Data: 2002-08-01 12:22:29
Temat: Potrzebuje pomocy
Od: "To tylko ja" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Cześć
Czytam grupę od jakiegoś czasu....dopiero teraz jednak postanowiłam coś
napisać.
Nie wiem od czego zacząć...więc zacznę od ...czegokolwiek...a potem już
jakoś pójdzie...
Jestem kobietą, mam wspaniałego kochającego mężczyznę, studiuję. Hmm...więc
w czym problem ? Otóż jakiś czas temu rozmawiałam z psychologiem. Przyznaję,
że chciałam skonsultować pewne myśli z "fachowcem" no i ..skonsultowałam.
Czemu mówię to z ironią? Ponieważ ów psycholog wybitny zresztą, naruszył
moje granice. Manipulując emocjami doprowadził do sytuacji kiedy zaczęłam
myśleć o tym co mi podsunął. Nie pomogło NIE z mojej strony. Męczę się już
jakiś czas. Męczę też swojego mężczyznę. Ostatnio się posprzeczaliśmy,
ponieważ ja zachowuję się jakbym miała deprechę. Poza tym są sytuacje, kiedy
się boję. Poprostu. Ale to irracjonalne.
Nie wiem co mam zrobić. Napewno nie pójdę do psychologa. Myślę, że nie o
taką konsultację mi chodziło. Miała sie poprawić jakość mojego życia a nie
pogorszyć.
Staram się zmienić atmosferę mojego związku. Nie chcę obciążać mojego
mężczyzny jakimiś bzdetami. Ale już to zrobiłam...od jakiegoś czasu nie
śpię, mało jem, jestem płaczliwa, boję się (czego??) ...qrcze...to nie
fair...byłam spokojna, czułam się bezpiecznie. Komu zgłosić reklamacje? Tym
bardziej, że ów psycholog nie miał prawa "bawić się" moimi emocjami.
Pozdrawiam
|