Data: 2008-01-18 20:56:24
Temat: Problem z kabiną i brodzikiem
Od: "juana" <g...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam,
Kilka lat temu mialam robiona lazienke. Flizy, terakota. W rogu lazienki
zamontowana zostala kabina prysznicowa Kabi wraz z brodzikiem akrylowym.
Podloga pod brodzikiem nie jest wykafelkowana, ale fliziarz dobrze ja
zabezpieczyl jakimis specyfikami, aby w razie jakichs drobnych
nieszczelnosci nie zalac sasiadow z dolu. Problem w tym, ze brodzik nie jest
zbyt wysoki i rura pod brodzikiem zmiescila sie na styk. Gdy stawalo sie w
brodziku w pewnych miejscach czuc bylo, ze brodzik na te rure naciska. Cos
tam sie musialo naprezac i pracowac. Po pewnym czasie bialy brodzik wyraznie
zzolkl w dolnej czesci, po zewnetrznej stronie kabiny. Potem zaczely sie
problemy z odplywem wody z brodzika. Teraz woda calkiem przestala sciekac.
Duza porcja kreta do rur nie pomogla w ogole, a jak dotad kret pomagal
zawsze, gdy byly jakies problemy z odplywem.
Mam w zwiazku z tym obawy, ze rura, na ktorej sie stawalo, w koncu nie
wytrzymala i odlaczyla sie gdzies lub pekla pod tym brodzikiem. Sasiad z
dolu nigdy nie zglaszal zadnych przeciekow. Tak wiec mysle, ze od jakiegos
czasu woda gromadzi sie pod brodzikiem, ale dobra izolacja nie pozwala sie
jej ani przedostac do sasiada, ani tez rozlac po naszej podlodze. Teraz jest
jej tam tak duzo, ze nie miesci sie juz zadna kolejna jej porcja, choc tak
na chlopski rozum i tak powinna jakos sie do kanalizacji dostawac, chyba ze
odplyw kanalizacyjny jest do tego zatkany, a kret mu nie daje rady, poniewaz
po drodze rozpuszcza sie w duzej ilosci zgromadzonej wody i stezenie
roztworu jest za niskie, zeby rozpuscic na przyklad zalegajace wlosy. Jak
myslicie, czy taki scenariusz jest bardzo prawdopodobny? Co robic w tej
sytuacji i kogo wzywac na pomoc - hydraulika? fliziarza? ekipie budowlana?
Kabina prysznicowa przymocowana jest do brodzika i do scian. Materialy,
ktore mocno ja trzymaja i nie przepuszczaja wody na zewnatrz to silikon i
klej, nie wiem, czy cos jeszcze, ale trzyma sie to kupy. Czy mozna jakos
bezkonfliktowo, niczego procz wymiennych spoiw nie niszczac, zdemontowac
kabine, zdjac brodzik, sprawdzic i usunac przyczyne problemu i potem ten sam
brodzik i kabine zamontowac spowrotem na miejscu? Sa jakies delikatne
sposoby? Czy tez nie obedzie bez zniszczen? Z jakimi kosztami powinnam sie
liczyc wzywajac fachowcow? Zna ktos takowych godnych polecenia (Krakow)?
Pozdrawiam,
joan
|