Strona główna Grupy pl.misc.dieta Prawie rok na prawie DO- Dieta w sporcie - dlugie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Prawie rok na prawie DO- Dieta w sporcie - dlugie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 311


« poprzedni wątek następny wątek »

121. Data: 2004-05-07 20:52:32

Temat: Re: rofl
Od: "Adamo 2." <a...@c...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Karolina Matuszewska" <g...@s...am.lublin.pl>
napisał w wiadomości
news:2DA8AA784D386E48A4090BA3B1647E10011D8095@jplwan
t003.jasien.net...

> I znowu jestem zdumiona. Jeśli się podpierasz Biochemią Harpera, którą
> to sobie właśnie wypożyczyłam i w którą się wczytuję, to albo liczy się
> wszystko, co tam jest napisane, albo nie liczy się nic. Ja nie rozumiem
> argumentów "nie udowodniono". To co, ci od Harpera siedzą sobie i
> strzelają na oślep i czasem trafią, a czasem nie?

no właśnie, ale zgodnie z naukami "proroka" wybiera się te fragmenty, które
jemu pasują i to jest wiedza, a to co nie pasuje to są "poglądy";))) Tak
optymalni manipulują wszystkimi źródłami, a Krysia przeszła dobre szkolenie.

Pozdrawiam,
Adam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


122. Data: 2004-05-07 20:55:52

Temat: Re: rofl
Od: "Adamo 2." <a...@c...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> napisał
w wiadomości news:c7goks$7l4$1@news.onet.pl...

> > > Myślę, że pomysły w stylu proponowania wątróbki itp. na psw, to
> czysta głupota, a zdarzają się tego typu wybryki optymalnym i właśnie o
> to chodzi.
>
> Aleś pamiętliwy... ;(
> No fakt, ktoś rzucił z rozpędu taką propozycję w ferworze szukania w
> produktach spożywczych witamin. Nie zdarza Ci się Adamie, napisać coś
> niewłaściwego? Belki we własnym oku nie widzisz...

No, ponieważ przeglądam psw nie częściej niż raz na dwa tygodnie przez
jakieś pół godziny, bo _wege nie jestem_ i zdarzyło mi się już coś podobnego
nie jednokrotnie przeczytać ...chyba kiedyś przepis na karpia podawałaś na
psw? ;)))

> > Na mojej prywatnej liscie wciaz jednak pierwsze miejsce okupuje
> OptyJacek, ktory dawno, bodaj w 1999 roku, wyslal swoj pierwszy, lecz
> oczywiscie nie ostatni, post na pl.soc.wegetarianizm. Temat brzmial
> > AFAIR "Do optymalnych".
>
> A ja też tam jestem? ;)
> No widzisz, jednak nie był aż tak niepożądany, skoro go sobie zachowałeś
> w swoim archiwum na wieczną pamiątkę... ;>

wariatów zdarza się często wspominać, czego przykładem jest choćby JK:)

Pozdrawiam,
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


123. Data: 2004-05-07 20:56:50

Temat: Re: rofl
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Karolina Matuszewska" <g...@s...am.lublin.pl>
napisał w wiadomości
news:2DA8AA784D386E48A4090BA3B1647E10011D8115@jplwan
t003.jasien.net...
> Krystyna*Opty* wrote:
>
> Konkretnie, to pisało tam:

Ni mówi się "pisało tam", co najwyżej "było napisane".
Całą poniższą Twoją argumentację uzasadniłam wcześniej, więc nie widzę
sensu się powtarzać.

> I znowu jestem zdumiona. Jeśli się podpierasz Biochemią Harpera, którą
> to sobie właśnie wypożyczyłam i w którą się wczytuję, to albo liczy
się wszystko, co tam jest napisane, albo nie liczy się nic. Ja nie
rozumiem argumentów "nie udowodniono". To co, ci od Harpera siedzą sobie
i strzelają na oślep i czasem trafią, a czasem nie? (Hueh, czy ja już
> mówiłam, że u mnie na uczelni BH traktowana jest na równi z
makulaturą?

No to skoro ci od Harpera "nie strzelają", to dlaczego uważacie BH za
makulaturę?

> Juruś był uprzejmy polemizować, a tu się okazuje, że jednak BH to
> podręcznik nie biochemiczny, a ideologiczny =]) I w dodatku dziwnym
> przypadkiem trafiają tylko tam, gdzie potwierdzają gadanie
Kwaśniewskiego.

Nic nie jest tylko czarne, albo tylko białe.

> Żeby było śmieszniej, to znalazłam coś takiego:
> http://www.waszak.pl/literatura.htm
> Biochemia Harpera. Autor zbiorowy. Medyczny podręcznik akademicki.
> Naukowo opracowane podstawy naszego Żywienia. Na biochemicznej wiedzy
w nim zawartej oparte jest całe Żywienie Optymalne - dlatego jest tak
> skuteczne.

Nie da się ukryć, DO jest oparte o wiedzę biochemiczną zawartą także
w BH.

> No ja nie mogę, ROTFLMAO. Mam propozycję -- lepszy podręcznik, Lubert
> Stryer "Biochemia". Biochemia jest jedna, więc jeśli udało się
uzasadnić
> dietę wedle jednego podręcznika, to powinno się dać wedle drugiego,
> trzeciego itd. Coście się tak na tego Harpera uwzięli?

A co, mam sobie kupić Stryera? Po pierwsze - nie jest tani, po drugie
- nie widzę potrzeby dalszych poszukiwań, po trzecie - pewnie za kilka
lat wyjdzie następne wydanie z nowszymi osiągnięciami naukowymi.

Krystyna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


124. Data: 2004-05-07 21:02:19

Temat: Re: rofl
Od: "Adamo 2." <a...@c...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> napisał
w wiadomości news:c7gt68$60c$1@news.onet.pl...

> Nie da się ukryć, DO jest oparte o wiedzę biochemiczną zawartą także
> w BH.

a jaka popularna dieta jest sprzeczna z "wiedzą biochemiczną"?
oczywiście DO jest oparte o pasujące fragmenty "wiedzy biochemicznej
zawartej w BH" (gdzie indziej byłby problem?), a te fragmenty, które nie
pasują JK w swoim czasie poprawi;))) ROTFL!!!

Pozdrawiam,
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


125. Data: 2004-05-07 21:09:38

Temat: Re: rofl
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah> szukaj wiadomości tego autora

Adamo 2. w wiadomości news:c7gt5e$pun$1@opal.futuro.pl pisze:

> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl>
> napisał w wiadomości news:c7goks$7l4$1@news.onet.pl...
>
>>>> Myślę, że pomysły w stylu proponowania wątróbki itp. na psw, to
>> czysta głupota, a zdarzają się tego typu wybryki optymalnym i
>> właśnie o to chodzi.
>>
>> Aleś pamiętliwy... ;(
>> No fakt, ktoś rzucił z rozpędu taką propozycję w ferworze szukania w
>> produktach spożywczych witamin.

LOL. "W ferworze szukania" rzucila to ta sama osoba, ktora pozniej
tlumaczyla, ze praca i porady dietetyczne to jedno, a pisanie z domowego
komputera na grupy dyskusyjne to cos calkiem innego.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


126. Data: 2004-05-07 21:12:04

Temat: Re: rofl
Od: Karolina Matuszewska <g...@s...am.lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora

Krystyna*Opty* wrote:

>>Konkretnie, to pisało tam:
>
> Ni mówi się "pisało tam", co najwyżej "było napisane".

"Nie mówi się", a nie "Ni mówi się".

> Całą poniższą Twoją argumentację uzasadniłam wcześniej, więc nie widzę
> sensu się powtarzać.

Nie uzasadniłaś merytorycznie. Napisałaś, co się Tobie wydaje.

>>I znowu jestem zdumiona. Jeśli się podpierasz Biochemią Harpera, którą
>>to sobie właśnie wypożyczyłam i w którą się wczytuję, to albo liczy
>>się wszystko, co tam jest napisane, albo nie liczy się nic. Ja nie
>>rozumiem argumentów "nie udowodniono". To co, ci od Harpera siedzą sobie
>>i strzelają na oślep i czasem trafią, a czasem nie? (Hueh, czy ja już
>>mówiłam, że u mnie na uczelni BH traktowana jest na równi z makulaturą?
>
> No to skoro ci od Harpera "nie strzelają", to dlaczego uważacie BH za
> makulaturę?

To się nazywa kon sek wen cja. Jeżeli zauważa się w podręczniku
fąfnaście błędów czy przeinaczeń w jednym rozdziale, to na wszelki
wypadek odkłada się taki podręcznik na półkę i sięga po taki, w którym
błędów nie ma. Nie bawi się w podział akapitów w jednym podręczniku na
"prawdziwe", "być może prawdziwe", "ideologiczne".

>>Juruś był uprzejmy polemizować, a tu się okazuje, że jednak BH to
>>podręcznik nie biochemiczny, a ideologiczny =]) I w dodatku dziwnym
>>przypadkiem trafiają tylko tam, gdzie potwierdzają gadanie
>>Kwaśniewskiego.
>
> Nic nie jest tylko czarne, albo tylko białe.

Czyżby więc Kwaśniewski mógł się mylić?

>>Żeby było śmieszniej, to znalazłam coś takiego:
>>http://www.waszak.pl/literatura.htm
>>Biochemia Harpera. Autor zbiorowy. Medyczny podręcznik akademicki.
>>Naukowo opracowane podstawy naszego Żywienia. Na biochemicznej wiedzy
>>w nim zawartej oparte jest całe Żywienie Optymalne - dlatego jest tak
>>skuteczne.
>
> Nie da się ukryć, DO jest oparte o wiedzę biochemiczną zawartą także
> w BH.

<grobowym głosem> No to gratuluję... </grobowym głosem>

>>No ja nie mogę, ROTFLMAO. Mam propozycję -- lepszy podręcznik, Lubert
>>Stryer "Biochemia". Biochemia jest jedna, więc jeśli udało się
>>uzasadnić
>>dietę wedle jednego podręcznika, to powinno się dać wedle drugiego,
>>trzeciego itd. Coście się tak na tego Harpera uwzięli?
>
> A co, mam sobie kupić Stryera? Po pierwsze - nie jest tani, po drugie
> - nie widzę potrzeby dalszych poszukiwań, po trzecie - pewnie za kilka
> lat wyjdzie następne wydanie z nowszymi osiągnięciami naukowymi.

Po czwarte -- biblioteka. Po piąte -- nie zabijaj.


Pozdrawiam,
Karola, co ma BH pożyczonego

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


127. Data: 2004-05-07 21:23:39

Temat: Re: rofl
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah> szukaj wiadomości tego autora

Karolina Matuszewska w wiadomości
news:2DA8AA784D386E48A4090BA3B1647E10011D9B8B@jplwan
t003.jasien.net pisze:

> Krystyna*Opty* wrote:

>> Całą poniższą Twoją argumentację uzasadniłam wcześniej, więc nie
>> widzę sensu się powtarzać.

Jaaa cieee, Karola, ale masz fajnie! Ktos uzasadnia twoja argumentacje :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


128. Data: 2004-05-07 21:30:11

Temat: Re: rofl
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah>
napisał w wiadomości news:c7grn0$nrg$1@inews.gazeta.pl...
> annaklay w wiadomości news:c7goek$4eg$1@inews.gazeta.pl pisze:
>
> > Krystyna*Opty* <K...@p...onet.pl> napisał(a):
> >
> >> - no i zaleca się dużą ilość włókien z powodu ochronnego (podobno)
> >> działania przeciw rakowi jelita grubego.
> >>
> >> Jak na razie, to też konkretnych dowodów na to nie ma.
> >> Badania czy błonnik pokarmowy ma jakikolwiek związek z nowotworem
> >> okrężnicy, przeprowadzone na 88 757 pielęgniarkach w ciągu
szesnastu lat wykazały 787 przypadków nowotworu okolic
odbytowo-okrężnicznych, a z analizy danych wynikało, że nie ma żadnych
dowodów, że większy udział błonnika w diecie zmniejsza zapadalność na
nowotwór okrężnicy.
> >> POD WZGLĘDEM RYZYKA ZACHOROWANIA NA NOWOTWÓR MIĘDZY GRUPĄ
> >> "WYSOKOTŁUSZCZOWĄ" A GRUPĄ "NISKOTŁUSZCZOWĄ" NIE BYŁO ŻADNEJ
RÓŻNICY.

> W badaniu nie bylo czegos takiego, jak grupa wysokotluszczowa i
> niskotluszczowa, konfabulujesz.

Nie konfabuluję.
Źródło: "Żywienie bez pieczywa" str. 222, przypisy 225, 226.

> Zapomnialas (dziwne, przeciez bylo o tym tutaj) o dwoch rownie duzych
> badaniach (34 tys. i 500 tys. osob), ktorych wyniki opublikowano w
zeszlym
> roku. W obu rezultaty byly podobne: ryzyko wystapienia raka lub
gruczolaka
> jelita grubego zmniejszalo sie nawet o 40% (w pierwszym badaniu o 27%)
w przypadku duzego spozycia blonnika, w stosunku do grup o spozyciu
malym. A
> wiec znow wciskanie czytelnikom grupy rzekomego braku antyrakowych
zalet
> blonnika.

Czyli jedne badania zaprzeczają drugim. Komu wierzyć? Jak to możliwe?
Jak na razie nikt z szanownych ekspertów nie chce badać optymalnych,
wyniki
na innych dietach nie są dla mnie (jako osobie na DO) najbardziej
miarodajnym wynikiem badań. Opty akurat wiedzą z własnego doświadczenia,
że jest znaczna różnica między reakcjami organizmu na DO i na innych
dietach,
nawet jeśli są one określane jako tłuszczowe.

> >> Czyli w sumie - zalecanie większych ilości węglowodanów nie ma
> >> naukowego uzasadnienia.
>
> Czyli w sumie wprowadzasz ludzi w blad, pytanie czy robisz to celowo
> pozostaje otwarte.

j.w. A poza tym, każdy ma swój rozum i wolną wolę.

> >> No i co? Może czujesz się obrażony? Szkoda, że nie zrozumiałeś
mojej
> >> intencji, chciałam tym linkiem jedynie udowododnić, że błonnik jest
> >> jak najbardziej wskazany, wręcz niezbędny - ALE DLA PRZEŻUWACZY.
> >> A my, ludzie - nie jesteśmy przeżuwaczami... :)
>
> I to automatycznie implikuje, ze dla nas wskazany czy niezbedny nie
jest?
To moze nie pij wody, bo ona jest wskazana, a wrecz niezbedna krowom
przy
> hodowli. A my, ludzie, nie jestesmy przezuwaczami.

No weź... wody nie trzeba przeżuwać, więc nie widzę przeciwwskaza :)

Krystyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


129. Data: 2004-05-07 21:41:48

Temat: Re: rofl
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah>
napisał w wiadomości news:c7gs50$8kj$1@inews.gazeta.pl...

> > Krystyna*Opty* wrote:

> >> jest tak jak napisałam. Zresztą gdzie tu sens? Określenie "minimum"
> >> mogłoby się odnosić tylko do jednej liczby, a nie do ilości
zawarych
> >> między 50 g a 100 g. Można więc powiedzieć: minumum 50 g na dobę,
> >> albo minimum 100g na dobę, ale nie "minimum 50-100 g na dobę",
panie
> >> Czepialski... ;)
>
> A udawalas, ze duzo rozumiesz z rozmowy z Michalem. To chyba logiczne,
ze te
> minimalne ilosci dla roznych ludzi beda rozne, zalezne od wieku,
poziomu
> aktywnosci fizycznej czy metabolizmu?

No dokładnie. Biochemia mówi o normach dla przeciętnych średnio
aktywnych ludzi. A Mike nie jest przeciętnym, średnio aktywnym gościem,
o czym już wcześniej wspomniałam :)

Krystyna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


130. Data: 2004-05-07 21:55:41

Temat: Re: rofl
Od: Karolina Matuszewska <g...@s...am.lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora

Krystyna*Opty* wrote:

>>W badaniu nie bylo czegos takiego, jak grupa wysokotluszczowa i
>>niskotluszczowa, konfabulujesz.
>
> Nie konfabuluję.
> Źródło: "Żywienie bez pieczywa" str. 222, przypisy 225, 226.

To wiele wyjaśnia. Krysia nie konfabuluje, tylko powołuje się na
pozycję, która nie istnieje. Tak też można.


Pozdrawiam,
Karola (ale fajny wieczór)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 20 ... 30 ... 32


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

MM- sałatka grecka
Kaszanka w MM?
witam serdecznie:-)))
Otyłość u dzieci
co mam zrobic??

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »