną wiedzą onieśmiela wielu:-)

Piętnaście lat zbierałem tony literatury w ebookach i na papierze, wertowałem
mnóstwo książek, korzystając z bibliografii zamieszczonych w Wikipedii,
korespondowałem trochę i konwersowałem pod nickami, lurkowałem wszelkiego
rodzaju fora.

A jednak nie mogę znaleźć odpowiedzi na podstawowe pytanie, które mnie nurtuje.
Dlaczego, kiedy wszystkie czołowe punkty cywilizacji i humanitaryzmu doszły
do akme i punktu wewnętrznego stałego balansu i wkopały się w twardą caliznę,
ta się pod nimi zatrzęsła i wystąpiła niesłychana trudność z konserwacją
i obroną tego rozwoju tego rozwoju przed wkradającymi się z zewnątrz
i wewnątrz falami przemocy, barbarzyństwa i zamętu. Usiłuję znaleźć środki
dla powstrzymania tego kryzysu i zepchnięcia społeczności i hord represywnych
z państw centralnych z powrotem na rubieże. Zaradzić temu, że rozpoczyna się
psucie prawidłowych i harmonijnych stosunków społecznych w stronę opartych
nas podboju, przeroście rywalizacji i dominacji. Nie mówię, że rywalizacja
nie jest potrzebna jako środek pobudzający wzrost, ale powinna być objęta
jakimiś zasadami etycznej konwencji, swego rodzaju Bushido, żeby
nie procedowała kosztem rozkładu społecznych relacji. Gra powinna odbywać się
tak jak u Locke'a poprzez współzawodnictwo w działaniach kreatywnych, a nie
jak u Hobbesa przez wojnę wszystkich ze wszystkimi.

No jakoś pokolenie hippiesów to rozumiało i chyba było najbardziej twórczą
artystycznie i literacko generacją pomimo pewnych błędów wynikających
z nadmiernego udziału tam elementów lewoskrętnych ;) Znam ludzi, którzy
nie byli wychowani w jakiejś zewnętrznej dyscyplinie, a mimo to mieli własną
wewnętrzną dyscyplinę etyczną i determinację we właściwym, udanym osiąganiu
celów. Dlaczego współczesnym przychodzi to z takim trudem? Skąd się zjawiła
ta o(d)porność na wiedzę, ten "prochu-nie-wymyślizm" na taką skalę, że prędzej
można zwariować niż cokolwiek w udany sposób zakomunikować odbiorcom.
Pokolenie królów Midasów na odwrót, którzy wszystkiego, co się tkną,
to zrobią w przeciwny sposób i skutkiem tego spieprzą.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2017-07-11 10:02:39

Temat: Re: Post pozytywny
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu wtorek, 11 lipca 2017 09:52:54 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki napisał:
> W dniu poniedziałek, 10 lipca 2017 23:50:24 UTC+2 użytkownik Chiron napisał:
>
> > Jakub A. Krzewicki - gdzie on się tego wszystkiego nauczył - i kiedy? :-)
> > Inteligencją i posiadaną wiedzą onieśmiela wielu:-)
>
> Piętnaście lat zbierałem tony literatury w ebookach i na papierze, wertowałem
> mnóstwo książek, korzystając z bibliografii zamieszczonych w Wikipedii,
> korespondowałem trochę i konwersowałem pod nickami, lurkowałem wszelkiego
> rodzaju fora.
>
> A jednak nie mogę znaleźć odpowiedzi na podstawowe pytanie, które mnie nurtuje.
> Dlaczego, kiedy wszystkie czołowe punkty cywilizacji i humanitaryzmu doszły
> do akme i punktu wewnętrznego stałego balansu i wkopały się w twardą caliznę,
> ta się pod nimi zatrzęsła i wystąpiła niesłychana trudność z konserwacją
> i obroną tego rozwoju tego rozwoju przed wkradającymi się z zewnątrz
> i wewnątrz falami przemocy, barbarzyństwa i zamętu. Usiłuję znaleźć środki
> dla powstrzymania tego kryzysu i zepchnięcia społeczności i hord represywnych
> z państw centralnych z powrotem na rubieże. Zaradzić temu, że rozpoczyna się
> psucie prawidłowych i harmonijnych stosunków społecznych w stronę opartych
> nas podboju, przeroście rywalizacji i dominacji. Nie mówię, że rywalizacja
> nie jest potrzebna jako środek pobudzający wzrost, ale powinna być objęta
> jakimiś zasadami etycznej konwencji, swego rodzaju Bushido, żeby
> nie procedowała kosztem rozkładu społecznych relacji. Gra powinna odbywać się
> tak jak u Locke'a poprzez współzawodnictwo w działaniach kreatywnych, a nie
> jak u Hobbesa przez wojnę wszystkich ze wszystkimi.
>
> No jakoś pokolenie hippiesów to rozumiało i chyba było najbardziej twórczą
> artystycznie i literacko generacją pomimo pewnych błędów wynikających
> z nadmiernego udziału tam elementów lewoskrętnych ;) Znam ludzi, którzy
> nie byli wychowani w jakiejś zewnętrznej dyscyplinie, a mimo to mieli własną
> wewnętrzną dyscyplinę etyczną i determinację we właściwym, udanym osiąganiu
> celów. Dlaczego współczesnym przychodzi to z takim trudem? Skąd się zjawiła
> ta o(d)porność na wiedzę, ten "prochu-nie-wymyślizm" na taką skalę, że prędzej
> można zwariować niż cokolwiek w udany sposób zakomunikować odbiorcom.
> Pokolenie królów Midasów na odwrót, którzy wszystkiego, co się tkną,
> to zrobią w przeciwny sposób i skutkiem tego spieprzą.

PS. To o otoczeniu dalszym, a o PSP same pozytywności.
Iksi i Chiron - jaką tradycję znają, takiej bronią. Liczą się intencje.
Piotr i Glob - próbują być wierni oświeceniowemu racjonalizmowi, z różnym skutkiem,
ale mało takich.
Pszemol - techniczny, trzymający się motzno ziemi.
Dębska - uwielbiam za estetykę camp.
Leoś - wieczny duch-rewolucjonista, zdolny ruszyć z posad bryłę świata.
Qra i Feniks - wrocławianki, najwyższe stadium ewolucyjne Polskiej Kobiety.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2017-07-11 10:04:00

Temat: Re: Post pozytywny
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu wtorek, 11 lipca 2017 10:02:42 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki napisał:
> W dniu wtorek, 11 lipca 2017 09:52:54 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki napisał:
> > W dniu poniedziałek, 10 lipca 2017 23:50:24 UTC+2 użytkownik Chiron napisał:
> >
> > > Jakub A. Krzewicki - gdzie on się tego wszystkiego nauczył - i kiedy? :-)
> > > Inteligencją i posiadaną wiedzą onieśmiela wielu:-)
> >
> > Piętnaście lat zbierałem tony literatury w ebookach i na papierze, wertowałem
> > mnóstwo książek, korzystając z bibliografii zamieszczonych w Wikipedii,
> > korespondowałem trochę i konwersowałem pod nickami, lurkowałem wszelkiego
> > rodzaju fora.
> >
> > A jednak nie mogę znaleźć odpowiedzi na podstawowe pytanie, które mnie nurtuje.
> > Dlaczego, kiedy wszystkie czołowe punkty cywilizacji i humanitaryzmu doszły
> > do akme i punktu wewnętrznego stałego balansu i wkopały się w twardą caliznę,
> > ta się pod nimi zatrzęsła i wystąpiła niesłychana trudność z konserwacją
> > i obroną tego rozwoju tego rozwoju przed wkradającymi się z zewnątrz
> > i wewnątrz falami przemocy, barbarzyństwa i zamętu. Usiłuję znaleźć środki
> > dla powstrzymania tego kryzysu i zepchnięcia społeczności i hord represywnych
> > z państw centralnych z powrotem na rubieże. Zaradzić temu, że rozpoczyna się
> > psucie prawidłowych i harmonijnych stosunków społecznych w stronę opartych
> > nas podboju, przeroście rywalizacji i dominacji. Nie mówię, że rywalizacja
> > nie jest potrzebna jako środek pobudzający wzrost, ale powinna być objęta
> > jakimiś zasadami etycznej konwencji, swego rodzaju Bushido, żeby
> > nie procedowała kosztem rozkładu społecznych relacji. Gra powinna odbywać się
> > tak jak u Locke'a poprzez współzawodnictwo w działaniach kreatywnych, a nie
> > jak u Hobbesa przez wojnę wszystkich ze wszystkimi.
> >
> > No jakoś pokolenie hippiesów to rozumiało i chyba było najbardziej twórczą
> > artystycznie i literacko generacją pomimo pewnych błędów wynikających
> > z nadmiernego udziału tam elementów lewoskrętnych ;) Znam ludzi, którzy
> > nie byli wychowani w jakiejś zewnętrznej dyscyplinie, a mimo to mieli własną
> > wewnętrzną dyscyplinę etyczną i determinację we właściwym, udanym osiąganiu
> > celów. Dlaczego współczesnym przychodzi to z takim trudem? Skąd się zjawiła
> > ta o(d)porność na wiedzę, ten "prochu-nie-wymyślizm" na taką skalę, że prędzej
> > można zwariować niż cokolwiek w udany sposób zakomunikować odbiorcom.
> > Pokolenie królów Midasów na odwrót, którzy wszystkiego, co się tkną,
> > to zrobią w przeciwny sposób i skutkiem tego spieprzą.
>
> PS. To o otoczeniu dalszym, a o PSP same pozytywności.
> Iksi i Chiron - jaką tradycję znają, takiej bronią. Liczą się intencje.
> Piotr i Glob - próbują być wierni oświeceniowemu racjonalizmowi, z różnym skutkiem,
ale mało takich.
> Pszemol - techniczny, trzymający się motzno ziemi.
> Dębska - uwielbiam za estetykę camp.
> Leoś - wieczny duch-rewolucjonista, zdolny ruszyć z posad bryłę świata.
> Qra i Feniks - wrocławianki, najwyższe stadium ewolucyjne Polskiej Kobiety.

PS. Zapomniałem o Duchu - jeden z nielicznych profesorów starej daty.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2017-07-11 10:06:17

Temat: Re: Post pozytywny
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu wtorek, 11 lipca 2017 10:04:01 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki napisał:
> W dniu wtorek, 11 lipca 2017 10:02:42 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki napisał:
> > W dniu wtorek, 11 lipca 2017 09:52:54 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki
napisał:
> > > W dniu poniedziałek, 10 lipca 2017 23:50:24 UTC+2 użytkownik Chiron napisał:
> > >
> > > > Jakub A. Krzewicki - gdzie on się tego wszystkiego nauczył - i kiedy? :-)
> > > > Inteligencją i posiadaną wiedzą onieśmiela wielu:-)
> > >
> > > Piętnaście lat zbierałem tony literatury w ebookach i na papierze, wertowałem
> > > mnóstwo książek, korzystając z bibliografii zamieszczonych w Wikipedii,
> > > korespondowałem trochę i konwersowałem pod nickami, lurkowałem wszelkiego
> > > rodzaju fora.
> > >
> > > A jednak nie mogę znaleźć odpowiedzi na podstawowe pytanie, które mnie nurtuje.
> > > Dlaczego, kiedy wszystkie czołowe punkty cywilizacji i humanitaryzmu doszły
> > > do akme i punktu wewnętrznego stałego balansu i wkopały się w twardą caliznę,
> > > ta się pod nimi zatrzęsła i wystąpiła niesłychana trudność z konserwacją
> > > i obroną tego rozwoju tego rozwoju przed wkradającymi się z zewnątrz
> > > i wewnątrz falami przemocy, barbarzyństwa i zamętu. Usiłuję znaleźć środki
> > > dla powstrzymania tego kryzysu i zepchnięcia społeczności i hord represywnych
> > > z państw centralnych z powrotem na rubieże. Zaradzić temu, że rozpoczyna się
> > > psucie prawidłowych i harmonijnych stosunków społecznych w stronę opartych
> > > nas podboju, przeroście rywalizacji i dominacji. Nie mówię, że rywalizacja
> > > nie jest potrzebna jako środek pobudzający wzrost, ale powinna być objęta
> > > jakimiś zasadami etycznej konwencji, swego rodzaju Bushido, żeby
> > > nie procedowała kosztem rozkładu społecznych relacji. Gra powinna odbywać się
> > > tak jak u Locke'a poprzez współzawodnictwo w działaniach kreatywnych, a nie
> > > jak u Hobbesa przez wojnę wszystkich ze wszystkimi.
> > >
> > > No jakoś pokolenie hippiesów to rozumiało i chyba było najbardziej twórczą
> > > artystycznie i literacko generacją pomimo pewnych błędów wynikających
> > > z nadmiernego udziału tam elementów lewoskrętnych ;) Znam ludzi, którzy
> > > nie byli wychowani w jakiejś zewnętrznej dyscyplinie, a mimo to mieli własną
> > > wewnętrzną dyscyplinę etyczną i determinację we właściwym, udanym osiąganiu
> > > celów. Dlaczego współczesnym przychodzi to z takim trudem? Skąd się zjawiła
> > > ta o(d)porność na wiedzę, ten "prochu-nie-wymyślizm" na taką skalę, że prędzej
> > > można zwariować niż cokolwiek w udany sposób zakomunikować odbiorcom.
> > > Pokolenie królów Midasów na odwrót, którzy wszystkiego, co się tkną,
> > > to zrobią w przeciwny sposób i skutkiem tego spieprzą.
> >
> > PS. To o otoczeniu dalszym, a o PSP same pozytywności.
> > Iksi i Chiron - jaką tradycję znają, takiej bronią. Liczą się intencje.
> > Piotr i Glob - próbują być wierni oświeceniowemu racjonalizmowi, z różnym
skutkiem, ale mało takich.
> > Pszemol - techniczny, trzymający się motzno ziemi.
> > Dębska - uwielbiam za estetykę camp.
> > Leoś - wieczny duch-rewolucjonista, zdolny ruszyć z posad bryłę świata.
> > Qra i Feniks - wrocławianki, najwyższe stadium ewolucyjne Polskiej Kobiety.
>
> PS. Zapomniałem o Duchu - jeden z nielicznych profesorów starej daty.

Wszyscy kontrastowo w stosunku do dzisiejszej młodzieży i tych barbarzyńców
politycznych, o których pisałem na początku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2017-07-11 10:11:13

Temat: Re: Post pozytywny
Od: "Chiron" <c...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał w
wiadomości news:139950d9-34d0-498c-9e4f-a114d43d0842@googlegrou
ps.com...
W dniu poniedziałek, 10 lipca 2017 23:50:24 UTC+2 użytkownik Chiron napisał:

> Jakub A. Krzewicki - gdzie on się tego wszystkiego nauczył - i kiedy? :-)
> Inteligencją i posiadaną wiedzą onieśmiela wielu:-)

Piętnaście lat zbierałem tony literatury w ebookach i na papierze,
wertowałem
mnóstwo książek, korzystając z bibliografii zamieszczonych w Wikipedii,
korespondowałem trochę i konwersowałem pod nickami, lurkowałem wszelkiego
rodzaju fora.

A jednak nie mogę znaleźć odpowiedzi na podstawowe pytanie, które mnie
nurtuje.
Dlaczego, kiedy wszystkie czołowe punkty cywilizacji i humanitaryzmu doszły
do akme i punktu wewnętrznego stałego balansu i wkopały się w twardą
caliznę,
ta się pod nimi zatrzęsła i wystąpiła niesłychana trudność z konserwacją
i obroną tego rozwoju tego rozwoju przed wkradającymi się z zewnątrz
i wewnątrz falami przemocy, barbarzyństwa i zamętu.
===========================================
Był piękny, długi film amerykański- nie moge go znaleźć na filmweb. Może Ty
przypomnisz tytuł? Zaczyna się, jak główny bohater- amerykański lotnik w
czasie 1 Wojny wraz z kumplem po wojnie zarabiali na życie dając pokazy
lotnicze. Kumpel spadł z samoletem, a ten próbował go wyciągnąć. Jednak
działo się coś dziwnego: wokół samolotu wraz z pilotem- który zaraz przecież
zacznie się palić- zgromadził się taki tłum gapiów, że nie chciał przepuścić
naszego bohatera- chyba jedynego tam, który miał zamiar ratować pilota.
Samolot się zapalił, a fqurzony do białości pilot wsiadł w swój samolot i
zaczął przelatywać tuż nad głowami tłuszczy. Potem wyjechał do Europy, Azji-
szukać odpowiedzi na egzystencajlne pytania. Czytał mnóstwo książek, które-
jak mniemał- doprowadzą go do odpowiedzi. Pewnego razu w kopalni- samemu
będąc zagrożony- uratował życie jednego Hindusa- ryzykując swoim. Ten- chcąc
się odwdzięczyć- skierował go do klasztoru buddyjskiego. W klasztorze
pokazywał mnichom swoje księgi (które traktował wręcz nabożnie), dyskutował
z nimi, medytował. Gdy jego przełożony uznał, że przyszła jego pora- kazał
mu iść medytować do jaskini. Nakazał mu też, żeby zabrał ze sobą wszystkie
swoje księgi- bo z pewnością mu się przydadzą na drodze do Oświecenia.
Oglądałeś? Wiesz, co się stało dalej? Znasz może tytuł?

Przyczynkiem do zrozumienia tego, dlaczego gnije (bo także o to pytasz)-
moze być przemówienie króla Sparty- oczywiście bardzo zwięzłe. Nie pamiętam
słów, których użył. Jednak tłumaczył on, że ze wszystkich narodów to
Spartanie najbardziej kochają swoją ojczyznę- Spartę. Sparta jest
niedostępna dla wielu- leży wysoko w górach, wiodą do niej szlaki właściwie-
nie drogi. Zabłąkany wędrowca moze się nawet łatwo zabić. W Sparcie
właściwie nie ma wygód, życie jest twarde i surowe, a i samo miasto nie ma
urodziwych i bogatych budowli. A mimo to- to właśnie oni, Spartanie-
najbardziej kochają swoją Spartę. Dlaczego więc mieliby przenosić się gdzieś
w doliny, zakładać tam nową Spartę i wybudować piękne i bogate domy a wokół
wygodne drogi? Przecież całkiem możliwe- że wtedy by już tak nie kochali
swojej Sparty.

--
Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

28 lat "integracji".
Czarna prognoza dla Europy.
Polska dla Polaków
Świątynia diabła - widział kto?
Niezły film dzisiaj widziałem...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????

zobacz wszyskie »