Mam następujący problem. Kupiłem latem dom o powierzchni 200 m kw. i
wymieniłem piec centralnego oraz rury na miedziane. Grzejniki są aluminiowe.
Piec Lamborghini SEC 32 + palnik olejowy ECO3 ustawiony w tej chwili na 28
kW. Przyszła zima i powstał problem. Mam regulator wewnętrzny programowany
Danfoss sterujący piecem. Znajduje się on w centrum domu na parterze w
pomieszczeniu jadalni i salonu (są połączone). Według obliczeń przyjmując
nawet 100 W/m2 + zapas to powinno wystarczyć około 22-23 kW. Niestety nie
mogę w salonie podnieść temperatury powyżej 21 przy 0 - (-1) na zewnątrz
(termostat na piecu ustawiony na 85 stopni). Przy 20 stopniach na
regulatorze woda w obiegu zwykle podgrzewa się do 65-70 stopni. W salonie
jest kaloryfer 38 żeberek niskich zasilanych na krzyż, w jadalni 26
normalnych w dwóch kaloryferach. Instalacja jest już skryzowana (kombinuję
od miesiąca i wszystkie grzejniki grzeją równomiernie). Ściany wykonane są z
MAX'a (MAX, przerwa powietrzna, MAX) okna plastikowe, prawdopodobnie OKFENS,
grzejniki mają termoregulatory. Poprzedni właściciel twierdzi, że nie miał
żadnych problemów. Znajomy, więc nie mam powodów aby mu nie wierzyć.
Instalacja była otwarta grawitacyjna z pompą i piecem olejowym 25 kW. Rury
stalowe spawane szły na wierzchu. Obecnie piec przez miesiąc spalił mi około
600 litrów oleju. Czy to jest normalne ?
Instalator twierdzi, że tak.

Błażej Garbaciak